13.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

onomatopei opartych częścią na konwencji, a częścią na związku przyczynowym, orazintonacji gramatycznych (oznajmiających, pytajnych i wykrzyknikowych)i ekspresywnych” 106 . Podobnego zdania jest również jeden z czołowychjęzykoznawców XX w., Karl Bűhler, który uważa, że naśladowanie dźwięków językanie zasługuje na kpinę ani wzgardę ortodoksyjnych językoznawców, ponieważ bardzojest stara proweniencja tego typu zachowań i choćby tylko z tego względu zasługują onana szacunek dla faktu jako takiego i zasługują na dogłębną analizę zamiast krótkiego„nie” dla jakiejś wyższej zasady 107 .Ciekawą postawę w kwestii onomatopei prezentuje badacz amerykańskiKenneth Burke, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli amerykańskiej szkołyneokrytyki, literat i teoretyk literatury: „Należy zakwestionować wszelkie półmistycznepróby wyjaśniania wszelkiej jakości formalnej jako „onomatopeicznej” (to jest adaptacjirytmu i dźwięku do poszczególnych znaczeń). W większości przypadków mamy doczynienia z pomysłem lub strukturą formalną, które wywierają pewien naciskniezależnie od przedmiotu. Jakikolwiek byłby to temat, dodają mu wyrazistości, a tasama struktura może uczynić treść przygnębiającą bardziej przygnębiającą, a używającmetrum szybkiego poeta może coś wyraziściej zaakcentować. Poeta może teżzwiększyć nacisk poprzez włączenie strumienia wyraźnych akcentów tonalnych, np.agresywne powtarzanie pewnej samogłoski w skądinąd zharmonizowanym kontekście.Nacisk zostaje osiągnięty (w obu przypadkach), mimo że nie da się wykryćonomatopeicznej zależności pomiędzy formą a tematem (wyrazistość formalna jest tujedynie rodzajem subtelnej kursywy, mechanizmem kładzenia nacisku w odpowiednichmiejscach - jak uderzenie pięścią w stół)” 108 . Jest to rozwiązanie z gatunku tychkompromisowych, kiedy nie mówi się definitywnie „nie” jakiejś idei, ale próbuje sięwytłumaczyć pewne zjawiska racjonalnie, bez odwoływania się do wielokrotniekrytykowanych założeń psychologizmu czy postulatów psychoestetyki.W podobnym duchu jest utrzymana wypowiedź wybitnego francuskiego klasykaliteratury a zarazem znakomitego poety, Paul-Ambroise Valery’ego: „Literatura jestrozszerzeniem i zastosowaniem pewnych właściwości mowy i nie może być niczyminnym. Wykorzystuje ona dla swoich celów właściwości fonetyczne i możliwościrytmiczne języka, które lekceważy zwykła mowa. Klasyfikuje je, organizuje i robi106 Por. A. Heinz, Język a inne formy działalności człowieka, w: Język i językoznawstwo, Warszawa 1988,23.107 Por. K. Bűhler, Teoria języka, Kraków 2005, 217.108 Por. K. Burke, Lexicon rhetoricae, w: Teoria badań literackich za granicą, red. S. Skwarczyńska, t. II,cz. 2, Kraków 1981, 615.76

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!