28 ANDRZEJ DRA WICZcznej, po prostu konfunduje tych, co wyszli z naszego tradycjonalnego,etycznego Swiata poj~; dla chrzeScijanina, ktory zi;yl si~ z Bibli!l przez towlaSnie potwierdza si~ przepastna zlosliwosc zla.Glupota jest bardziej niebezpiecznym wrogiem dobra nii przewrotnosc.Przeciw zIu moma protestowac, moina je demaskowac, w razie potrzebymoma przemoc!l mu zapobiec. Zlo obarczone jest zawsze zarodkiem samozaglady,gdyi pozostawia w czlowieku co najmniej niesmak. Wobec glupotyjestesmy bezbronni. Protestami czy przemoC!i nic si~ nie wskora. Argumentyna glupiego nie dzialaj!l, faktom, ktore przecZ!l jego uprzedzeniom, po prostunie wierzy - w tych przypadkach staje si~ nawet wr~z krytyczny - a kiedy juifaktow omin!lc si~ nie da, odsuwa je zwyczajnie na bok, jako nic nie mowi!lce,sporadyczne przypadki. Glupiec przy tym, w odromieniu od zlego, jestcalkowicie z siebie zadowolony. Tak, staje si~ on nawet i niebezpieczny, gdy,lekko podrainiony, przechodzi do ataku. Jest wskazane przeto zachowywacwi~ksz!l przezornosc wobec glupc6w nil wobec zlych. Nigdy jui wi~j nieprobujmy przekonywac glupca odwoluj!lc si~ do sedna rzeczy; jest to bezsensownei niebezpieczne.Wokol nas, we wszystkich warstwach spolecznych, toczy si~ proces umasowienia,a zarazem bije godzina narodzin nowej postawy szlacheckiej, ktorawi~ ze sob!lludzi ze wszystkich dawnych sfer i klas. Szlachectwo powstajei trwa z ofiamoSci, z odwagi, z jasnej wiedzy 0 tym, co si~ jest winnym sobiea co drugim, ze zrozumialego wymogu szacunku dla siebie, lecz takiez rownie oczywistego przestrzegania szacunku wobec niiej i wyiej stoj!lcych.Idzie w tym wszystkim 0 odnalezienie poczucia jakosci, 0 lad na podstawiejakosci. Jakosc jest najsiIniejszym wrogiem wszelkiego rodzaju umasowienia.Spolecznie oznacza to wyrzeczenie si~ gonitwy za pozycj!l, zerwanie z wszelkimkultem gwiazd i gwiazdorow, nieuprzedzone spojrzenie ku gorze i dolom,szczegolnie gdy idzie 0 dobor kr~gu bliskich przyjaciol, radosc z iyciaprywatnego, jak tei i odwag~ oddania si~ iyciu pUblicznemu. Kulturowopoczucie jakosci oznacza odejscie od gazet i radia a nawrot do ksi!liki, odpospiechu do chwil spokoju i ciszy, od rozproszenia do skupienia, od sensacjido namyslu, od idealu wirtuozerii do sztuki, od snobizmu do skromnoSci, odbraku miary do poczucia miary. 1I0sci tworz!l przestrzen wzajemnie kontrowersyjn!l,jakosci wzajemnie si~ uzupelniaj!l.Dzis w powyzszy fragment, przed "gazetami i radiem" wstawmyw mysli "telewizj~" i mocno podkrdlmy.M!ldrzej jest poddae si~ pesymizmowi: zapomina si~, co to rozczarowanie,i nienagannie wygl¢a si~ przed ludZmi. M¢rzy odiegnuJ!l si~ wi~ odoptymizmu. W swojej istocie optymizrn nie jest jednak pogl¢em na aktualn!lsytuacj~, lecz sil!l iywotn!l. Jest sil!l nadziei, tam gdzie inni zrezygnowali, sil!lnie opuszczania glowy, gdy zdaje si~, ie jui wszystko zawiodlo, sil!l znoszeniaciosow, sil!l, ktora przeciwnikowi nigdy nie oddaje przyszlosci, lecz zagarniaj!l dla wlasnych roszczen. Oczywiscie, istnieje tei glupi i tchorzliwy optymizm,od ktorego naleiy si~ odiegnac. Ale niech nikt nie rna w pogardzie optymizmujako woli przyszlosci, nawet gdyby myIi I si~ sto razy; jest bowiernzdrowiem iycia, ktorego chory nie powinien zakaiac. S!l ludzie, ktorymniepowame zdaje si~ podtrzymywanie nadziei na lepsz!l przyszlosc ziemsk!l
