11.07.2015 Views

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

BONHOEFFER W ZASI~GU R~KI17epicentrwn. Mysli 0 odpowiedzialnosci za istnienie najwidoczniej zac~tysirr konkretyzowaC w nakazie dzialania. Podobno przeZywal nowe, jeszczeglrrbsze rozterki, skoro musialo to bye dzialanie zupelnie s w i e c k ie,nios4ce w dostrzegalnej perspektywie zapowiedz uzycia przemocy wobectyrana. "On, teolog, nie bal sirr roli sprawcy, a nawet zamachowca"- napisal wsp61czesny komentator. 5 Zwi4zal si~ z gruP4 antyhitlerowskichkonspirator6w, w szczeg6lnosci z generalarni Beckiem i von Osterem,wykonuj4c okreSlone zlecenia. W pismach z tych lat pojawiaty sirr warnemysli 0 indywidualnej odpowiedzialnosci, a zarazem 0 solidamym "przejrrciuwiny" za nie zrealizowany, szeroki sprzeciw wobec nazizmu. Staral si~BonhoefTer nadae tym myslom charakter uporZ4dkowany, pisal eseje,kt6re rnialy si~ zloZye na Etykt;, prac~ uznan4 za najwamiejsze zadanieZyciowe. Konspiracyjne zaangazowanie nasycilo refleksje og61ne przejmuj4Cym,choe kamuflowanym konkretem. Ta r6wnowaga doramoscii uog6lnieniajest w BonhoefTerze fascynuj4ca. Nie traci jej nawet w6wczas,gdy trafia do wi~zienia, pocz4tkowo jeszcze wojskowego, w <strong>listopad</strong>zie1943, a nast~pnie, po prawie roku, juz w r~e Gestapo. Sledztwo si~przedluza, a wi~zien z niezm4con4 jasnosci4 mysli opowiada w listachbliskim (~ korespondencji szla jako grypsy) 0 swych etycznych przemysleniach.Sacrum i pro/anum, razem i z osobna, uzyskuje w tych refleksjachszczeg6lny wymiar; bye moze zreszt4 powstawaniu tego wymiaru sprzyjanasza wiedza 0 tym, co si~ stanie dalej. Pocz4tkowo warunki wi~zienne S4znosne. Ba, wi~znia odwiedza wuj, general von Rase, komendant Berlina,kaz4c przynieSe szampana i biesiaduj4c z krewniakiem przez kilka godzin ...Ale w trzy tygodnie p6zniej, po nieudanym zamachu Stauffenberga,general von Rase zostaje stracony jako wsp6llconspirator, BonhoefTeraprzejmuje Gestapo, warunki sledztwa znacznie si~ zaostrzaj4' Konczy si~juz hitleryzm, ale r6wnolegle konczy si~ tez dochodzenie w sprawachspiskowc6w; ta wsp6lmiemose czasowa nabiera w wypadku BonhoefTeracharakteru przewrotnie wyrafinowanej, szarpi4cej nerwy rezyserii losu. Jestjuz rok 1945, wiosna, system si~ wali, ale wal4c si~, zd4i:a jeszcze zgnieseofiar~. Na niecaly miesi4c przed koncem wojny BonhoefTer zostaje straconyw obozie koncentracyjnym.2. 0 sprawach naprawd~ wamych nie umiem pisaC zbyt dlugo, a to, coBonhoeffer mysial w czasie wojny, wydaje mi si~ tym istotniejsze, ii:swobodnie wybiega w dalek4 przyszlosc. Szczeg6lnie uniwersalny okazalsi~ tekst Po dziesifciu latach, rodzaj podsumowania wniosk6w i nauk,plyn4cych z dziesi~ciolecia hitleryzmu, sporz4dzony dla przyjaci6l-konspirator6ww porze Bozego Narodzenia 1942. Zamiast 0 nim pisac,zacytuj~ fragmenty, i:eby przem6wily do tych, kt6rzy jeszcze BonhoefTeranie czytali.Wielka maskarada zla pogmatwala i przeinaczyla wszystk:ie poj~cia etyczne.To pojawienie sill zla w postaci Swietlanej, dobroczynnej, historycznie konie­, H.J. Schultz, "Merlrur", op . cit.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!