21.03.2023 Views

HMP 77 Destroyers

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

teraz EP "Ignis Spiritus".

HMP: Wygląda na to, że nie przepadacie za

albumami, skoro "March Into Firelands" wydaliście

w 2011 roku, a przez ponad 20 lat istnienia

dorobiliście się raptem dwóch długogrających

materiałów?

Blackvenom: Pozdrowienia dla wszystkich!

Tak, było kilka lat ciszy między "March Into

Firelands", a nowym minialbumem "Ignis

Spiritus". Dopadły nas wszelkiego rodzaju

trudności, aby znaleźć czas na próby, a to

prowadziło również do problemów personalnych.

Zdecydowaliśmy się więc pracować tylko

we dwóch, aby doprowadzić do wydania

"Ignis Spiritus" i uważam, że to był dobry

wybór.

Długo musieliśmy czekać na waszą kolejną

płytę "Ignis Spiritus" - nowe utwory powstawały

aż tak długo?

Zrobiłem wszystkie te kawałki bez pośpiechu

i zajęło mi to sześć lat. Po prostu piszę, kiedy

czuję inspirację. Oczywiście, kiedy już z perkusistą

Pimeą połączyliśmy te numery w całość

wszystko potoczyło się dość szybko. W

latach 2015-2018 grałem także w deathmetalowej

grupie Purtenance, więc w tamtym

okresie nie poświęcałem tak wiele czasu na

pisanie materiału na "Ignis Spiritus".

Wielu muzyków koncentruje się na teraz na

cyfrowych singlach bądź EP-kach, bo taki

jest wymóg ery streamingu, ale zespoły

grające ekstremalny metal nie muszą się na

to oglądać - wydajecie więc płyty, krótsze

Własne piętno

Flame to jeden z tych zespołów, które

nie porażają wydawniczą aktywnością,

ale jak już biorą się do pracy nad kolejnym

materiałem, to wióry lecą, bo łoją

thrash/black tak prymitywny, jak tylko

się da, idąc w ślady Venom, Beherit czy

Sarcófago - aż szkoda, że tak rzadko

wydają jakiś dłuższy materiał, tak jak

lub dłuższe, gdy uznajecie, że nowy materiał

powinien ujrzeć światło dzienne?

Czasy się zmieniły, ale ludzie nadal uwielbiają

kolekcjonować płyty, szczególnie w środowisku

metalowym. Wydanie cyfrowe jest jednym

z wyborów, jeśli nie chcesz fizycznych

nośników, ale nadal wspierasz artystę. Nie

mam z tym problemu!

Wydaliście co prawda niedawno cyfrowego

singla "Firespirit Of Rebellion", ale odnoszę

wrażenie, że muzyka w sieci zbytnio was nie

rajcuje, większą wagę przykładacie do fizycznych

nośników, stąd wydanie "Ignis Spiritus"

na kompakcie i na winylu?

Nasza wytwórnia chciała to zrobić ze względu

na promocję, zanim wyjdzie prawdziwa płyta,

Foto: Flame

jako zwiastun dla fanów. Jestem oldschoolem

i uwielbiam kolekcjonować, głównie płyty winylowe.

Myślisz, że ta łatwość dostępu do ogromu

muzyki w sieci sprawia, że ludzie, nawet

fani, przestają kolekcjonować płyty czy kasety

na taką skalę co kiedyś?

Nie widzę tego w ten sposób. Wygląda na to,

że wciąż są ludzie, którzy uwielbiają kolekcjonowanie

płyt ale są też preferujący cyfrowe

formaty. Wydaje się, że ludzie nadal wspierają

zespoły w taki czy inny sposób, jak chociażby

za pośrednictwem stron Bandcamp,

więc wszystko się zgadza.

Dziwią cię takie postawy czy podchodzisz

do nich na luzie, z pełnym zrozumieniem,

traktując jako taki znak cyfrowych czasów,

rzecz nie do uniknięcia?

Jeśli ktoś wspiera i kupuje cyfrowy wydanie

płyty, absolutnie nie mam z tym problemu!

Czemu miało by mnie to obchodzić?

Wciąż jesteście zespołem oldschoolowym

do szpiku kości - muzyczne eksperymenty na

szerszą skalę czy zmiana stylistyki absolutnie

wam nie grożą; przed laty zawładnął wami

ekstremalny metal i tak już pozostanie?

Nasze muzyczne korzenie zdecydowanie

wywodzą się z wczesnych zespołów, takich

jak Slayer, Sodom, Sarcófago, Beherit, Infernäl

Mäjesty itp. itd. Nadal uważam, że

nasz styl może naturalnie rozwijać się w swoim

własnym, unikalnym brzmieniu.

Co istotne nie ma w waszych utworach

czegoś praktykowanego przez inne zespoły,

gdzie mamy intensywną, thrashową młóckę,

przechodzącą w siarczysty black i tak na

zmianę - u was thrash i black łączą się w

jedną, soniczną miazgę, stanowią ekstremalną

jedność?

Wydaje się, że ludzie wrzucają nas do worka

z napisem black/thrash. Jednak odkryłem, że

nasz styl jest bardziej hybrydowy. Dla mnie

podgatunki nie są jednak ważnymi czynnikami

do postrzegania muzyki.

Dyskusje czym jest true heavy metal trwają

od lat - pokusiłbyś się w takim razie o własną

definicję, wymieniając co składa się na

ową prawdziwość?

Jeśli grasz swoją muzykę z prawdziwą i płomienną

pasją, zawsze jesteś true!

Trwający blisko osiem minut "Force And

Fire" to jak dotąd najdłuższy utwór w waszym

dorobku - stylistyka pozostaje więc ta

sama, ale szukacie w jej obrębie nowych

rozwiązań?

Po prostu muzycznie trwa to dłużej niż zwykle.

Tekstowo jest to trochę nowy kierunek.

Każdy kawałek na "Ignis Spiritus" może być

postrzegany jako magiczna i mistyczna podróż.

W mojej głowie łączyły się one bardzo

mocno ze sobą, nawet jeśli ciągle są pojedynczymi

utworami.

Lubisz takie podejście u innych zespołów,

czy przykładowo odpuszczasz takie płyty

jak "Calm Before The Storm" Venom czy

"Cold Lake" Celtic Frost, bo sami zapędzili

się na nich za daleko, w ten przysłowiowy

kozi róg?

Może "Cold Lake" i "Calm Before The

Storm" to nie najlepsza epoka, ha! Niemniej

ja lubię wiele albumów niejednoznacznych w

dyskografiach zespołów, jak "Monotheist"

Celtic Frost. Uwielbiam także albumy Black

Sabbath z czasów Tony'ego Martina: "Eternal

Idol", "Headless Cross" i "TYR".

W sumie plusem takich wydawnictw jest jednak

to, że po różnych niewypałach muzycy

zwykle jak niepyszni wracają do swego dawnego

stylu i nagrywają coś naprawdę dobrego

(śmiech). U was jednak nie ma mowy

o ryzyku: każdy, kto kupuje płytę Flame wie

doskonale co na niej znajdzie?

Nasz styl rozwija się naturalnie po każdym

nowym wydawnictwie! Myślę, że nasza muzyka

ma swoje własne piętno, które sprawia,

60

FLAME

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!