13.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

O konkretnych zastosowaniach figur słownych, nie tyle w teorii, ile w praktyce,mówić można zasadniczo od czasów jednego z najwybitniejszych greckich sofistów,Gorgiasza z Leontinoj (ok. 480 – ok. 385 przed Chr.). Pragnął on stworzyć taką prozę,która mogłaby pięknością wysłowienia rywalizować z poezją. Stworzył zupełnie nowystyl wymowy, nieznany do tamtego czasu na gruncie attyckim i zachwycił nimsłuchaczy. Wiemy od Cycerona o jego niezwykłym sposobie wyrażania się, o tym, żeprzypisywał Gorgiaszowi wprowadzenie takich figur jak parisa, paromoia, a takżeantyteza (Orator 175 i 165). Potwierdza to również Dionizjusz z Halikarnasu (DeDemosthene 5,25) oraz Kwintylian (Inst. orat. IX, 3, 74). Gorgiasz wyznając wiarę wewszechpotęgę słowa, które jest w stanie oczarować człowieka do tego stopnia, żeuwierzy w to, co podane w zwykły sposób, jako stwierdzenie lub przekaz czystoinformacyjny, bez użycia środków artystycznego wyrazu, nigdy by zapewne nieuwierzył. Tak stworzył swoją słynną teorię apate – zwodzenia i iluzji mowy, opisał jąw podręczniku Techne rhetorike, który niestety nie dochował się do naszych czasów.Starał się osiągać poetycki poziom wysłowienia wykorzystując w swoich mowachwyrażenia rzadkie i niezwykłe, wplatając w teksty liczne aliteracje, asonansei wyszukane metafory. Podkreślał wagę elementu muzykalności i rytmicznościwymowy, wplatając w zakończenia precyzyjnie pod względem rytmiki zbudowanychkolonów i antykolonów, rymy (nazywane ta homoeoteleuta). Zapoczątkował w retorycekierunek azjański, bogaty we wszelkiego rodzaju słowne upiększenia, kontynuowanyprzez retorykę hellenistyczną i obecny jeszcze w czasach cesarstwa rzymskiego.Pogląd przeciwstawny do gorgiańskiej „rozpusty słownej” – jak to zostało późniejskomentowane przez chociażby Dionizjusza z Halikarnasu (De Lysia 3) czy Pseudo-Longinosa (Peri hypsous III, 2), reprezentował jego uczeń, Izokrates (IV w. przed Chr.).Oszczędny w stylu, dążący do prostoty i zwartości wypowiedzi, stał się wzorcem dlaattycystów, z którymi zdawał się sympatyzować w późniejszym czasie Cyceron,największy rzymski mówca, mający niemało do powiedzenia na temat eufoniii kakofonii, o czym będzie mowa nieco później. W zakresie harmonii głoskowejIzokrates zaproponował szeroko rozpowszechnioną w czasach późniejszych zasadęunikania rozziewu (hiatus), czyli zbiegu dwóch samogłosek w sytuacji, kiedy jednakończyła wyraz poprzedzający, a druga rozpoczynała następny.W międzypokoleniowy dyskurs o wartościach eufonicznych bądź kakofonicznychgłosek włączył się też filozof wszech czasów Platon, ale dość oszczędnie, ponieważ samusunął naukę retoryki i retorów ze swego idealnego Państwa. Uznał bowiem, że29

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!