140 ZDARZENIA - KSlJ\ZKI - LUDZIEi troskliwej matki 0 wyg1~dzie "zlym", za to manierach wielkiej damy. Zeojciec KosiIiskiego, Mieczyslaw vel Mojzesz, 0 kt6rym zreszt~ w ksi~Zcejest duzo wi~ej niz 0 samym pisarzu, musial miec jakid konszachtyz Niemcami, a pozruej z Sowietami, bo inaczej by tak spokojnie rue przei:yl.Po wojnie zaS J erzy Kosinski zamiast odwdzi~zyc si~ mieszkailcom wsi,ktorzy go mogli latwo wydac, a jednak nie wydali (ten motyw staleprzewija si~ w narracji), oczernil ich w ksi~zce wydanej w Aroeryeei przetromaczonej na kilka j~zykow. Kiedy natomiast przyjechal do Polskipodpisywac Malowanego ptaka, zamiast zaprosic do Ameryki dzieci tych,ktorych rodzicom najwi~eej zawdzi~zal, unikal wszelkich z nimi kontaktow.Wi~kszosc tych relacji pochodzi z ust ludzi, ktorzy w czasie wojny bylidzieemi lub ktorzy histori~ rodziny Kosinskich znali ze slyszenia. Z relacjirozmowcow Siedleckiej, ktorzy dziwi~ si~, Ze Kosinski przei:yl, bo taklatwo mogl nie przezyc, wynika - co sugeruje autorka - ze malemu Jurkowinic zlego by si~ nie stalo nawet przy zachowaniu mniejszych srodkowbezpieczenstwa: "Zrozumialby, Ze nie s~ potworami, oni natomiast - ze tochlopak jak wszyscy. Zobaczyliby moZe wtedy jego ptaka i nie bylobywreszcie tajemnic, bojek, szarpaniny" (s. 147). Bo to wlasnie intrygujenajbardziej mlodocianych mieszkanc6w wsi: zobaczyc, czy chlopiec jest"obrzezaneem". I choc im si~ to nie udaje, wsporninaj~ kilka seen, kiedyomal do tego nie doszlo, kiedy scigali go po oblodzonym stawie lubzastawiali pulapk~, gdy siedzial w wygodee. Moma si~ nie dziwic, Zewi~kszosc mieszkanc6w wsi nie zdaje sobie sprawy z tego, iZ ucieczka przedlobuzami pr6buj~cymi sci~~c spodnie w srodku zimy lub siedzenie w otoczonejprzez rechoc74cych wyrostkow wygooce to nic takiego, natomiastnalei:y si~ dziwic autorce, ze nie rozumie, iz podobne przei:ycia i skazanie na"wiszenie na plocie" przez kilka lat okupacji mogly w ogromnym stopniuwplyn~ na psychik~ i znalezc odbicie w tworzonej pomiej fikcji.Znam szescioletniego chlopca, ktore po kilkudniowym pobycie w szpitaluprzez par~ miesi~cy dr~zyly halucynacje. Widzial stale, takze dniem,na twarzach ludzi, drzewach i domach przerazaj~cego robota pochlaniaj~cegodzieci. Koszmary przybraly tak niebezpieczny wymiar, Ze koniecznabyla pomoc psychologa i psychiatry. Dziecko to przebywalo na dobrzezorganizowanym OOdziale szpitalnym, do ktorego rOOzice mieli staly dostw,nie bylo ci~zko chore, a w trakcie leczenia wydawalo si~, ze znakomiciemosi pobyt w szpitalu - bylo tam niemalze dusz~ towarzystwa i nikt nierobil mu specjalnych przykrosci. Nie musial - jak maly Jerzy Kosinski- "wisiec na plocie" w obawie, Ze jesli oddali si~ od wzg1~dnie bezpiecznegoschronienia, stanie mu si~ cos zlego. Mimo to pobyt w izolacji odnormalnego srodowiska okazal si~ dla wraZliwej psychiki wystarczaj~coduZym wstrz~sem, aby doprowadzic do natr~tnych koszmarow.Czytaj~c ksi~zk~ Siedleckiej, zadawalam sobie ci~g1e pytanie: moze toja nie potrafi~ jej wlasciwie czyta6, moze intencj~ autorki bylo pokazanieprzede wszystkim mentalnosci rnieszkanc6w D~browy, w ktorej wsrod