BONHOEFFER W ZASI~GU R~KI29i przygotowywanie sil( do niej - chrzescijanom wydaje sil( to niepobome.Wierzq, w chaos, bezlad, katastrofl( jako sens wspokzesnych zdarzen i zrezygnowanilub pogrq,Zeni w swej poboinosci uchylajlj, sil( od odpowiedziaInosciza dalsze zycie i jego odnowl( d1a przyszlych pokolen. JeSJi jutro, byc moZe,nadejdzie dzieD. slj,du ostatecznego, porzucimy chlttnie naszq, praclt dJa lepszejprzyszlosci; wtedy, ale nie przedtem.Bylismy milczlj,cymi Swiadkami czynow zlych, jedlismy chleb zniejednegopieca, nauczylismy silt sztuki maskowania i wieloznacznej mowy: doswiadczeniauczynily nas podejrzliwymi i nierzadko musielismy skq,pic ludziomnalemej im prawdy i woInego slowa; wSr6d konfliktOw nie do zniesieniastaJismy sil( zepsuci, bye moze cyniczni - czy mozemy silt jeszcze przydaC? Niegeniusze ani cynicy, mizantropi czy wyrafinowani taktycy, a1e prosci, zwykli,szczerzy ludzie blldll jutro potrzebni. Czy nasz opor wewnlttrzny przeciwtemu, co zostalo nam narzucone, b¢zie dose siIny, a prawosc nasza wobecnas samych dose bezwzgl\ldna, by moc ponownie odna1ezc droglt do prostotyi szczerosci?63. Refleksje Po dzies~ciu ialach kOlicz~ si~ jak wy:iej: znakiem zapytania.Pewnosc BonhoefTerowskich zasad wydaje si~ dyskretna; tym twardsza,im dyskretniejsza. Zadnego narzucania swoich odkrye innym; przeciwnie,staly niepok6j 0 ich wartosc. I, na kraw¢zi unicestwienia, trosho przyszlosc.C6Z tu jeszcze komentowae? Podoba mi si~ ten spos6b bycia i, przymamszczerze, podoba mi si~ najpierw wlaSnie jako spos6b, styl, rodzajzachowania, zanim jeszcze zaczynam roztrz~sae mySli, kt6re w sobie kryje.Podoba mi si~ zgodnosc refleksji i postawy, postawy i dziaiania, dzialaniai ponoszenia jego konsekwencji. Jest to jakby szczegolna odmiana weberowskiejetyki odpowiedzialnoSci, uniesionej na wyi.sze pi~tro , sprawdzanej aZdo sytuacji ostatecmej wl~znie .Wiele musz~ si~ jeszcze 0 Bonhoefferze dowiedziec. Nie wiem nawet,jak wygl~al, nie widzialem Zadnej jego fotografii.Bardzo chcialbym mie6 pewnosc, :ie, jak uczen u mistrza, czegos si~u niego nauczylem. Ale jej nie mam i moze nigdy miee nie b~ ~.Poki co, musi mi wystarczycjego tomik, zawsze w zasi~gu r~ki. To i takbardzo wiele.Atulrzej Draw;czANDRZEJ DRAWICZ, ur. 1932, absolwent filologii polskiej UW, prof. de hab.w UW i PAN. Znawca literatury rosyjskiej, tlumacz. Wydal m.in.: KarlSlonlyllde/orlS Galczyflski (1 968, 1973), Spor 0 Rosje (1987), Mislrz i diabel (1990).• BonhoelTer, op. cU., tIum . St. Tyrowicz, 8. 214-227.
