21.03.2023 Views

HMP 77 Destroyers

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Foto: War Cloud

wszechnie znany poza sceną metalową, w

dodatku raczej podziemną, ale to utytułowany

już producent i realizator - to dlatego

chcieliście pracować właśnie z nim?

Jest naszym przyjacielem, poznałem go na

metalowych koncertach w Oakland. Zbrataliśmy

się, stworzyliśmy to nagranie razem i

świetnie się bawiliśmy!

Można mówić o czym takim jak brzmienie

Oakland, które powstało właśnie dzięki niemu?

Wszystko, co wyjdzie z Earhammer, będzie

brzmiało dobrze, będzie bardzo głośne i ciężkie.

Gitary kochają tego faceta.

Muzycy i producenci podkreślają, że nagranie

naturalnie brzmiącej płyty koncertowej w

czasie rzeczywistym jest niezwykle trudne,

bo zawsze coś sprzęga, jakiś instrument jest

słyszalny ciszej lub głośniej, etc., ale to w

żadnym razie was nie zniechęciło?

W żadnym wypadku! Podczas trasy koncertowej

po Ameryce można zagrać w najgorszych

miejscach, bez dźwiękowca, bez nagłośnienia,

na rozpadającej się scenie, bez monitorów.

Podczas nagrywania na żywo w studiu,

przynajmniej mieliśmy poczucie równowagi

między instrumentami.

Było to klasyczne live w studio, wszystko na

żywo, bez żadnych dogrywek? Postanowiliście

uchwycić coś z magii waszych koncertów,

pokazać jak brzmicie na żywo?

Tak jak mówiłem, w dziewięćdziesięciu procentach

to było jedno podejście, a w dziesięciu

to małe poprawki.

To zupełnie inny rodzaj pracy niż tradycyjna

sesja z nagrywaniem pojedynczych śladów,

ich cyzelowaniem, ale dla muzyka lubiącego

koncerty chyba znacznie bardziej satysfakcjonujący?

Wydaje mi się, przynajmniej tak myślę, że

bardzo ważny był sposób, w jaki dostosowywaliśmy

każdy utwór, tak, aby naturalnie

przechodził w następny. Pomysł skondensowania

muzyki i zaprezentowania jej tak na

scenie był dla mnie bardzo fajny. Pozwoliło

nam to również przeprowadzić nagrywanie i

miksowanie w ciągu trzech dni.

Dużo mieliście podejść do poszczególnych

utworów czy przeciwnie, każdy zagraliście

raz czy dwa, po czym wybraliście lepszą wersję?

30-minutowy muzyczny blok, niektórych

utworów tak naprawdę nie dało się zatrzymać

i po prostu toczą się, jak "Vulture City" do

"Give'r" lub solo na perkusji w "White Lightning".

Po prostu nie można było zatrzymać i

zacząć od nowa. Myślę, że zrobiliśmy w sumie

dwa lub trzy podejścia, ale to był jedno nagranie

na raz.

Warto podkreślić, że mastering wykonał tu

sam Alan Douches, więc również ktoś z

wyższej półki - uznaliście, że w tym aspekcie

nie ma co bawić się w półśrodki, skoro materiał

wyjściowy brzmi tak dobrze?

(śmiech) Alan jest zajefajny. Pracował wcześniej

z naszym drugim gitarzystą, więc został

nam polecony i wykonał świetną robotę. Jeśli

możesz, to dlaczego nie pracować z najlepszymi?

"Earhammer Sessions" to tylko osiem utworów:

pięć z pierwszego albumu i trzy z kolejnego.

Nawet jak na czas trwania winylowego

longplaya niecałe 30 minut muzyki to niezbyt

dużo - czemu nie dodaliście jeszcze z

dwóch utworów, albo nie pokusiliście się o

nagranie czegoś premierowego?

Cóż, w tym samym czasie pracowaliśmy również

nad singlem. "Chain Gang" ukazał się 25

września, wydany przez Ripple Music. Podczas

pracy nad "Earhammer Sessions" nagraliśmy

także tytułowy utwór, który napisaliśmy

we Włoszech podczas trasy koncertowej. Drugi

utwór "Satisfied Then Crucified" został nagrany

zeszłego lata w Portland ze Stevem

"The Slayer Hippy" Hanfordem.

Można więc mówić o tej płycie koncertowej

jako swoistym the best of live War Cloud?

Tak, można to tak ująć. Mamy nowy materiał

na kolejny album, nad którym obecnie pracujemy.

Więc następnym razem, gdy będziemy

mogli koncertować, będziemy mieć zupełnie

nowy arsenał.

To materiał koncertowy, ale bez udziału publiczności.

Nie było pewnie warunków, żeby

zaprosić choćby grupkę fanów i zarejestrować

te utwory z ich udziałem?

Niestety nie, ale to nie znaczy, że poszliśmy

na łatwiznę. Trzydzieści dni w Europie, powrót

do domu i od razu weszliśmy prosto do

studia, więc publiczność mieliśmy ciągle w naszych

oczach, byli tam, choćby tylko w naszych

głowach.

Słyszę czasem od laików, że ten cały metal

sprzed lat jest bardzo monotonny, że wszystkie

zespoły grają praktycznie tak samo, etc.

Tymczasem w latach 80. istniało tyle i tak

odmiennych zespołów, że trzeba naprawdę

dużo czasu, alby poznać ich dokonania - tym

bardziej, że wciąż ukazują się jakieś archiwalne

materiały, demówki sprzed lat czy

koncerty, a wy śledzicie to pewnie na bieżąco?

Uwielbiam głęboko ukryte metalowe i thrashowe

nagrania z lat 80. Niektóre zespoły są

odkrywane, gdy już ich dawno nie ma, ale ich

muzyka żyje i jest na nowo dostrzegana.

Liczycie, że wasz koncertowy album dotrze

do nieco większej grupy słuchaczy niż tylko

wasi najwierniejsi fani?

Oczywiście, zawsze. Wydarzyło się to podczas

kwarantanny, kiedy nikt nie może grać na

żywo. To trochę zabawny czas na wypuszczenie

albumu live, kiedy nikt nie może grać koncertów.

"State Of Shock" ukazał się w roku ubiegłym.

Teraz poszliście za ciosem z albumem

koncertowym, ale pewnie obecny czas ery

pandemii dał wam sporo możliwości twórczej

pracy, może macie już więc zręby kolejnego

albumu studyjnego?

O tak, "State Of Shock", "Earhammer Sessions"

i "Chain Gang" będą wydane w ciągu

roku, a kolejna pełna płyta jest w drodze i planowana

jest na przyszły rok.

Wygląda na to, że świat po koronawirusie

będzie zupełnie odmienny od dotychczasowego,

a świat rocka i metalu też tego doświadczy

- liczysz, że ludzie nie odwrócą się

od muzyki, nadal będą chcieli chodzić na koncerty,

kupować płyty i koszulki?

Więcej niż kiedykolwiek! Poza tym ta pandemia

dowiodła, jak bardzo potrzebujemy

tych wszystkich spotkań towarzyskich, na

które trafiają jedzenie, przyjaciele i muzyka.

Dziękuję za wywiad!

Wojciech Chamryk & Kacper Hawryluk

WAR CLOUD 143

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!