HMP 77 Destroyers
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Foto: U.D.O.
Peterem przez lata graliśmy i pracowaliśmy w
Accept, dlatego doceniam ich obu jako kompozytorów.
Wspólne komponowanie przyniosło
nam dużo frajdy i, jak mówiłem, wzbogaciło
cały projekt.
Słyszałam też w wywiadzie, że dla Stefana
Kaufmanna koncert z orkiestrą był najlepszym
w jego życiu.
Tak, dla niego było to coś niezwykłego. Zaraz
potem zapytał, jak siedliśmy po koncercie z
2018 roku (Military Metal Night - przyp.
red.) czy coś takiego będziemy kontynuować i
czy mamy pomysły, żeby stworzyć taki album.
Wtedy też Stefan mi wyznał - Stefan jest
nadal jednym z moich najlepszych przyjaciół,
mimo tego, że nie jest w U.D.O. - że to jest
high light jego kariery. Jego muzycznej kariery.
To było tak fajne, że nie jestem w stanie
tego opisać. Też myślę, że ten koncert był
czymś niezwykłym. Rzeczywiście trudno jest
opisać tę atmosferę, było tak fajnie i tak... tak!
(śmiech). Ogólnie rezultatem jest teraz płyta,
która zaraz wychodzi i mam nadzieję, że ludzie
będą nią nieco zaskoczeni. Kawałki, które
do tej pory się ukazały, to są te bardziej spokojne
i komercyjne, ale są na tym krążku też
takie, które nazwałbym heavy, ciężkimi.
Na Twoich płytach od dawna pojawiają się
rosyjskie melodie. Można je usłyszeć także
na płycie "We Are One" w "Future is the
Reason Why".
Tak, ten kawałek napisał nasz rosyjski gitarzysta
Andriej Smirnov, ale linie wokalne pochodzą
ode mnie. Bez wątpienia w mojej muzyce
jest jednak wiele rosyjskich wpływów.
Można je usłyszeć w U.D.O., do którego
wniosłem coś w rodzaju rosyjskiego ducha, dotyczy
to określonych melodii gitarowych.
Automatycznie wiążę to z faktem, że z hmm...
ponad 20 lat temu miałem trasę po Rosji i
zaczerpnąłem wiele z tamtejszej kultury. Jak
posłucha się nieco rosyjskiej muzyki, to zostaje
ona w głowie. Śpiewałem też razem z Arią
duet z Kipiełowem. Tam rosyjski duch mną
zawładnął. Myślę, że to świetnie, bo rosyjskie
melodie mają wiele... jakby to ująć... wiele
głębi, nastroju i emocji. Jest to fajne, bo można
to dobrze wykorzystać.
Jest taki gatunek jak "metal symfoniczny".
Tak.
Wy jednak wysmyknęliście się tradycyjnym
ramom tego gatunku. Twoja płyta to coś
zupełnie innego niż tradycyjny "metal symfoniczny".
Myślę, że to się wiąże z faktem, że w orkiestrze
dwie osoby zajmujące się aranżacjami
też słuchają metalu. Tak (śmiech). Bardzo
ciekawe. Myślę, że to była fuzja dwóch spojrzeń,
na zespół i na orkiestrę, które się po
prostu nawzajem dopasowały. Niektóre rzeczy
dało się od razu zauważyć, kiedy otrzymaliśmy
pierwsze demówki, żeby zobaczyć, w
jakim kierunku pójdzie aranżacja, jak to działa.
Tam naprawdę poszło o aranżację. To musi
być piosenka. Oni to wszystko dobrze połączyli.
Chcieliśmy zrobić to inaczej niż inne
zespoły - nie robimy po prostu orkiestry symfonicznej.
Zadziałała chemia. Po prostu
wszyscy się razem dopasowali.
Słyszałam też płytę Accept z orkiestrą
"Symphonic Terror" i muszę przyznać, że
byłam nieco rozczarowana. Brakuje na niej
mocnych dźwięków, które podkreśliłyby charakterystyczne
brzmienie Accept.
Muszę przyznać, że od zawsze uważałem
Wolfa za znakomitego gitarzystę, ale myślę,
że to, co zrobił z orkiestrą, to głównie przerobienie
klasyki takiej jak Vivaldi, Mozart i innej
na gitarę. Myślę, że zrobił to bardzo dobrze,
ale to nie jest coś, co publika naprawdę
chciałaby słyszeć. Choć fajnie, że można coś
takiego w ogóle urzeczywistnić. To jest bardzo
fajnie i pięknie zrobione, ale wiem, że dla ludzi,
którzy oglądali ten koncert, była to godzina
samej gitary. Bez grama wokalu, tylko gitarowy
Vivaldi, Mozart i reszta. A ludzie od
niego oczekują przede wszystkim kawałków
Accept. Jak już je zagrał, to zabrakło w nich
mocy. To, co my zrobiliśmy z orkiestrą, może
nie symfoniczną, a dętą, ma zupełnie inną
moc. To coś zupełnie innego. Jest to nadal
ciężkie. To jest zupełnie inny dział. A to co
zrobił Wolf doceniam, ale na samą tylko gitarę
- hmm, trudne.
Jak sądzisz, kto kupi Twoją płytę?
Podejrzewam, że nie tylko fani heavy metalu.
Jestem prawie pewien, że wszyscy ludzie... To
znaczy tak, obserwowałem, kto przyszedł na
koncert, który zagraliśmy w 2018 roku. Było
tam 4000 ludzi i 40 procent to byli metale, a
reszta to była publiczność, która przyszła na
samą orkiestrę. Kiedy weszliśmy na scenę i to
U.D.O. 33