13.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

i dopełnienie koncepcji języka jako konwencjonalnego systemu znakowego, w którymdźwiękowe składniki znaku, fonemy, same nie mają znaczenia, a tylko służąróżnicowaniu znaków. Współcześni, umiarkowani zwolennicy tej teorii wskazują nanaturalne pochodzenie mowy, na głęboko zakorzeniony w ludzkiej psychice faktpotrzeby naśladowania, która jest motorem całego procesu poznawania świata, już odpierwszych chwil po narodzeniu, a szczególnie w chwili rozpoczynania na etaniewczesnego niemowlęctwa nauki języka właśnie od naśladowania otoczenia. Uważanyjest on przez tę grupę badaczy za stałe źródło odnawiania języka, podkreślających, żewzmacnia on żywotność i wyrazistość słów, służy ekspresji wypowiedzi, komunikacjimagicznej i religijnej, sygnalizuje często specjalne użycia słowa, nie wykorzystywanew codziennej praktyce. Z symbolizmem dźwiękowym żywotnie wiąże się zagadnieniesygmatyzmu i onomatopei.Nienajlepsza opinia o głosce „s” sięga w greckiej tradycji literackiej czasówdość dawnych 101 , bowiem już w połowie wieku VI przed Chr. Pisarz Lasus z Hermiony,podobno nauczyciel muzyki samego Pindara, napisał asygmatyczny utwór pt: Centaur,a potem jeszcze Hymn na Demeter z Hermiony. 102 Styl zawierający spory udziałw tekście głoski „s” był już na tyle rozpoznawalny i osądzany jako niepoprawny czyniepopularny, że komediopisarz Platon w swoim dziełku Heortae przedstawił parodięjednego z wersów Medei Eurypidea, w którym tytułowa bohaterka przypomina swemumężowi, Jazonowi o tym, jak go uratowała i o tym, że ten fakt znany jest wszystkim(Medea 476): „esosa s’os isasin Hellenon hosoi”. Komiczna przeróbka czy też raczejaluzja do tego fragmentu tragedii opisuje ratowanie bohatera komedii z opresji, jaką sąsigmy Eurypidesa: „eu ge soi genoith’, hemas oti / esosas ek ton sigma tonEurypidou.” 103Wśród badaczy, głównie za sprawą Tycho Mommsena i jego dociekańw zakresie sygmatyzmu 104 , powstało rozróżnienie na „prawdziwy sygmatyzm”(eigentlicher Sigmatismus) i „pozorny sygmatyzm” (uneigentlicher Sigmatismus).Pierwszy obejmował węższy zakres znaczenia i zakładał zbieg sylab zawierających101 Zjawisko sygmatyzmu na gruncie języka łacińskiego przejrzyście opisał J. Korpanty w artykule,Sygmatyzm łaciński, w: Prace Polskiej Akademii Umiejętności. Prace Komisji Filologii Klasycznej nr 25,Kraków 1997, 5-18. Za przykładem Dionizjusza z Halikarnasu, o czym mowa była w rozdziale 1 pracy,w Rzymie głoska „s” również nie cieszyła się dobrą sławą, jej dźwięk krytykuje Kwintylian określającminaem absona littera.102 Takie poczynania literackie nie pozostały bez echa i są dowody na to (jak Papirus Bodmera), żepowstawały teksty o objętości około 60 wersów, nie zawierające w tak znacznym fragmencie nawetjednej sigmy.103 Heortae, ed. Th. Kock, w: Comicorum Atticorum Fragmenta, fr. 30, Leipzig 1880-1888.104 T. Mommsen, Beitraege zu der Lehre von den griechischen Praepositionen, Berlin 1895, 668-762.73

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!