HMP 77 Destroyers
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Armagh, Gallower, Necromanzer
Nieślubne dzieci Cronosa, Angelrippera i Toma Warriora
Znakami firmowymi polskiego metalu od lat 90. jest death i black metal.
Dzięki takim kapelom jak Armagh, Gallower, Necromanzer, wkraczamy na światowy
poziom również w stylistyce z pogranicza black/speed i thrash metalu. W
zespołach tych grają muzycy, którzy rozpoczynali swoją przygodę z metalem już
w erze Internetu, 30 lat po debiutach Venom, Helhammer, Kreator i Sodom. Początki
trzech zespołów wyglądały zatem podobnie, stąd łączona formuła wywiadu.
Na końcu znajdziecie kilka pytań skierowanych już konkretnie do poszczególnych
kapel. Odpowiedzi muzyków Necromanzer proszę potraktować z przymrużeniem
oka - trzeba im przyznać, że mimo młodego wieku dobrze czują atmosferę
zinów lat 90.
które zasługują na uznanie, ale jednak większość
ulegała trendom wspomnianego "modern
metalu", który całkowicie mi nie leży.
Telewizory na plecach, naszywki. Dziś w
takie rzeczy przystrajają się celebrytki. Nie
czujecie się okradzeni?
Armagh/M: Gdybym przejmował się takimi
rzeczami, to po filmie Vansa Mc Burgera
musiałbym się chyba zabić. (śmiech) Gniew
ustąpił miejsca żałości jaką w takich sytuacjach
czuje.
Necromanzer/KonDon: Mam to w dupie.
Necromanzer/Griszka: Nie znam takich.
Typowo zinowe niecenzuralne sformułowania
są w tym pytaniu mile widziane.
Armagh/E: Życzę dobrej zabawy na nieodbywających
się koncertach. To oczywiste, że zawsze
będą istnieć pozerzy, a metalowa estetyka
jest na tyle kusząca, że zdarzają się zapożyczenia
wśród różnych niepowiązanych środowisk.
Ja mam to w dupie, nijak to na mnie
nie wpływa.
Necromanzer/KonDon: Zależy co se tam
ponaszywał, jak faktycznie jakieś fajne zapomniane
rzeczy, to sobie myślę "hmm, fajne
rzeczy", ale raczej… mam to w dupie.
Necromanzer/Demon_Hunter666: Myślę
se kuuuuurwa to moje bagno!
Necromanzer/Pepi: Jak lubi Garego Mura,
to spoko, może być.
Gallower/Nocturnitier: No i tu wkracza cecha
mojego charakteru - czyli mam to w dupie,
niech każdy nosi, co uważa za słuszne i
mimo, że jest takie coś dla mnie jako heavy
metalowca drażniące, to nie zareagowałbym
na to w żaden sposób, bo w sumie po co?
Mody nie zmienimy, możemy przyglądać się
z boku jak odpływa w dal.
Gallower/Tzar: Również mam to w dupie.
Drażni mnie to, ale co mogę zrobić? Tyle ode
mnie.
HMP: Patrzę sobie na dostępne biogramy i
widzę, że urodziliście się w połowie lat 90.
Zdajecie sobie sprawę jak wówczas wyglądał
metal i kondycja jego poszczególnych
gatunków?
Armagh/G: W głównym nurcie coś nie pykło,
klawisze, orkiestracje, "innowacje", zapożyczenia
z gotyckiego rocka, walka o MTV z flanelowym
Seattle, depresja, kiepskie brzmienie,
badziew. Underground oczywiście swoimi
ścieżkami.
Necromanzer/Maciek: Nie
Necromanzer/KonDon: Tak.
Necromanzer/Pepi: Starszyzna zwykła mawiać,
że kiedyś to było, że kolejki, wszystko
na kartki i w sklepach sam ocet na półkach…
Brzmi to jakkolwiek słabo, aż do momentu,
kiedy po namyśle dodają, że po przemianie
ustrojowej można się było dorobić na byle gównie,
więc ja to już sam nie wiem.
Gallower/Nocturnitier: Cześć, więc no myślę,
że ogarniam to całkiem dobrze, pomimo
tego, że lata 90-te w muzyce metalowej interesują
mnie najmniej. Jest to powszechna wiedza,
że rozwijał się wtedy death i black metal,
a heavy, speed, thrash zostały przyćmione.
