21.03.2023 Views

HMP 77 Destroyers

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

"The Legacy Of Blood" nie jest twoim pierwszym

wydawnictwem. Wydałeś także EP

zatytułowaną "Sounds From The Passage"

w 2015 roku. Jak oceniłeś ją 5 lat później?

Giovanni Lauria: Te utwory były bardzo osobiste.

Nie byłoby jednak prawdą, gdybym powiedział,

że te piosenki w pełni odzwierciedlają

dzisiejszy zespół. Oczywiście to wiele znaczyło

w tamtym czasie, jasno określiło gatunek,

w którym chcieliśmy się ustawić, i jesteśmy

bardzo dumni z tego, co zrobiliśmy będąc

na tamtym etapie.

To wydawnictwo było limitowane do 1000

kopii. Czy jest teraz dostępne? Może macie

w planach jakąś reedycję tej EPki?

Marco Fontana: Jak powiedział Giovanni,

"Sounds from the Passage" było autoprodukcją

(muzyka, nagrywanie, miksowanie, mastering

i grafika) i jesteśmy bardzo dumni z wyniku.

Zdecydowaliśmy się wydrukować 1000

płyt CD i rozprowadzić je za darmo na koncertach

i w niektórych sklepach w Turynie,

aby Dark Passage stało się przynajmniej lokalnie

rozpoznawalne. W końcu uważamy, że

to był dobry pomysł, a to, że ludzie śpiewali

nasze refreny na koncertach, tylko to potwierdza.

Wciąż mamy kilka kopii, może około stu,

ale w tej chwili nie planujemy ponownego wydania:

będziemy je rozprowadzać na koncertach,

dopóki ich nie zabraknie. Moglibyśmy

pomyśleć o użyciu jednego lub dwóch z tych

utworów na nowych płytach w przyszłych latach,

może jako utwór bonusowy, kto wie...

Gdy zakładaliście zespół wiek nastoletni

mieliście już za sobą. Jaka była Twoja

główna inspiracja, żeby to zrobić?

Giovanni Lauria: Christian (perkusista),

Marco (gitara) i ja graliśmy razem jeszcze w

latach 90. i znaliśmy się od tamtej pory. Opuściłem

Włochy na początku 2000 roku i wróciłem

dziesięć lat później, sugerując Christianowi,

żebyśmy z powrotem zjednoczyli zespół…

Więc podbiegliśmy do Marco i znaleźliśmy

Paolo… I powstał Dark Passage. Od

tamtej pory zdecydowaliśmy się na "przyjacielskie

porozumienie" i wygląda na to, że dobrze

się udało.

Christian i Marco zanim dołączyli do Dark

Passage grali w zespole Fearytales. Dlaczego

zdecydowali się opuścić ten zespół?

Marco Fontana: Cóż, czasem rzeczy w życiu

się zmieniają iw tym przypadku muszę powiedzieć,

że zmiana była potrzebna. Po kilku latach

zabawy, występów na żywo i nagrywania

z Fearytales radość tworzenia muzyki została

przytłoczona napięciem między członkami zespołu

i różnymi sposobami planowania procesu

pisania. Większość zespołu odeszła z biegiem

lat, ale ja i Christian znaleźliśmy sposób,

by dalej grać razem, tak jak robiliśmy to

przez ostatnie dwadzieścia (i więcej) lat.

Bartek Kuczak

HMP: Zwykle wygląda to tak, że płyta koncertowa

pojawia się w dyskografii danego

zespołu dopiero jako któreś z rzędu wydawnictwo,

po iluś albumach studyjnych. Wy

doczekaliście się koncertówki znacznie szybciej,

raptem po dwóch płytach studyjnych -

skąd ten pośpiech?

Alex Wein: Wkrótce po nagraniu drugiego albumu

nasz skład uległ zmianie. Potem wyruszyliśmy

na naszą pierwszą europejską trasę z

nowymi muzykami, grając utwory szybciej,

intensywniej i w niektórych przypadkach nieco

inaczej. Skłoniło mnie to do nagrania tych

kawałków na żywo. Kompozycje śmigały szybko

i mocno, a ja chciałem uchwycić tę intensywność,

jaką nowy skład tchnął w te kawałki.

W tamtym czasie zespół brzmiał niesamowicie,

więc musiałem to wytłoczyć na winylu.

Szczęściem dla nas, Ripple Music zobowiązała

się do wydania tego.

Czyli weszliście do Earhammer Studios z

myślą o nagraniu nowego albumu studyjnego,

ale okazało się, że oferuje ono takie warunki,

iż znacznie lepszym rozwiązaniem

Tak jak kiedyś

Dożyliśmy ciekawych czasów: to, co kiedyś było oczywiste, teraz jest

czymś nietypowym i ekscytującym. A War Cloud tylko weszli do studia i nagrali

na żywo materiał koncertowy - tyle, że bez udziału publiczności i z minimalnymi

dogrywkami. Tylko i aż, bo naprawdę warto posłuchać "Earhammer Sessions",

materiału gwarantującego wyprawę do czasów największej świetności klasycznego

metalu.

będzie nagrać tam materiał w wersji koncertowej?

Tak, "Earhammer Sessions" to w zasadzie

płyta nagrana "na żywo w studiu". Prawie

wszystko nagraliśmy za jednym podejściem.

Co prawda płyty koncertowe wciąż się ukazują,

ale nie ma co ukrywać, że ich znaczenie

jest obecnie minimalne, szczególnie w porównaniu

z latami 70. i 80. W żadnym razie

was to jednak nie zrażało, chcieliście mieć

dobrze, naturalnie brzmiący album live i postawiliście

na swoim?

Uwielbiam albumy koncertowe z tej złotej

ery, Lizzy "Live And Dangerous", Purple

"Made In Japan", Kiss "Alive" i nie zapominajmy

o jednym z najlepszych, Scorpions

"Tokyo Tapes". Można powiedzieć, że te

utwory na żywo są z natury bardziej agresywne

i bezpośrednie.

Mieliście jakiś niedościgły wzór koncertowego

albumu do którego chcieliście nawiązać

na swojej płycie czy nic z tych rzeczy?

Kolejność utworów to nasza setlista z pierwszej

trasy po Europie. Czasami

graliśmy więcej utworów na

żywo, na przykład podczas bisów

i innych takich, ale podstawowa

setlista pokrywa się z listą

utworów nagranych w Earhammer.

Louder Studios, w którym nagraliście

poprzednie albumy,

nie wytrzymuje porównania z

Earhammer? To kwestia

sprzętu, podejścia pracujących

tam ludzi, atmosfery czy

jeszcze czegoś innego?

Studia Louder to wspaniałe

miejsce do nagrywania, ale

tempo pracy tam jest nieco

wolniejsze. W Louder nagrywaliśmy

na dwucalowej taśmie

w porównaniu z nagraniem

cyfrowym w Earhammer. Wybrałem

Earhammer z wielu

powodów, ale głównie dlatego,

że, po pierwsze, jest na tej samej

ulicy, tylko kilka przecznic

dalej od mojego mieszkania. Po

drugie, zawsze chciałem pracować

z Gregiem, tak wiele legend

tam nagrywało, a on jest

naprawdę miłym facetem z

krwi i kości.

Foto: War Cloud

Greg Wilkinson nie jest po-

142

DARK PASSAGE

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!