21.03.2023 Views

HMP 77 Destroyers

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Koncerty w koszach plażowych i nagrywanie w dwie osoby - czyli jak dobrze

poradzić sobie z muzycznym lockdownem

Z rozmową z Doro łączę same dobre doświadczenia. Management

Doro umówił nas na czwartek. Z jakiegoś powodu rozmowy z niektórymi

muzykami odbywają się przez telefon, nie komunikatory. Pech chciał, że

w moim aparacie siadła bateria i po kilku chwilach rozmowy, wywiad się

urywał. Kiedy już myślałam, że z rozmowy z Doro nici, wokalistka sama

zaproponowała (w kilkunastosekundowej przerwie między próba połączenia

a kolejnym zerwaniem łącza), że zadzwoni do mnie w poniedziałek

i spytała, która godzina mi pasuje. W międzyczasie naprawiłam baterię, a

czy Doro zadzwoniła, sami możecie się przekonać z poniższej rozmowy.

Doro często deklaruje, że fani są dla niej szalenie ważni, a takie sytuacje

potwierdzają, że słów nie rzuca na wiatr. Rozmawiałyśmy głównie o bieżących

sprawach "pandemicznych". Dwie rzeczy, o których wspomniała -

płyta typu "best of" oraz cover Motörhead nagrany z Davidem Ellefsonem

wskoczyły w międzyczasie do spraw aktualnych. Krążek "Magic Diamonds

- Best Of Rock, Ballads & Rare Treasures" wychodzi już 13 listopada.

HMP: Cieszę się bardzo, że udało nam się

zdzwonić.

Doro: Ja też! Niestety mam tylko 20-25 minut,

bo zaraz potem muszę lecieć do studia...

Jasne, w takim razie zaczynamy. Grunt, że

wreszcie wszystko działa.

O tak!

Obserwuję heavymetalową scenę w trakcie

pandemii i mam wrażenie, że jesteś jedną z

właściwa płyta będzie gotowa w przyszłym

roku. W międzyczasie szykuję składankę typu

"best of", która będzie się nazywać "Magic

Diamonds". Teraz pracujemy nad zestawieniem

utworów, nowymi miksami, starymi kawałkami

w nowej odsłonie i w nowych

aranżacjach. Na krążek trafią też różne nagrania

live z ostatnich koncertów, na których

będzie można usłyszeć nie tylko zespół, ale

też publiczność, dzięki czemu odczuwalny

będzie klimat tych koncertów. Singiel "Brickwall"

wyszedł w zeszłym tygodniu, później

pojawi się jeszcze jego wersja winylowa. Na

pierwszej stronie jest "Brickwall", na drugiej

"Soldier of Metal" live - naprawdę piękna wersja

nagrana na poprzedniej trasie. Wtedy

rzecz jasna można było normalnie koncertować

i jeździć w trasy. Podsumowując, kiedy na

przełomie lutego i marca wszystko stanęło,

przeżyliśmy ogromny szok, jednak ja wciąż

pracuję nad nowymi kawałkami i nad "best

of". Teraz zaplanowaliśmy też kilka koncertów

w stylu "auto-kino", jeden już się odbył.

Rzeczywiście było zupełnie inaczej. Publiczność

była oddalona i siedziała w samochodach.

Choć zdarzali się i tacy, którzy z nich

wychodzili i stawali na dachach. Przede mną

jeszcze kilka "auto-kino show" oraz koncert

w... koszach plażowych. Ludzie będą ograniczeni

swoim obszarem, ale też będą mogli dawać

czadu. Byle tylko udała się pogoda

(śmiech). Robimy tak, żeby mimo wszystko

zagrać jakieś koncerty. W miejscu, gdzie normalnie

może się odbyć koncert na 2000 osób,

teraz uczestniczyć może tylko 800, ale i to pozwala

przynajmniej nadal grać koncerty. Jest

inaczej, ale trzeba być elastycznym. Muzyk

powinien być elastyczny.

najbardziej zapracowanych osób... Przez ten

czas zrobiłaś tyle, że trudno zapytać o

wszystko (śmiech). Twój nowy kawałek,

"Brickwall" powstawał całkowicie w trakcie

pandemii?

