11.07.2015 Views

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

CZAS MARNYCH MISTRZOW17smutku, kannillcego si~ podejrzeniem , Ze, niestety, wi~kszosc mistrzowumaria. Dlugoletnia obserwacja i liczne kontakty z mlodymi ludZmiprzekonaly mnie, i:e nie mamy na naszych uniwersytetach, w naszychwarsztatach, a moZe taue i w naszych zakonach mistrzow, ktorzy bypewnll r~kll wprowadzali wci,!z nowe pokolenia adeptow w dziedzin~trudnll - dziedzin~ wartosci.Wiele si~ mowi 0 kryzysie nauki, 0 kryzysie naszych uniwersytetow.Mowi si~ 0 trudnoSciach finansowych, organizacyjnych, etc. - i wszystko tojest prawda. Ale kryzysjest gI~bszy: gdzie Sll wielcy wykladowcy, otwierajllcyprzcd sluchaczami nowe horyzonty myslowe, gdzie S,! wielcy profesorowie,prowadZ'lCY mistrzowskie seminaria? Czy w szkolach artystycznych, pI astycznychczy teatralnych Sll jeszcze wielcy pedagogowie, ktorzy potrafillprzekazywac sztuk~ i rzemioslo w poslugiwaniu siy p¢zlem czy slowem?A w dzied:zinie wartoSci sakralnych, dzied:zinie, ktora jest dla mnieszczegolnie wama, czy mamy ,,mistrzow Zycia"? Mamy wielu "d7ialaczyreligijnych", leaderow roi:nych, nawet bardzo chrzeScijatiskich partii, mamynieziomnych obrOllcOw :iycia - ale nie mamy mistrz6w, czyli tych - powtarzam- ktorzy wprowadzajll w Swiat wartoSci, ktorzy posiedli trudnllsztuk~ wtajemniczania w :iycie. Nazwa, ktofll obdarzamy mistrzow w dziedziniereligijnej, brzmi "ojciec duchowy". Pami~tam zarzut postawiony mi przezmlodll osob~: "Wy (ksi~) boice si~ bye ojcami, boicie si~ brae odpowiedzialnoseza dojrzewanie do pelni :iycia duchowego. Wolicie si~ zajmowae niezliczonymisprawami organizacyjnymi, budowlanymi czy politycznymi, a uciekacieod tego, co jest przecie:i najwainiejszym wymiarem waszego powolania- uciekacie od ojcostwa duchowego. Boicie si~ bye mistrzami."Wiem, Ze przesadzam, wiem, Ze wielu si~ ze mn,! nie zgodzi, jak i ja samnie zgadzam si~ ze sobll formuiujllc takie twierdzenia. Mamy mistrzow,mamy Ojca Swi~tego. To prawda, ale mistrzem jednak nazw~ tego, ktopotrafi poprowadzie r~k~, kto pokrie, jak urzeczywistnie na co dzienwielkie idealy. Mistrzem jest ten, kto potrafi przelamae niewiar~ w to, zejest moZliwe :iycie inne niz tylko przeci~tne. Mistrzem jest ten, kto potrafiobudzie - przynajmniej - aspiracj~ do :iycia bardziej tworczego i wykraczaj'lCegopoza przyj~te standardy.Z wielkim zainteresowaniem przyjlllem wiadomose 0 tyro, ze w "<strong>Znak</strong>u"przygotowywany jest nwner poswi~cony mistrzom, uwazam bowiem,iz temat ten trafia w sedno duchowych trudnosci i zmagan, jakie staly si~udzialem naszego pokolenia (czy te:i naszych pokoleri). Ale jestem pesymistll-nie od czytania tekstow 0 mistrzach pojawiaj,! si~ mistrzowie, wymagato znacznie powamiejszego wysilku duchowego. Powstrzymuj~ zas tenpesymizm swiadomoSciIl, i:e si~ 0 mistrzach jednak mowi, to maczy, Ze jestogromne zapotrzebowanie na mistrzow. Czy ten numer "<strong>Znak</strong>u" przekonamnie, Ze jest inaczej, ze naprawd~ Sll mistrzowie, Ze kridy z nas malazlkogos, kto przed nim otworzyl szerszll perspektYWIl :iycioWIl, kto potrafilprzekonae, ze warto bye wariatem czyli innym?Jan Andrzej Kloczowski OP

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!