11.07.2015 Views

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

CZAS MARNYCH MISTRzOW15Takie doSwiadczenie rna moc otwierania nas - niejako wewn~trznie - na t~dziedzin~, inaczej niedos~pnll. Dlatego tak waZnll rol~ odgrywa odkrytyosobiscie autorytet czlowieka, ktory przekroczyl prog przeci~tnosci, i dlategozdolny jest on odslonic przed uczniern nowy horyzont. Autorytet stajesi~ mistrzem poprzez to wlaSnie, ze prowadzi, Ze jest przewodnikiem nadrogach urzeczywistniania wartosci.Ale musimy posunllc si~ w naszych rozwaianiach dalej, aby poszukaebardziej precyzyjnych kryteriow pozwalajllcych odnaleze mistrza. Zapytajmy:jakie cechy czynill czlowieka mistrzem? W jakiej dziedzinie ludzkiegodzialania i mysienia mamy prawo oczekiwac rnoZliwosci spotkania z mistrzem?Zaryzykuj~ i sprobuj~ podae prostll zasad~ pozwalajllcll wyromicprawdziwego mistrza - mistrz rna uczniow, mistrz nie rna "fanow". Prawdziwymistrz nie zatrzymuje na sobie, nie wymaga zadnego kultu, a nawetgdy jest nim otoczony, to nic 0 nim nie wie, po prostu go to nie interesuje.Dlatego ci, ktorych otworzyl na wielkie wartoSci, szybko stajQ, si~ samod:d.elnii nie twoIZll sekty wielbicieli. Pseudo-mistrz szuka poklasku dla swoichpogl~ow, a moze bardziej dla swoich zachowari, dlatego zarowno jegozewn~trzne gesty, jak i j~zyk, ktorym si~ posluguje, sluzll przede wszystkimzdobywaniu bardziej czy rnniej latwej populamosci. Czasami tacy ludzie Sllznakomici i oddani sprawie - bywa, Ze najlepszej - ktorej poswi~ajll swojesHy. Ale mistrz jest kims innym - mistrz nie poszukuje wyznawcow, on raczejnajpierw odstrasza od siebie. To zresztll bardzo interesujllCY temat - znamyrome opowidci 0 tym, jak mistrzowie, ci wieicy, starzy mistrzowie i:yciaduchowego odstraszajll od siebie, na przyklad stawiajllC wymagania, ktorymadept w zaden sposob nie moze sprostae. Wlasrue te wymagania, a nierzucaj~ si~ w oczy pragnienie podobania si~ sprawia - podejrzewam - i:ektos uznaje kogos za mistrza na zasadzie pierwszej fascynacji. Choc oczywisciedrogi Sll rome, jest ich tyle, iiu jest mistrzow.Sll bowiem mistrzowie, ktorzy otwierajll przed adeptem nowe horyzonty,nowe dziedziny swiata, a tych nalezy odromic od mistrzow, ktorzyprowadzll krok za krokiem i pozwaiajll spokojnie dojrzewac. Sll wreszciei tacy, ktorych mistrzostwo polega na umiej~tnosci niezwylde trudnej- pozwalajll osillgnllc dojrzalosc; inaczej mOwillC, Sll to mistrzowie, ktorzyzwiericzajll. W rozmaitych wyznaniach spotykamy zapisane w mlldrychksi~gach slowa, ii: mistrzem moze byc ktos, kto po prostu wskazaladeptowi drog~, niewieie mu potem pomagajllc, po prostu - otworzylpewnll perspektyw~. Sll tacy, ktorzy uporczywie uCZQ, rzemiosla, mlodemuczlowiekowi otwierajllc drog~ trudnego zmagania si~ z danym warsztatem,niezalemie od tego, czy jest to "rzemioslo" w doslownym sensie tegoslowa, czy tez w przenoSnym, odniesionym do pracy czysto inteiektualnej.Powtorzmy wi~: sposrod wielkich mistrzow nalei:y wymienic tych,ktorych powolaniem - i dopemieniem, to wame w wypadku mistrza - jestotwieranie nowych drog, oraz tych, ktorych powolaniem jest doprowadzaniedo pelni. Dotyczy to dziedziny mysli, sztuki, religii ...Mistrz 0 twie raj II c y: nie przychodzi mi na mysl nikt bardziej charak­

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!