HMP 77 Destroyers
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
był wydany w roku 2013, a sam tekst był zainspirowany
przez pandemię wirusa świńskiej
grypy z roku 2009.
"Left To Rot" jest utworem na temat Czarnej
Śmierci w Szwecji, czyż nie?
Zasadniczo to nie. Choć "Pestilence" jest o
Czarnej Śmierci, nie możemy tego powiedzieć
o "Left to Rot". Traktuje on o budowie linii
kolejowej, którą Sowieci przedsięwzięli w północnej
Syberii, jednak nigdy jej nie skończyli.
Budowali ją skazańcy, wielu z nich zmarło
podczas budowy. Działo się to w czasach
gułagów. Mieli pomysł na połączenie dwóch
miejsc koleją, by bardziej efektywnie umożliwić
transport towarów, jednak samo miejsce
było zbyt odległe i nieprzyjazne, tak, że pomysł
został zarzucony. Sytuacja była straszna,
a więźniowie byli traktowani jak niewolnicy.
Wyobrażam sobie, jakiej musieli doświadczyć
grozy.
Czy "Dawn of the Red" jest inspirowany
drugą wojną światową? Jego tekst to sugeruje
(z perspektywy Związku Sowieckiego).
Tak, to prawda. Dotyczy on "Operacji Barbarossa",
która była największą operacją militarną
w historii. Siły Osi zaatakowały Związek
Sowiecki w roku 1941, w sile 4,5 miliona ludzi.
Zostali zepchnięci przez Armię Czerwoną.
Oddziały Osi były zmechanizowane do pewnego
stopnia, jednak wciąż używali około
750.000 koni, co jest wręcz szalone.
Co zainspirowało Cię do napisania o wypadku
Kurska w kawałku "K-141 Kursk (Into
the Fray)"?
Piszę o rzeczach, które mnie interesują i ten
wypadek do takowych należy. Nie jest to coś,
co piszę zazwyczaj - a piszę o wojnie i konfliktach
- jednak jest to coś innego. Nie jest to
konflikt zbrojny, ale mimo wszystko militarny
incydent. Parę lat temu oglądałem wiadomości,
kiedy się to zdarzyło i jakoś to wydarzenie
przyszło mi do głowy, kiedy pisałem teksty na
ten album. Być może też widziałem o tym dokument,
bo często oglądam dokumenty. Poza
tym napisałem już parę tekstów, które nawiązywały
do wydarzeń z historii Rosji, więc pomyślałem,
czemu nie?
Czy "Colossal Terror" również jest zainspirowany
przez rosyjską historię? Wersy
"Fabricated Trials - Convictions overturned"
przypominają o powojennych procesach wytoczonych
Armii Krajowej przez sowietów.
Słyszałeś o nich?
Nie mogę powiedzieć, że wiem o tych sprawach,
o których wspomniałeś, jednak masz
rację, że te liryki są zainspirowane przez rosyjską
historię. "Colossal Terror" jest o Wielkiej
Czystce, która zdarzyła się, kiedy Związek Sowiecki
zgładził więcej niż 750.000 ludzi, którzy
byli przeciwko bolszewizmowi. To się zdarzyło
przed Drugą Wojną Światową. Byli to
między innymi naukowcy i politycy. Stalin
uznał, że wzmocni kraj, poprzez usunięcie
tych, którzy mogą mu się sprzeciwić.
Jeśli miałbyś wybrać między teledyskami
"Pestilence" i "Left To Rot", to który byś
wybrał? Czy jesteś zadowolony z klipów
stworzonych przez Mikaela Martinssona?
Tak, jesteśmy zadowoleni z roboty Mikaela.
Technicznie ujął to, co chcieliśmy, dokładnie
co do kadru. Wiedział, czego chcemy i zawsze
wychodziło świetnie! Poza tym jest moim
bratem (śmiech). Nie wiem, który z nich wybrać,
oba mi się podobają w różny dla siebie
sposób. Jest pewna surowość w teledysku do
"Pestilence". Na "Left To Rot" mieliśmy kilka
różnych pomysłów, jak chcieliśmy go przedstawić,
ale ograniczał nas budżet i musieliśmy
trochę je przyciąć (śmiech). Myślę, że pomimo
tego wypadły świetnie mimo naszych ograniczonych
środków.
Czy możesz opowiedzieć więcej o procesie
produkcji teledysków?