ZDARZENIA - KSIAZKI - LUDZIE141innych spraw uderza falct, i:e z najwi~ksz~ sympati~ wspominany jest innyukrywaj~cy si~ w okolicy Zyd, Karol Liebeskind, ktory jednak nie przei:ylwojny. Byl "subtelny", "delikatny", biedniejszy i mniej zaradny od rodzicowKosinskiego. Pozostaje we wdzi~czneJ pami~ci mieszkanc6w pochowanyna cmentarzu w Woli Rzeczyckiej - tak jakby tam bylo jego wlaSclwemiejsce; fakt, i:e nie przei:yl, wystawia mu dobre Swiadectwo, w samymprzei:yciu ukrywaj~cego si~ w czasie wojny Zyda jest cos podejrzanego.Czekalam na zakonczenie, chocby kilka zdan, w ktorych autorkazdystansuje si~ od bohaterow swojego rep ortaZu , stwierdzi, Ze jest toprzeciei: opowieSc niepema, w wiel u aspelctach rownie nieprawdziwa cohistoria Chlopca w Malowanym ptaku, i:e to tylko wycinek, Ze nie wysluchanoprzeciei: innych stron, Ze nie skonfrontowano plotki i pomowieniaz prawd~, na ktorej wedlug zapowiedzi we wst~pie tak bardzo autorcezalei:alo. Szukaiam takich intencji, bowiem wi~ksza cz¥sc narracji jestprowadzona - z duZym zreszt~ talentem - z punktu widzenia prostegomieszkanca wsi, a nie "pani dziennikarki" z Warszawy. Zadnego dystansujednak nie malazlam, za to peln ~ identyfikacj~ z prostym, niewinnymludem odmawiaj~ym roi:aniec za "pokutuj~~ dusz¥" "maiego Kosinskiego".Taki:e w dUZej mierze autorstwa Joanny Siedleckiej, a nie rnieszkanc6wwsi, jest swoista "analiza" przeprowadzona w koncowej cz¥sci ksi~kia polegaj~ na konfrontacji faktow oraz imion i nazw wiasnych wystwuj~cychw ksi~ z tymi "prawdziwymi", aby pokazae, Ze widprzedstawiona w M alowanym ptaku to nie "kraina mityczna", jak twierdzilKosinski, lecz "D~browa, z wyj~tkiem oczywiScle sadyzmow, zboczeti,okrucienstw" (s. 144).Nieistotna jest w tyro kontekscie ocena tworczoScl czy samej postaciJerzego Kosinskiego. Na pewno byl on czlowiekiem 0 skomplikowanejnaturze, w drodze do kariery stosowai roine, nie zawsze najuczciwsze,metody, udzielal zaprzeczaj~cych sobie wzajemnie wypowiedzi; Moina tei:kwestionowaC jego rang\? jako pisarza. Nie znaczy to jednak, Ze zaslugujeon, a tyro bardziej jego rodzice, na pomowienia.Trudno uwierzyc, Ze mogla powstac taka ksi~a, trudno uwierzyc, i:edobre b~i: co b~dz wydawnictwo zdecydowalo si¥ na jej wydanie. A moZedobrze, i:e powstala i zostaia 0publikowana. Stanowi bowiem swiadectwociasnoty umyslow, braku wraZliwoScl