- Page 1 and 2: ROK XLVII ESI~C ZNIKKRAKOWLISTOPAD
- Page 3 and 4: ZNAKLISTOPADMIESIF;CZNIKIKRAK6WROKX
- Page 5 and 6: OD REDAKCJILekcja wielkich mistrzow
- Page 7 and 8: CZAS MARNYCH MISTRzOW15Takie doSwia
- Page 9 and 10: CZAS MARNYCH MISTRZOW17smutku, kann
- Page 11 and 12: MOJA MISTR2YNI9Innym razem, rowniez
- Page 13 and 14: EWA BIENKOWSKA SMIERC SIMONE WElL S
- Page 15 and 16: SMIERC SIMONE WElL13niezwykla mloda
- Page 17 and 18: SMIERC SIMONE WElL15skim, jest wi~
- Page 19 and 20: SMIERC SIMONE WElL17Simone Wei!: od
- Page 21 and 22: KORZENm MONASTYCZNEJ TOZsAMOSCI19du
- Page 23 and 24: KORZENm MONASTYCZNEJ TOZsAMOSCI21ki
- Page 25 and 26: KORZENm MONASTYCZNEJ T02:SAMOSCI23K
- Page 27 and 28: ANDRZEJ DRAWICZ BONHOEFFER WZAS I~G
- Page 29: BONHOEFFER W ZASI~GU R~KI17epicentr
- Page 33 and 34: FERNAND BRAUDEL - WIZJONER HISTORII
- Page 35 and 36: FBRNAND BRAUDBL - WIZJONBR HISTORII
- Page 37 and 38: nej; w marksizmie dostrzegal on sil
- Page 39 and 40: GRZEGORZ PRZEBINDA ALEKSANDER SOLZE
- Page 41 and 42: ALEKSANDER SOLZENlCYN - LEKCJA M~ST
- Page 43 and 44: ALEKSANDER SOLZENICYN - LEKCJA MijS
- Page 45 and 46: ALEKSANDER SOLZENICYN - LEKCJA Mll;
- Page 47 and 48: ALEKSANDBR SOLZENICYN - LEKCJA ~STW
- Page 49 and 50: ALEKSANDER SOLZENICYN - LEKCIA MijS
- Page 51 and 52: ALEKSANDHR SOLZENICYN - LEKCJA ~STW
- Page 53 and 54: ANDRZEJ OS~KACZAPSKI ZAGADKA POCZCI
- Page 55 and 56: CZAPSKI - ZAGADKA POCZCIWOSCI 531ud
- Page 57 and 58: CZAPSKI - ZAGADKA POCZCIWOSCI 55na
- Page 59 and 60: TADEUSZ NYCZEK JERZYK Nie pami~tam,
- Page 61 and 62: JERZYKS9debiutant Z okolic 1957, po
- Page 63 and 64: JERZYK 61nie byli to zadomowicni pr
- Page 65 and 66: JERZ¥K 63Wspaniale zreszt'l pokole
- Page 67 and 68: JERZYK 65gdyby nie kotara farfoclow
- Page 69 and 70: MATEJKO, MALCZEWSKI, KANTOR ... Z J
- Page 71 and 72: la na niklej samoswiadomosci artyst
- Page 73 and 74: MATEJKa, MALCZEWSKI, KANTOR ...71Cz
- Page 75 and 76: MATEJKa, MALCZEWSKI, KANTOR ...73Al
- Page 77 and 78: MARTA WYK.A ezy MIELISMY MISTRZ6w?
