13.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

liczbowo nikłego, że wręcz nieistotnego. Przyczyn takiego potraktowania zagadnieniaupatrywałabym w tym, co dość wyraźnie widać w pierwszych pracach opublikowanychna ten temat, często mylono w nich trzy podstawowe pojęcia: asonans – rym –homoteleuton, poza tym przywiązywano zbyt wielką wagę do wyszukiwania okiem niżuchem, koncentrując się wyłącznie na zakończeniach wersów, bez badania innychmiejsc. Wreszcie krytycy z zasady byli niechętni wykazywaniu, że rymy są w tekstachantycznych obecne i odgrywają jakąś rolę i, co istotne, jest ich więcej niż bylibyw stanie dopuścić. A przecież nie wydaje się logiczne, aby wybitni rzymscy poecicałkowicie odrzucali to, co tak skutecznie i z wyrażanym wielokrotnie uznaniemteoretyków i krytyków literatury wykorzystywała proza (w mniejszym lub większymstopniu retoryzowana). Poza tym: jeśli zakaz byłby tak silny i powszechnie uznawanyprzez poetów za obowiązujący, to jak wyjaśnić obecność tylu rymowanych par wersóww Eneidzie, a nie na przykład jednej lub dwóch zasługujących swoją minimalnąliczebnością na miano „przypadkowych”? Nie wydaje się również racjonalnekwestionowanie talentu poetyckiego wielkich epików rzymskich, którzy tworzylipoematy najwyższej próby i z całą pewnością nie pozwoliliby sobie na żadne„kardynalne błędy”.Uznawano więc podobne zakończenia wyrazowe, chwalone w prozie sławne„similiter cadentia vel desinentia” czy homoeoteleuta (Aulus Gelius 183 podaje w NoctesAtticae XVIII 8, że noszą one również nazwę homoioptota lub isokatalekta), za zbiegiokoliczności w poezji, bo przecież związek zgody rzeczownika i przymiotnika, dwóchczasowników w czasie przeszłym niedokonanym najczęściej się tam pojawiający,wymaga tożsamości gramatycznej, a łacina ma system deklinacyjny uporządkowany natyle, że łatwo jest o zestawienie przym. + rzecz. z tej samej deklinacji o tym samymsufiksie. Podawano jako dowód na to, że asonanse i rymy, jeśli były, to były dziełemprzypadku, przykłady Anonima z Retoryki do Herenniusza IV12, 18: „flentes,plorantes, lacrimantes, obtestantes”, z podkreśleniem opinii autora o takich„wadliwych” zakończeniach, ale Anonim wspomina, że tylko wtedy, kiedy sąstosowane ciągle, jedno za drugim, bez żadnej odmiany. To stanowiło przez długie lataargument dla tych, którzy dopatrywali się błędu lub przeoczenia w użyciu rymu. Alegdy uważniej zanalizować wypowiedź Anonima, widać pewnego rodzajuzlekceważenie albo brak jasnego i precyzyjnego rozgraniczenia pomiędzy rymema homoteleutem, a może po prostu nie było takiej potrzeby i same podobnie brzmiące183 Późnoantyczny już pisarz zarazem delikatnie je krytykuje, zarzucając im „dziecinność”.133

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!