13.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

2.3 symbolizm dźwiękowy, sygmatyzm oraz problematyka onomatopeiZacznę od cytatu, który, jak sądzę, dobrze oddaje ideę symbolizmudźwiękowego, będącego ważnym elementem w przedstawianiu zjawisk związanychz instrumentacją dźwiękową, dotykającym innego istotnego, a przy tym niezwykledyskusyjnego, problemu, jaki zostanie w tym rozdziale pracy przedstawiony –problemu onomatopei. „Swoistą postawą introspekcyjnej postawy człowieka względemjęzyka jest zastanawianie się nad wyrazami lub innymi elementami językowymi,z którego rodzą się pomysły interpretacyjne dotyczące genezy wyrazów, oparte nasubiektywnych przeżyciach, próby ustalania ich wzajemnych związków, co wiąże sięczęstokroć z mistycznym kultem słowa. Zjawisko to istnieje, odkąd istnieją językii choćby z tego tylko względu jest godne uwagi. Szczególnie dużo materiału na tentemat dostarczają wypowiedzi natchnionych poetów 96 ”. Poetów i filozofów dodam, bood filozofii się wszystko zaczęło.U źródeł dziejów symbolizmu dźwiękowego leży starożytny spór o pochodzeniejęzyka. Zagadnienie naturalnej czy konwencjonalnej genezy języka nurtowałomyślicieli od dawien dawna, ale dopiero starożytni Grecy zajęli się tym i innymipokrewnymi kwestiami w sposób bardziej dogłębny. Nie wiadomo, kto rozpocząłdociekania w tym kierunku, imion pierwszych „filologów” nie znamy, niewieleświadectw się z tego czasu zachowało, znamy za to imiona pierwszych filozofówjońskich zainteresowanych tym tematem. Możliwe, że Protagoras (480-410 przed Chr.)albo już Pitagoras (572-497 przed Chr.) zapoczątkował dyskusję nad tymi kwestiami,inni widzą w początkach rozważań teoretyczno-językowych wiodącą rolę Heraklitaz Efezu (ok. 500 r. przed Chr.).Hasło naczelne, owo słynne physei czy thesei, nie było oczywiście głównąosnową ich rozważań, ale w sposób istotny zawierało się w dociekaniach ogólniejszejnatury, jaką było ustalenie stosunku języka do rzeczywistości. Po jednej stronie stałHeraklit, opowiadający się za naturalnym pochodzeniem języka, głęboką więziąwartości znaczeniowej słów z ich budową dźwiękową, podkreślał identyczność rozumujako całości z całością struktury języka. Zwolennicy jego tezy wysuwaliprzypuszczenie, że głoski powstawać mogły jako rezultat naśladowania dźwiękówprzyrody (teoria onomatopeiczna) lub też jako oddźwięki, odpowiedzi na usłyszane96 Por. W. Doroszewski, Język, umysł, działanie, Warszawa 1972, 76.70

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!