11.07.2015 Views

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

Nr 474, listopad 1994 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ZDARZENIA - KSIAZKI - LUDZIE141innych spraw uderza falct, i:e z najwi~ksz~ sympati~ wspominany jest innyukrywaj~cy si~ w okolicy Zyd, Karol Liebeskind, ktory jednak nie przei:ylwojny. Byl "subtelny", "delikatny", biedniejszy i mniej zaradny od rodzicowKosinskiego. Pozostaje we wdzi~czneJ pami~ci mieszkanc6w pochowanyna cmentarzu w Woli Rzeczyckiej - tak jakby tam bylo jego wlaSclwemiejsce; fakt, i:e nie przei:yl, wystawia mu dobre Swiadectwo, w samymprzei:yciu ukrywaj~cego si~ w czasie wojny Zyda jest cos podejrzanego.Czekalam na zakonczenie, chocby kilka zdan, w ktorych autorkazdystansuje si~ od bohaterow swojego rep ortaZu , stwierdzi, Ze jest toprzeciei: opowieSc niepema, w wiel u aspelctach rownie nieprawdziwa cohistoria Chlopca w Malowanym ptaku, i:e to tylko wycinek, Ze nie wysluchanoprzeciei: innych stron, Ze nie skonfrontowano plotki i pomowieniaz prawd~, na ktorej wedlug zapowiedzi we wst~pie tak bardzo autorcezalei:alo. Szukaiam takich intencji, bowiem wi~ksza cz¥sc narracji jestprowadzona - z duZym zreszt~ talentem - z punktu widzenia prostegomieszkanca wsi, a nie "pani dziennikarki" z Warszawy. Zadnego dystansujednak nie malazlam, za to peln ~ identyfikacj~ z prostym, niewinnymludem odmawiaj~ym roi:aniec za "pokutuj~~ dusz¥" "maiego Kosinskiego".Taki:e w dUZej mierze autorstwa Joanny Siedleckiej, a nie rnieszkanc6wwsi, jest swoista "analiza" przeprowadzona w koncowej cz¥sci ksi~kia polegaj~ na konfrontacji faktow oraz imion i nazw wiasnych wystwuj~cychw ksi~ z tymi "prawdziwymi", aby pokazae, Ze widprzedstawiona w M alowanym ptaku to nie "kraina mityczna", jak twierdzilKosinski, lecz "D~browa, z wyj~tkiem oczywiScle sadyzmow, zboczeti,okrucienstw" (s. 144).Nieistotna jest w tyro kontekscie ocena tworczoScl czy samej postaciJerzego Kosinskiego. Na pewno byl on czlowiekiem 0 skomplikowanejnaturze, w drodze do kariery stosowai roine, nie zawsze najuczciwsze,metody, udzielal zaprzeczaj~cych sobie wzajemnie wypowiedzi; Moina tei:kwestionowaC jego rang\? jako pisarza. Nie znaczy to jednak, Ze zaslugujeon, a tyro bardziej jego rodzice, na pomowienia.Trudno uwierzyc, Ze mogla powstac taka ksi~a, trudno uwierzyc, i:edobre b~i: co b~dz wydawnictwo zdecydowalo si¥ na jej wydanie. A moZedobrze, i:e powstala i zostaia 0publikowana. Stanowi bowiem swiadectwociasnoty umyslow, braku wraZliwoScl i swego rodzaju okrucienstwa nietyiko niekt6rych mieszkanc6w polskiej wsi, ale i autorki manipuluj~cejVI pewnym stopniu swoimi rozm6wcami; swiadectwo dziwnego i niebezpiecznegoze wzgl~ u na sw~ jednotorowosc sposobu myslenia, niestety nietak rzadko spotykanego w dzisiejszej Polsce.Po to, i:eby zrozumie6, co tak ..naznaczylo" Jerzego Kosinskiego, nietrzeba czytac Czarnego ptasiora. Lepiej zapoznac si¥ z DziedzictwemHenryka Grynberga, kt6re - moim zdaniem - jest ksi~k~ 0 wiele bardziejwstrZllSaj~~ nii: Malowany ptak, pomimo braku drastycznych seen i koszmarow.Ta czysto dokumentalna relacja mieszkanc6w wiosek, w ktorych

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!