Nr 611, kwiecieÅ 2006 - Znak
Nr 611, kwiecieÅ 2006 - Znak
Nr 611, kwiecieÅ 2006 - Znak
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
TEMATY I REFLEKSJE<br />
Zbyt często zapominamy o tym, iż rzeczywistość świata wciąż<br />
zaskakuje nas obszarami nieodkrytego jeszcze sensu. Każda religia<br />
głosi, że taki głęboki sens istnieje. Odpowiada w ten sposób na zakorzenioną<br />
w ludziach potrzebę sensu. Sens ten wymyka się jednak<br />
naszym doktrynom. W jakiejś mierze każda z nich jest tylko przybliżeniem,<br />
często zniekształcającym nieuchwytne bogactwo rzeczywistości.<br />
Przeczuwamy tajemnicze głębie tej rzeczywistości, której nadajemy<br />
różne nazwy, ale uchwycić tych głębi nie potrafimy. Już to<br />
powinno czynić nas ostrożniejszymi, skromniejszymi i bardziej wyrozumiałymi<br />
w naszych przekonaniach. Autentyczna wiara i nadzieja<br />
nie ranią innych swoją zbytnią pewnością.<br />
Często stawia się teologom zarzut, że mówią i piszą w taki sposób,<br />
iż zagubieni w swoim życiu ludzie nie mogą ich zrozumieć. Abstrakcyjna<br />
teologia nie stąpa po ziemi. Nie zasiada do stołu wraz<br />
z grzesznymi ludźmi. Jest teologią dystansu, odległą od realiów codziennego<br />
życia. Niełatwo nakłonić teologów do uprawiania teologii<br />
bliskiej życiu. Podejmują przecież refleksję na wyższym poziomie<br />
akademickiej systematyzacji, która chce uchodzić za naukową. Z takiej<br />
aktywności naukowej są rozliczani w niezliczonych sprawozdaniach.<br />
Teolog sam musi przekonać się do tego, że jego powinnością<br />
jest być także blisko ludzi i ludzkich spraw. Wtedy inaczej spojrzy na<br />
swoją rolę jako przyjaciela i pomocnika ludzi na drodze wiary i nadziei.<br />
Motywy wiary i nadziei to niezbędny składnik ludzkiego życia.<br />
Wystarczy mi jeden krok<br />
Cieszę się, że dana mi została łaska odnalezienia swojej drogi na<br />
rozległym polu teologii. Teolog powinien odznaczać się wyrazistym<br />
obliczem. Moja droga to moja przygoda z nadzieją. Nigdy nie przeczuwałem,<br />
że powiedzie mnie tak daleko w nieznane. Jestem przekonany,<br />
że nie jest to jedynie wierność tematycznej obsesji. To przede<br />
wszystkim życiowe umiłowanie – temat, którego nie zgłębi się nawet<br />
w ciągu najdłuższego życia. Porzucić doświadczenie, które zostało<br />
mi dane, byłoby znakiem niewiary i niewierności. To nieprawda, że<br />
nie można napisać kilku książek na taki temat. Można. I to bez zbęd-<br />
131