No i startowało też wtedy dużo innych podgatunków
metalu, które poniekąd uznawane
są za pozerskie. Modern metal stawał się coraz
bardziej popularny, a prawdziwa stara
szkoła podgatunków metalu lat 70 i 80 odchodziła
w zapomnienie, to tak w ogólnym
skrócie.
Gallower/Tzar: Siema, mam to samo zdanie
co Nocturnitier, lata 80-te przyniosły nam
muzykę dzięki, której gramy to co gramy i
ukształtowaliśmy nasz gust muzyczny. Dekada
później jest w moim odczuciu nudna i
wtórna, powstało kilka niezłych albumów,
Foto: Armagh
Necromanzer/Pepi: No panie, telewizor mi
wyniosły na plecach, ale nie zgłaszałem, bo
do 250 zł policja nawet się nie interesuje.
Gallower/Nocturnitier: Moda jak to moda,
przychodzi i przemija, nie zwracam na to
jakiejś szczególnej uwagi, ale jeśli już pytasz
to uważam, że przykładowo taka Kardashian
ubierająca koszulkę Slayera, prawdopodobnie
nie znając żadnego utworu to kwintesencja
żenady XXI wieku. Swoją drogą nigdy nie
rozumiałem i prawdopodobnie nie zrozumiem
ludzi interesujących się w jakikolwiek
sposób tymi "celebrytami", tabloidami i tego
typu papką amerykańską.
Gallower/Tzar: Nie czuje się okradziony ale,
widok koszulek Anthraxa i Slayera w sieciówkach
budzi we mnie politowanie. To samo
się tyczy ludzi, którzy kupują te koszulki
myśląc, że to nie zespół tylko budząca kontrowersje
nazwa. Znak czasów.
Wchodzicie do sklepu po browar, a przed
wami stoi gość w dżinsowej kamizelce
obszytej nazwami nieistniejących zespołów
i jakimiś bohomazami. Opisz swoją reakcję.
Kult thrashu ale tego nieopierzonego, brzydkiego,
śmierdzącego jeszcze szatanem a nie
chemikaliami zatruwającymi oceany. Skąd,
jako ludzie jeszcze bardzo młodzi, czerpaliście
o nim wiedzę. Na ile przesądził o tym
Internet, a na ile starsi koledzy?
Armagh/M: Najchętniej czerpałbym wiedzę z
glinianych tablic i starożytnych papirusów,
ale w przeszłości zdarzało mi się poznawać
fajne zespoły za pomocą witryny youtube.
(śmiech)
Armagh/E: Starsi internetowi koledzy bardzo
mi pomogli - dziękuję wam!
Necromanzer/Ghriska: W sumie to pierwszy
raz usłyszałem Sepe od starszego kolegi
na obozie tańca towarzyskiego kiedy miałem
8 lat, później zacząłem czytać gazety w rockowym
klimacie i chodziłem do sklepów sieci
empik i słuchałem tam muzyki z działu "ciężkie"
brzmienie. A jak poznałem innych słuchających
tej muzy to było jak z kartami pokemon,
wymienialiśmy się tym co znamy.
Necromanzer/KonDon: Już za dzieciaka coś
tam się zasłyszało. Ojciec słuchał paru fajnych
łomotów i łatwo to było podłapać. Ja to
jestem raczej mało internetowy, wiadomo,
coś tam się poszperało, ale największy udział
miało chyba trafienie na takie a nie inne towarzystwo.
Gallower/Nocturnitier: U mnie w głównej
mierze był to internet, zdarzało się gdzieś, coś
doczytać w bookletach płyt lub zasłyszeć na
koncercie/imprezie ze znajomymi, ale najwięcej
dowiedziałem się w internecie. Momentem
przełomowym u mnie była EPka "Sentence
Of Death" Destruction, którą w ciemno
dawno temu kupiłem w Saturnie i odkryłem
te niemiecką, surową drogę thrashu,
gdzie dominowało więcej zła, wiedźm i ewidentnych
wpływów Venom. Oczywiście, wiadomo,
że później te kapele ewoluowały, nieraz
na lepsze, ale ta EPka wywarła na mnie
ogromne wrażenie i przesądziła w ówczesnym
czasie co i jak chcę grać.
Gallower/Tzar: Thrashu zacząłem słuchać w
wieku około 16 lat i wyssałem tę muzykę raczej
od starszych znajomych, którzy byli kli-
56
ARMAGH, GALLOWER, NECROMANZER