Zaczęłam go pisać już rok temu, a nagrałam w

Hamburgu z moim wieloletnim współpracownikiem,

Andreasen Bruhnem, byłym gitarzystą

Sisters of Mercy. Pracujemy razem od

1996 czy może raczej 1998 roku i tworzymy

zgrany zespół. Rok temu zaczęliśmy tworzyć

nowe rzeczy, a w styczniu znów wznowiliśmy

36 DORO

Foto: Tim Tronckoe

współpracę, nagrywając do tego utworu część

rzeczy. Potem pojechałam na Monsters of

Rock Cruise i jeszcze później wystąpiłam na

koncercie wraz Saxon. To było 7 marca i to

był mój ostatni koncert. Już tydzień później

wszystkie trasy koncertowe zostały odwołane.

Nie tylko trasy zresztą, wszystkie koncerty, festiwale...

więc zaczęłam kontynuować pracę

nad kawałkiem. Jednak już nie w Hamburgu,

ale w okolicy, gdzie znalazłam fajne studio.

Tam skończyliśmy nad nim pracować, a później

zrobiliśmy ładne wideo. A wszystko w

ciężkich okolicznościach koronawirusowego

kryzysu. W tym czasie był już totalny lockdown.

Teraz już jest co nieco otwarte, ale

wtedy nie można było wychodzić, dlatego zrobiliśmy

to w okrojonych warunkach. I udało

się w dwie osoby! Nie było to łatwe. W studio

w jednym pomieszczeniu śpiewałam ja, a w

drugim był realizator dźwięku. Nie spotykaliśmy

się, wszystko robiliśmy na telefon albo

przy użyciu mikrofonu. Potem znów zaczęłam

pracować nad kolejnymi kawałkami, pisać teksty,

myśleć nad nowymi rzeczami. Następna

Mam wrażenie, że od czasu sukcesu "All we

are" polubiłaś pisanie kawałków-hymnów.

"Brickwall" jest takim właśnie rodzajem

hymnu...

Tak! Uwielbiam hymny! Uwielbiam je dlatego,

że są tak głęboko wspólnotowe. Wszyscy

śpiewają je razem. Lubię i szybkie utwory i

ballady, ale w hymnach podoba mi się ich

czynnik społeczny. Bardzo lubię słyszeć głos

publiczności. To bardzo fajnie, niezależnie od

tego, czy to "All for Metal" czy "All we are".

Hymny sprawiają mi frajdę zwłaszcza na

żywo. Dają możliwość zaproszenia do wspólnego

śpiewania wielu gości, tak jak było na

krążku "Forever Warriors, Forever United"

w kawałku "All for Metal", w którym, śpiewając

czy grając, wzięło udział bardzo wielu

muzyków. To było jak marzenie. Tak, hymn

daje poczucie wspólnoty. To jest jak high

light. Tak samo jak, "Für Immer", który jest

tradycyjnym hymnem o przyjaźni. Gdy ludzie

śpiewają frazę "für immer" czy "forever" czują

się poruszeni. Dla czegoś takiego żyję.

Można powiedzieć, że "Brickwall" jest kontynuacją

"Herzblut"? Słyszę podobieństwo

w zwrotkach...

O tak! Ten kawałek wręcz pasuje do obecnych

czasów... Chodzi w nim o bezwarunkową miłość,

a więc taką sytuację, gdy ktoś ma problemy

i inna osoba może dla niego zrobić wszystko.

Pomóc, wspierać. W dzisiejszych czasach

wzajemne wsparcie jest szczególnie ważne.

Szczerze mówiąc, sama mam takie dobre doświadczenie.

O wiele, wiele więcej osób trzyma

się razem. Wcześniej każdy był tylko dla

siebie. Był anonimowy, zajęty tylko swoją pracą.

Teraz, w czasie epidemii, widzę, że osoby

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!