i swego rodzaju okrucienstwa nietyiko niekt6rych mieszkanc6w polskiej wsi, ale i autorki manipuluj~cejVI pewnym stopniu swoimi rozm6wcami; swiadectwo dziwnego i niebezpiecznegoze wzgl~ u na sw~ jednotorowosc sposobu myslenia, niestety nietak rzadko spotykanego w dzisiejszej Polsce.Po to, i:eby zrozumie6, co tak ..naznaczylo" Jerzego Kosinskiego, nietrzeba czytac Czarnego ptasiora. Lepiej zapoznac si¥ z DziedzictwemHenryka Grynberga, kt6re - moim zdaniem - jest ksi~k~ 0 wiele bardziejwstrZllSaj~~ nii: Malowany ptak, pomimo braku drastycznych seen i koszmarow.Ta czysto dokumentalna relacja mieszkanc6w wiosek, w ktorych
- Page 1 and 2:
ROK XLVII ESI~C ZNIKKRAKOWLISTOPAD
- Page 3 and 4:
ZNAKLISTOPADMIESIF;CZNIKIKRAK6WROKX
- Page 5 and 6:
OD REDAKCJILekcja wielkich mistrzow
- Page 7 and 8:
CZAS MARNYCH MISTRzOW15Takie doSwia
- Page 9 and 10:
CZAS MARNYCH MISTRZOW17smutku, kann
- Page 11 and 12:
MOJA MISTR2YNI9Innym razem, rowniez
- Page 13 and 14:
EWA BIENKOWSKA SMIERC SIMONE WElL S
- Page 15 and 16:
SMIERC SIMONE WElL13niezwykla mloda
- Page 17 and 18:
SMIERC SIMONE WElL15skim, jest wi~
- Page 19 and 20:
SMIERC SIMONE WElL17Simone Wei!: od
- Page 21 and 22:
KORZENm MONASTYCZNEJ TOZsAMOSCI19du
- Page 23 and 24:
KORZENm MONASTYCZNEJ TOZsAMOSCI21ki
- Page 25 and 26:
KORZENm MONASTYCZNEJ T02:SAMOSCI23K
- Page 27 and 28:
ANDRZEJ DRAWICZ BONHOEFFER WZAS I~G
- Page 29 and 30:
BONHOEFFER W ZASI~GU R~KI17epicentr
- Page 31 and 32:
BONHOEFFER W ZASI~GU R~KI29i przygo
- Page 33 and 34:
FERNAND BRAUDEL - WIZJONER HISTORII
- Page 35 and 36:
FBRNAND BRAUDBL - WIZJONBR HISTORII
- Page 37 and 38:
nej; w marksizmie dostrzegal on sil
- Page 39 and 40:
GRZEGORZ PRZEBINDA ALEKSANDER SOLZE
- Page 41 and 42:
ALEKSANDER SOLZENlCYN - LEKCJA M~ST
- Page 43 and 44:
ALEKSANDER SOLZENICYN - LEKCJA MijS
- Page 45 and 46:
ALEKSANDER SOLZENICYN - LEKCJA Mll;
- Page 47 and 48:
ALEKSANDBR SOLZENICYN - LEKCJA ~STW
- Page 49 and 50:
ALEKSANDER SOLZENICYN - LEKCIA MijS
- Page 51 and 52:
ALEKSANDHR SOLZENICYN - LEKCJA ~STW
- Page 53 and 54:
ANDRZEJ OS~KACZAPSKI ZAGADKA POCZCI
- Page 55 and 56:
CZAPSKI - ZAGADKA POCZCIWOSCI 531ud
- Page 57 and 58:
CZAPSKI - ZAGADKA POCZCIWOSCI 55na
- Page 59 and 60:
TADEUSZ NYCZEK JERZYK Nie pami~tam,
- Page 61 and 62:
JERZYKS9debiutant Z okolic 1957, po
- Page 63 and 64:
JERZYK 61nie byli to zadomowicni pr
- Page 65 and 66:
JERZ¥K 63Wspaniale zreszt'l pokole
- Page 67 and 68:
JERZYK 65gdyby nie kotara farfoclow
- Page 69 and 70:
MATEJKO, MALCZEWSKI, KANTOR ... Z J
- Page 71 and 72:
la na niklej samoswiadomosci artyst
- Page 73 and 74:
MATEJKa, MALCZEWSKI, KANTOR ...71Cz
- Page 75 and 76:
MATEJKa, MALCZEWSKI, KANTOR ...73Al
- Page 77 and 78:
MARTA WYK.A ezy MIELISMY MISTRZ6w?
