13.07.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Z obserwacji wynika, że większość tych zestawów nie ma dwóch akcentówmetrycznych położonych na dwa interesujące nas miejsca: Aen. I 243 intuma tutus,Met. III 362 ser[mone tenebat, III 376 verba remittat, 382 verba recepit, 60 co[naminemisit, Aen. I 613 Sidonia Dido, X 779 missus ab Argis, VI 429 mersit acerbo, VI 846restituis rem (aluzja - ukłon do Enniusza: 370: Unus homo nobis cunctando restituitrem.). Ale niejeden raz w klauzuli zdarzają się sytuacje, kiedy obydwa człony figurydźwiękowej są podkreślone akcentem metrycznym, wtedy są wyjątkowo dźwięcznei narzucają się uchu: De r. n. VI 46: percipe porro, II moenia mundi, III 261 attingeretangam,V 1064 nudantia dentes, I 476 Pergama partu, II 219 pellere paulum,IV 683 candidus anser, I 190 noscere possis, IV 1135 forte remordet, II 1088 corporeconstant (V 321 corpore constat), III 946 marcet et artus, V 489 elapsa volabant,V 575 lumine lustrans; Met I 400 teste vetustas, II 352 bracchia ramos, VI 552 tergalacertis, IX 245 rec[torque paterque, IV 599 colla draconis, VII 220 colla draconum;Aen. II 85 lumine lugent, II 754 lumine lustro, IX 190 percipe porroI 80 tempesta[tumque potentem.Jak widać zaznaczyłam tłustą czcionką nie tyle same spółgłoski, ale równieżsamogłoski między nimi zawarte. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w znacznejwiększości przypadków mamy tu do czynienia z aliteracją a vocale interposta, o którejpisał w swojej obszernej pracy Ceccarelli, czy też w moim rozumieniu: z konsonansem(zgodnością konsonantyczną). Oczywiście bez wątpienia te spółgłoskowe elementybyły dla ucha Rzymianina istotniejsze, tak samo jak melodia samogłosek pod iktemmetrycznym, zarysowana bardzo regularnie w niektórych wersach dawała inne,melodycznej natury wrażenia, bo taka jest właśnie natura zgodności konsonantycznej,że samogłoski „pomiędzy” są stłumione, odgrywają mniejszą rolę i znajdują się gdzieśw tle. Z drugiej strony: skoro Rzymianie w znacznym stopniu operowali sylabą, o czymjak wspominałam już wcześniej pisał Warron, łatwiej jak sądzę wychwytywalisłuchowo z jednego ciągu fonicznego całe sylaby, szczególnie te wyróżnione akcentamimetrycznymi, dźwięczność tan – tin czy per –por lepiej się wyodrębnia w wersie jakotaka jednostka i zapewne tak szybciej była kojarzona niż samo to, że powtarzają się wbezpośredniej bliskości dżwięki t.n czy p.r. Oczywiście, mogą to być (być może nawetsą) przejawy tego samego zjawiska, inaczej ujęte przez różnych badaczy, a dającew efekcie silne potwierdzenie tezy, że powtórzenia głoskowe stanowiły nieodzowny,bardzo mocno eskponowany (klauzula wersu) element poezji starożytnej. .203

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!