Tak jak z produkcją muzyki, staramy się robić
wszystko sami, jak to tylko możliwe. Mamy
zwykle jakiś ogólny pomysł na to, czego chcemy
i omawiamy to z Mikaelem. Wyszukujemy
miejsca, gdzie uważamy, że jest możliwość
złapać motyw utworu. Jeśli chodzi o sprzęt, to
posiadamy go trochę, resztę kupujemy lub pożyczamy
do nagrań. Ostatnie dwa teledyski
zostały nagrane i edytowane przez Mikaela,
jednak kiedyś edycję robiłem sam. Tym razem
Foto: Mikael Martinsson
chcieliśmy pójść trochę dalej z produkcją i pożyczyliśmy
wytwornicę dymu do "Left to Rot"
i mieliśmy tę wstawkę na "Pestilence". To
wszystko jest robione własnym sumptem, jednak
staraliśmy się robić to tak dobrze, jak nam
tylko budżet pozwalał. Ważne jest też to, by
teledysk pasował do utworu. Nie chcieliśmy
jakiegoś przesadnie nowoczesnego teledysku z
tymi wszystkimi gwizdkami do staroszkolnie
brzmiącego thrash metalowego utworu. To by
zrujnowało klimat. Teledysk musi być zgodny
z muzyką i sądzę, że nasze takie są.
Czy możesz opowiedzieć nam jak przebiegała
współpraca z Andreasem Marschallem,
który jest twórcą waszej okładki?
Przebiegła całkiem gładko. Jego imię pojawiło
się w dyskusjach, kiedy rozmawialiśmy o poprzednich
albumach i tym razem uznaliśmy,
że zaczniemy współpracę z nim. Mieliśmy pomysł
na okładkę, który mu wysłaliśmy. Chwilę
potem otrzymaliśmy szkic. Zrozumiał nas
co do joty. Kiedy dostaliśmy skończone dzieło,
byliśmy wręcz zdumieni. Wyszło świetnie i
okładka spełniła to, czego pragnęliśmy. Po
prostu perfekcyjnie.
Jeśli chodzi o samą okładkę, to "Spectre of
Devastation" trochę mi przypomina miks pomiędzy
okładkami Wehrmacht "Shark Attack"
oraz Artillery "Terror Squad", a Tobie?
Tak, być może podobieństwo jest widoczne
przez te zwierzęta w łańcuchach. Właściwie
nie mieliśmy na myśli tych okładek, kiedy
przedstawialiśmy Marschallowi pomysł
naszej maskotki trzymającej trzy szczury w
łańcuchach. Myślę, że i tak nasza grafika wyszła
fantastycznie.
Która z okładek stworzonych przez Andreasa
Marschalla jest Twoją ulubioną? Moją
jest Messiah "Psychomorpia" mrożąca krew
w żyłach, ciemna i dobrze pasuje do EPki.
Powiedziałbym, że okładka do "Spectre of
Devastation" jest absolutnie brutalna i jest
jedną z moich ulubionych prac Marschalla.
Stworzył tak wiele świetnych okładek do muzyki,
której słuchałem, kiedy dorastałem, że
jest to po prostu niedorzeczne. "Agent Orange"
jest moją ulubioną. Poza tym okładki do
albumów Kreatora, Blind Guardian, Sodom
oraz Running Wild są świetne! Jest wspaniałym
artystą. Grafiki nie tylko są dobre same w
sobie, ale Andreas jest w stanie przekazać klimat
danego albumu.
O ile łatwiejsza byłaby wasza muzyka do
grania z dodatkowym gitarzystą?
Nie powiedziałbym, że byłaby łatwiejsza do
grania, ale z pewnością brzmiałaby inaczej.
Kiedy stanęliśmy się trio, uznaliśmy, że chcemy
spróbować tego na jakiś czas. Okazało się
jednak, że chcemy przy tym zostać. Świetnie
się pracuje w trójkę, daje nam to większą przestrzeń
do poruszania się. Ponieważ jest nas
tylko trójka, moja gra koncertowa różni się od
tej w studio. Czasami gram akordy, żeby wypełnić
pustkę drugiego gitarzysty, gdy Fredrik
gra solówkę lub jakiś inny motyw gitarowy. W
paru momentach gram to, co gra druga gitara,
by koncert był bardziej interesujący. Uważam,
że idzie nam to całkiem nieźle!
Dziękuje za wywiad. Powodzenia!
Jacek Woźniak
WARFECT 117