- Page 79 and 80:
CZY MIEUSMY MISTRzOW 777Zagadnlller
- Page 81 and 82:
MALGORZATA KITOWSKA-LYSIAK GOMBROWI
- Page 83 and 84:
GOMBROWlCZ KULTOWY81powidci daje si
- Page 85 and 86:
GOMBROWICZ KULTOWY83bezdennym, jak
- Page 87 and 88:
ANDRZEJ ZAWADA ZASWIADCZENIE DLA KA
- Page 89 and 90:
w 1956 roku od ubogiej utopii do rz
- Page 91 and 92: ZMiWIADCZENIE DLA KAZIMIERZA WYKI89
- Page 93 and 94: ARKADIUSZ BAGLAJEWSKI LEKCJA ESEISr
- Page 95 and 96: LEKCIA ESEIST6w93Jakie jest znaczen
- Page 97 and 98: LEKCIA ESEIsr6w95Wprawdzie wielokro
- Page 99 and 100: LISTY PRZEORA Z TAIzE97po raz pierw
- Page 101 and 102: DIALOG ZPAPIEZEM STEFAN WILKANOWICZ
- Page 103 and 104: PAPIE:2: W DIALOGU101Czlowiek przez
- Page 105 and 106: PAPIEZ W DIALOGU103w tym Kosciele s
- Page 107 and 108: MILUJESZ MNIE7 PANIE. TY WSZYSTKO W
- Page 109 and 110: MILUJESZ MNIE1 PANIE, TY W5ZYSTKO W
- Page 111 and 112: MILUJESZ MNIE1 PANIE, TY WSZYSTKO W
- Page 113 and 114: PRZECIW DUCHOW! NOWYCH CZAs6w111ety
- Page 115 and 116: TEMATY I REFLEKSJE NICOLA CHIAROMON
- Page 117 and 118: ,,lLIADA" SIMONE WElL115niemal uzna
- Page 119 and 120: ,,ILIADA" SIMONE WElL117rodzaje w s
- Page 121 and 122: ZDARZENlA - KSL\ZKI - LUDZIEsplotem
- Page 123 and 124: ZDARZENIA - KSIAZKl - LUDZIE121Supe
- Page 125 and 126: ZDARZENIA - KSI~ZKl - LUDZIE 123ESS
- Page 127 and 128: ZDARZENIA - KSU\ZK.I - LUDZIE125Ska
- Page 129 and 130: ZDARZENIA - KSII\OO - LUDZIE127nicz
- Page 131 and 132: ZDARZENIA - KSV\ZKI - LUDZlE129wodn
- Page 133 and 134: ZDARZENlA - KSIJ\ZKl - LUDZIE131- t
- Page 135 and 136: ZDARZENIA - KSIAZKI - LUDZIE133tu o
- Page 137 and 138: W Strefze ograniczonego postoju (19
- Page 139 and 140: ZDARZENIA - KSlJ\ZKI - LUDZIE137skl
- Page 141: ZDARZENIA - KSIJ\OO - LUDZIEPOKR~TN
- Page 145 and 146: ZDARZENIA - KSL\ZKl - LUDZIE 143oka
- Page 147 and 148: ZDARZENIA - KSli\ZKI - LUDZIE145z j
- Page 149 and 150: ZDARZENIA - KSIJ\ZK:r - LUDZIE147ka
- Page 151 and 152: ZDARZENIA - KSU\ZKI - LUDZIE 149ast
- Page 153 and 154: ZDARZENIA - KSlJ\iK.I - LUDZIElSIra
- Page 155 and 156: ZDARZENIA - KSU\ZKl - LUDZIE153z tr
- Page 157 and 158: ZDARZENlA - KSII\ZKl - LUDZIE 155"S
- Page 159 and 160: ZDARZENIA - KSlJ\ZKI - LUDZIE157sta
- Page 161 and 162: ISUMMARY I- It is times of meager m
- Page 163 and 164: ZEsp6L _ SfEFAN SWIEZAWSKI, STANISL