11.07.2015 Views

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

KORZENm MONASTYCZNEJ TOZsAMOSCI19duchowoSci chrzeScijanskiej, jahs inn'l form~ Zycia Bogu poswi~conego:zakony kanonicze, zakony Zebracze, zakony kleryckie, zgromadzenia czynne,zgromadzenia duszpasterskie, instytuty swieckie, pobome zwi'lzki ...Wspolnoty monastyczne niejedno od nich przejmowaly, stosuj'lC to z roznyrnskutkiem we wlasnyrn Zyciu; jesli skutek okazywal si~ niewlaSciwy,zapoZyczenie szlo w niepami~e, ale wkrotce zjawialo si~ jakies inne. Dopolowy XIX wieku ten proces byl niejako automatyczny: moma bylo, naprzyklad, stwierdzie koniecznose reformy liturgii alba refonny karnoscizakonnej, ale nikomu nie przyszlo do glowy pytac 0 monastycznosc lubniemonastycznosc zmienianego zwyczaju. Jdli pasowal (zdaniem danejepoki) do tekstu reguly, to choeby go wymyslono nie wczesniej niz dzisiaj,nalezalo go wprowadzie i zachowywae. Ale wiek XIX przyniosl historycznepodejscie do tozsamosci zakonnej. Zacz~to pytae nie 0 to, czy cos pasujedo reguly, ale czy tak post~powali i zyli nasi poprzednicy. Kim oni byli,tyrn i my powinnismy bye. Jak oni Bogu sluZyli, tak i my powinnismysluZye. W tej sytuacji oczywiscie rzecz'l pierwszej wagi stalo si~ dokladnezbadanie historii monastycznej.Nadto nasze czasy, przynajmniej w wydaniu europejsko-amerykanskim,charakteryzuj'l si~ aktywizmem; czlowiek, ktory wybiera Zycie z zalo­Zenia nie skoncentrowane na produkcji czy jakiejkolwiek (choeby i chrzescijanskiej)dzialalnosci, musi udowodnie sensownose takiego wyboru nawetsamemu sobie. TakZe i tendencji do cenienia przede wszystkim tego, conowe, i tyrn bardziej, im nowsze - jakby caly swiat byl jednyrn gigantycznyrnkomputerem trzeciej generacji, marz'lcyrn tylko 0 generacji czwartej- sprzeciwia si~ wybor stylu Zycia istniej'lcego w Kosciele od wiekow,najstarszej wr~cz ze wszystkich znanych form chrzescijanskiej wsp6lnoty.I wreszcie, niemal we wszystkich ludziach drzemie dzis poczucie wykorzenienia.Pami¢ rodzinna nie si~ga na ogol wstecz dalej niz dwa pokolenia,wielu nie zna nawet imion swoich dziadk6w; nie wiedz'l, kim S'l, codziedzicz'l, do czego S'l zdolni, gdzie "nalez'l". I tak, jak niejednemudziecku rozbitej rodziny dopiero wspolnota modlitewna pokazuje, czymludzie mog'l wzajemnie bye dla siebie, tak kandydat do Zycia monastycznego~sto dopiero w klasztorze rna czym wypelnie bolesn'lluk~ w swoimpoczuciu tozsamo&ci i przynaleznoSci.To wszystko sprawia, Ze naszym czasom potrzebna jest gl~boka znajomosehistorii monastycznej: historii Zycia i mysli. Juz XIX-wieczni krzewicieleodnowy monastycznej zafascynowani byli przeszloSci'l, ale przedewszystkim w sensie "wspanialej przeszlosci", ktor'l chcieli wskrzesie. Z bardzoniepelnych danych odtwarzali sobie t~ przeszlose w duZej mierze przypomocy wyobraini. My dzisiaj szukamy raczej wiedzy 0 rzeczywistejprzeszloSci, kt6rej chcemy bye kontynuacj'l - nie powtorzeniem, ale kontynuacj'lZyw'l, przystosowan'l jak kaZdy zywy organizm do warunk6wZycia - a jednak toz.sam'l, jak tozsamy jest czlowiek w roi:nych fazachswego rozwoju. Otoz tak poj~ta znajomosc przeszloSci monastycyzmuwymaga Zmudnych i bardzo szerokich bad an. Ta przeszlosc obejmuje - nie

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!