21.03.2023 Views

HMP 77 Destroyers

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

nie lat 70., ale z odrobiną ataku! A nasz producent

Soren naprawdę zrozumiał, jakiego rodzaju

brzmienia szukamy i trafił w dziesiątkę!

Bardzo się cieszę z tego, jak nagrałyśmy mój

bęben taktowy, użyłyśmy naciągu bez otworu

na mikrofon z przodu. Po prostu umieściłyśmy

jeden mikrofon przy stopie, drugi przed bębnem.

Stworzyło to przyjemne "bum", dźwięk

kopnięcia, który bardzo przypomina brzmienie

Johna Bonhama. Oczywiście nadal będziemy

brzmieć trochę inaczej na żywo niż w

studio; po pierwsze, nie możesz porównać

energii, którą mamy na żywo do tej, gdy jesteśmy

w studio. Zawsze pobieramy część naszej

energii z publiczności i to jest powód, dla

którego tak bardzo lubimy grać na żywo. Ale

zdecydowanie myślę, że w studiu uchwyciłyśmy

nas w najlepszy możliwy sposób. Nasza

energia wciąż tam jest i jest przyjemna, organiczna

i czysta!

Jaka była w tym wszystkim rola Sorena

Andersena? Był dla was kimś takim jak Kim

Fowley czy Desmond Child, pomógł stworzyć

i dopracować poszczególne utwory,

nadał im ostateczny szlif?

Soren wiele zrobił dla tego albumu. Nie tylko

jest świetnym producentem, który sprawił, że

album brzmi niesamowicie. Razem z nim napisałyśmy

też sześć kawałków, jest bowiem

świetnym autorem tekstów i muzykiem. Sprawił,

że każda kompozycja na albumie stała się

trochę lepsza dzięki wszystkim pomysłom

aranżacyjnym, które wniósł. Ma świetne ucho.

Jest też niesamowitą osobą, wszystkie dobrze

się dogadywałyśmy z nim. Po prostu czułam

się jak w niebie, a bez Sorena ten album nie

byłby tak wspaniały!

Z wiosennych koncertów nic nie wyszło - liczycie,

że jesienna, długa trasa "Heat Wave

Release Tour 2020" odbędzie się zgodnie z

planem?

Byłyśmy w połowie europejskiej trasy koncertowej

razem z Rose Tattoo, kiedy zaczęła się

blokada. Byłyśmy tak zszokowane, że musiałyśmy

zakończyć trasę i po prostu wrócić do

domu. Było ciężko, ale nigdy nie straciłyśmy

nadziei, że letnie festiwale nadal będą się odbywać.

A potem całe lato też zostało odwołane.

To było naprawdę straszne. Jesteśmy bardzo

wdzięczne, że mogłyśmy odbyć naszą trasę

koncertową w Niemczech pod koniec lipca,

kiedy ukazał się "Heat Wave". To była naprawdę

fajna i wyjątkowa trasa, pełnia szczęścia!

Liczyłyśmy, że jesienna trasa będzie możliwa,

ale teraz musiałyśmy odwołać tę trasę i to rani

nasze dusze. Ale zamiast tego staramy się odbyć

inne pomniejsze trasy i naprawdę mamy

nadzieję, że skupiamy się na tym w roku 2021,

gdy znów wszystko wróci do normy. Bardzo

tęsknimy za trasami koncertowymi, a takie

czekanie jest bardzo frustrujące, zwłaszcza gdy

wydałyśmy nowy album, bo chcemy po prostu

wyruszyć w trasę i promować go na całym

świecie!

Macie jakiś plan rezerwowy na wypadek

(odpukać!) jej odwołania? Jakiś koncert w

sieci z wyłącznie premierowymi utworami,

kolejne teledyski, etc.?

Zawsze robimy plany zapasowe, nasz management

jest naprawdę kreatywny i ciężko pracuje,

aby utrzymać zespół. Zagrałyśmy kilka koncertów

na żywo w ciągu ostatnich miesięcy,

oczywiście z zachowaniem wszelkich wymogów

sanitarnych. Bardzo mocno skupiłyśmy

się na jak największym promowaniu wydanego

albumu oraz na tworzeniu zabawnych i interesujących

materiałów na naszych kanałach społecznościowych.