- Page 79 and 80: CZY MIEUSMY MISTRzOW 777Zagadnlller
- Page 81 and 82:
MALGORZATA KITOWSKA-LYSIAK GOMBROWI
- Page 83 and 84:
GOMBROWlCZ KULTOWY81powidci daje si
- Page 85 and 86:
GOMBROWICZ KULTOWY83bezdennym, jak
- Page 87 and 88:
ANDRZEJ ZAWADA ZASWIADCZENIE DLA KA
- Page 89 and 90:
w 1956 roku od ubogiej utopii do rz
- Page 91 and 92:
ZMiWIADCZENIE DLA KAZIMIERZA WYKI89
- Page 93 and 94:
ARKADIUSZ BAGLAJEWSKI LEKCJA ESEISr
- Page 95 and 96:
LEKCIA ESEIST6w93Jakie jest znaczen
- Page 97 and 98:
LEKCIA ESEIsr6w95Wprawdzie wielokro
- Page 99 and 100:
LISTY PRZEORA Z TAIzE97po raz pierw
- Page 101 and 102:
DIALOG ZPAPIEZEM STEFAN WILKANOWICZ
- Page 103 and 104:
PAPIE:2: W DIALOGU101Czlowiek przez
- Page 105 and 106:
PAPIEZ W DIALOGU103w tym Kosciele s
- Page 107 and 108:
MILUJESZ MNIE7 PANIE. TY WSZYSTKO W
- Page 109 and 110:
MILUJESZ MNIE1 PANIE, TY W5ZYSTKO W
- Page 111 and 112:
MILUJESZ MNIE1 PANIE, TY WSZYSTKO W
- Page 113 and 114:
PRZECIW DUCHOW! NOWYCH CZAs6w111ety
- Page 115 and 116:
TEMATY I REFLEKSJE NICOLA CHIAROMON
- Page 117 and 118:
,,lLIADA" SIMONE WElL115niemal uzna
- Page 119 and 120:
,,ILIADA" SIMONE WElL117rodzaje w s
- Page 121 and 122:
ZDARZENlA - KSL\ZKI - LUDZIEsplotem
- Page 123 and 124:
ZDARZENIA - KSIAZKl - LUDZIE121Supe
- Page 125 and 126:
ZDARZENIA - KSI~ZKl - LUDZIE 123ESS
- Page 127 and 128:
ZDARZENIA - KSU\ZK.I - LUDZIE125Ska
- Page 129 and 130:
ZDARZENIA - KSII\OO - LUDZIE127nicz
- Page 131 and 132:
ZDARZENIA - KSV\ZKI - LUDZlE129wodn
- Page 133 and 134:
ZDARZENlA - KSIJ\ZKl - LUDZIE131- t
- Page 135 and 136:
ZDARZENIA - KSIAZKI - LUDZIE133tu o
- Page 137 and 138:
W Strefze ograniczonego postoju (19
- Page 139 and 140:
ZDARZENIA - KSlJ\ZKI - LUDZIE137skl
- Page 141 and 142:
ZDARZENIA - KSIJ\OO - LUDZIEPOKR~TN
- Page 143 and 144:
ZDARZENIA - KSIAZKI - LUDZIE141inny
- Page 145 and 146:
ZDARZENIA - KSL\ZKl - LUDZIE 143oka
- Page 147 and 148:
ZDARZENIA - KSli\ZKI - LUDZIE145z j
- Page 149 and 150:
ZDARZENIA - KSIJ\ZK:r - LUDZIE147ka
- Page 151 and 152:
ZDARZENIA - KSU\ZKI - LUDZIE 149ast
- Page 153 and 154:
ZDARZENIA - KSlJ\iK.I - LUDZIElSIra
- Page 155 and 156:
ZDARZENIA - KSU\ZKl - LUDZIE153z tr
- Page 157 and 158:
ZDARZENlA - KSII\ZKl - LUDZIE 155"S
- Page 159 and 160:
ZDARZENIA - KSlJ\ZKI - LUDZIE157sta
- Page 161 and 162:
ISUMMARY I- It is times of meager m
- Page 163 and 164:
ZEsp6L _ SfEFAN SWIEZAWSKI, STANISL