11.07.2015 Views

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

SMIERC SIMONE WElL13niezwykla mloda kobieta dr~ doswiadczenie, ktore jest jej najbardziejosobist~, w zaden spos6b nie daj~c~ si~ uogolnie spraw~. A zarazem, i:ezakresla wok61 siebie ogromny horyzont: ten horyzont to autentycznaobecnosc wezwania religijnego w dzisiejszym swiecie.To nie koniec sprzecznosci. Przei;ywa solidamose z hiszpanskimi republikanami,walcz~cymi przeciw nacjonalistycznej rewolcie, i jedzie na front,by zasilic ich szeregi. Istniej~ kornicm~ramatycme relacje Swiadkow z jejpobytu w okopach: niezr~cznosc i krotkowidztwo sprawily, Ze tylkoprzeszkadzala obroncom, w koncu dow6dca brutalnie zakazal jej mieszaesi~ pomi¢zy walcz~cych. Podobnie jak w doswiadczeniu z robotnicami,z przyjaci6hni, uderza jej niedopasowanie, nieprzydatnosc - jakas skazawobec i;ycia, kt6r~ nazywamy nieudacznictwem. Z kolei lewicowe zaangai:owaniezostaje niejako zaprzeczone przez jedno z teoretycmych dzielSimone Weil, rozpraw~ 0 zakorzenieniu, ktora ukazuje wraZliwose z gruntukonserwatywn~. Wzorem i;ycia wkorzenionego okazuje si~ tu i;yciechlopa przywi~zanego do wlasnej ziemi, czerpi~cego z tego przywi~iaprawdziw~ godnosc - natomiast Swiat przemyslowy, anonimowy i skoszarowanyw miastach jest dla niej obrazem zatraty, obrazem piekla urz~dzonegoprzez ludzi. Jej lewicowosc byla odwrocona tylem do przyszlosci.Dodajmy, Ze nie byla to wtedy postawa rzadka wsr6d francuskich chrzescijanskichsyndykalist6w, rozgrzewaj~cych sobie serca wizj~ drobnegorzemieslnika, malego fannera, ktorzy mog~ si~ stae zapor~ dla nieludzkoscikapitalizmu.Sekretna historia Simone Weil nie zaczyna si~ od spotkania z chrzes..cijanstwem, ale si~ w nim dopelnia. Jej poszulciwania, jej milosci doznaj~ tupojednania i podniesienia. Milosc do Grecji - Grecji Homera, filozofowjonskich, tragik6w; do najwi~kszego darn Grecji, kt6rym jest stosunek donatury, uczczenie w naturze tej jakoScl ontologicmej, kt6ra bezposredniootwiera na Boga. (Zn6w Simone Weil miesza nam szylci: co na to ci, kt6rzyj~ oskari:aj~ 0 manicheizm?) Kultura grecka jest dla niej najpi~kniejszymtworem ludzkiego ducha i jej poganskosc nie oznacza ograniczenia czynii:szoSci. By ui;ye sl6w niemieclciego historyka Rankego, jest w tej samejodleglosci od Boga co kultury ery chrzeScijanskiej (a znaj~c surow~ ocen~,jak~ Simone obdarzala cywilizacj~ wyrosl~ z chrzescijanstwa, moma by si~i nad tyro zastanowie). Cud grecki, kt6ry w XIX wieku wycisn~l tyle tezentuzjazmu, dla Simone Weil b¢zie gl~bokim osobistym kultem, jakbyzakladem wiary w inn~ ludzkose, peln~ powagi w swoich poszukiwaniach.Mimo tak wyrazistego wyboru nie bez zaskoczenia trafiamy w jejpismach na twarde slowa na temat Starego Testamentu i ludu i;ydowskiego- jest to dla niej przyklad barbarzyt1stwa i plemiennego za§lepienia. Ludokrutny i ograniczony, wszystko sprowadzajllcy do siebie, nie rozumiejllCYSwiata, kt6ry jest scen~ jego mstorii, i nie rozumiejllCY swojego Boga,kt6rego poniZa do roli plemiennego dobroczyricy i oSmiela si~ nazwaebluinierczym imieniem Pana Zas~p6w. W przeciwienstwie do Biblii, swiatbohater6w Homera, swiat krwi, podst~u, pozarow i miast branych w jasyr

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!