Planujemy wykorzystać ten

czas na wiele sposobów, na przykład na pisanie

nowego materiału i na wydanie nowych teledysków…

miejcie oczy szeroko otwarte i zaglądajcie

na nasz Instagram lub Facebook, aby

uzyskać świeże informacje…

Foto: Franz Schepers

Zagrałybyście tzw. koncert samochodowy,

czy też taka namiastka prawdziwego koncertu

nie jest dla was niczym interesującym, tak

jak choćby dla muzyków Primal Fear?

Tak, zagrałyśmy koncert samochodowy podczas

naszej trasy! To była świetna zabawa, a

ludzie byli tacy podekscytowani, (śmiech).

Niektóre samochody miały na dachach napis

Thundermother! To było naprawdę fajnie.

Doceniam to, że są ludzie i promotorzy aż tak

kreatywni i pełni pasji, aby w tych czasach

utrzymać koncerty na żywo. Dzięki temu w

tych smutnych i trudnych czasach nadal możemy

zrobić małą trasę koncertową. Ludzie

potrzebują teraz muzyki na żywo bardziej niż

kiedykolwiek i naprawdę czujemy to podczas

koncertów, które zagrałyśmy. Tyle szczęścia i

miłości w każdym miejscu!

Brak koncertów jest dla was chyba szczególnie

dokuczliwy - nie tylko z powodu uniemożliwienia

promocji nowej płyty, ale też dlatego,

że uwielbiacie grać na żywo, bo tylko w

ubiegłym roku zagrałyście ponad 90 sztuk?

To było dla nas naprawdę trudne. W tym roku

zaplanowaliśmy ponad sto koncertów i wydaje

mi się, że wszystko zostało odwołane lub przełożone.

Zespół to nasza jedyna praca i z tego

powodu straciłyśmy dużo naszych dochodów.

Wszyscy muzycy na całym świecie naprawdę

zostali zepchnięci na boczny tor. Robimy to,

ponieważ to kochamy i wielkim smutkiem

było to, że nie mogłyśmy tego robić. Zdecydowanie,

duży kryzys tożsamości (śmiech). Na

szczęście wydany w tym okresie album nie

poniósł tak wielkiej szkody. To był ogromny

sukces i czujemy, że chęć zobaczenia nas na

żywo jest teraz większa niż kiedykolwiek i postrzegamy

to jako pozytywną rzecz. Jak tylko

będziemy mogły normalnie koncertować, to

będzie wielka eksplozja! Z niecierpliwością na

to czekamy.

To, że album ukazał się latem było ustalone

już wcześniej, czy też doszło do zmiany terminu

wydania na bezpieczniejszą datę, kiedy

pandemia dała już o sobie znać w aż takim

stopniu?

Data premiery została ustalona przed nadejściem

pandemii i zdecydowałyśmy się ją utrzymać.

Czułyśmy, że świat potrzebuje teraz muzyki

bardziej niż kiedykolwiek! Było też trochę

ekscytujące, gdyż zaryzykowałyśmy aby zobaczyć,

co się stanie. Tak naprawdę nigdy wcześniej

nie doświadczyłyśmy tego rodzaju pandemii

i pomyślałyśmy, że może nam przydać

się wyróżnienie się i nie przesuwanie daty premiery.

I wyszło bardzo dobrze, więc czujemy

ulgę i radość z tego powodu! A tytuł albumu

"Heat Wave" stał się samospełniającą się przepowiednią,

(śmiech). W dniu jego wydania

było strasznie gorąco, a właściwie podczas całej

trasy koncertowej też. Prawie rozpłynęłyśmy

się w autobusie! To były jedne z najcieplejszych

dni w historii Niemiec!

Trzeba więc jak najlepiej robić to, co się kocha

i próbować przetrwać te ciężkie czasy, licząc

na to, że sytuacja w końcu unormuje się i

będziecie mogły znowu podbijać koncertowe

sceny?

Tak, będziemy nadal trzymać głowę w górze,

będziemy kreatywne i elastyczne. Nigdy nie

zrezygnujemy z naszych marzeń, po prostu

musimy zaakceptować fakt, że życie nie zawsze

toczy się tak, jak je planujesz! Wydanie

albumu i obserwowanie, jak zyskuje popularność,

to było coś ożywczego, a gdy tylko

wszystko wróci do normy, będziemy więcej niż

gotowe, aby ponownie wyruszyć w trasę i podbić

świat naszą muzyką! Mam nadzieję, że

zobaczymy się tam w przyszłości, do tego czasu

bądźcie bezpieczni, zdrowi i nastawieni pozytywnie!

Wojciech Chamryk & Kacper Hawryluk

108

THUNDERMOTHER

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!