HMP 77 Destroyers
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
spraw dotyczących zespołu, więc rozpadnięcie
się wszystkiego było trochę przygnębiające, a
także bardzo trudno było naprawdę zaplanować
dalsze posunięcia. Wspomniałem już
wcześniej o trasie z Geoffem Tate'm, której
nowy termin początkowo był planowany na
wrzesień. Na początku lockdownu nie mogliśmy
nawet ćwiczyć, ponieważ Danny mieszka
zbyt daleko, a praca Simonsa sprawiła, że był
odizolowany. Zorganizowaliśmy system, dzięki
któremu będziemy mogli robić transmisje
na żywo ze studia, co będzie całkiem fajne.
Zaczęliśmy pisać materiał na drugi album
Night Legion (także dla Massacre Records),
w którym gram z Domem. Kilka tygodni temu
w Canberrze zagraliśmy koncert hołd dla
Iron Maiden, więc wspaniale było znowu zagrać
na żywo. I tak, mamy pierwsze zaczątki
kolejnego wydawnictwa, które wkrótce zaczniemy
składać.
W przeszłości wydawaliście już EP-ki, ale
teraz znaczenie takich krótszych wydawnictw
jest już chyba marginalne, już winylowe
single cieszą się większym powodzeniem?
Jesteście teraz, tak jak większość artystów,
nie tylko muzyków, w stanie swoistego zawiesze-nia,
ale myślę, że w żadnym razie nie
zamierzacie składać broni, nie pozwolicie
przepaść "If You Only Knew", bo poświęciliście
tej płycie zbyt wiele czasu, pracy i serca?
W pewnym sensie wydaliśmy EP-kę "Classified'",
aby sprawdzić, czy nasze domowe studio
oraz nasze umiejętności produkcyjne wystarczą
na zrobienie czegoś dostatecznie dobrego.
Gdy zaczęliśmy pisać na nią materiał
otrzymaliśmy propozycję pierwszej trasy koncertowej.
Zdaliśmy sobie sprawę, że jeśli chcemy
mieć coś na trasę koncertową musi to być
EP-ka, inaczej nie przygotowalibyśmy jej na
czas. Nasza pierwsza EP-ka została zrobiona,
kiedy nowe zespoły wciąż to robiły, żeby
sprzedawać płyty na koncertach. Ogólnie się z
tobą zgadzam, bardzo się cieszę, że w końcu
wydaliśmy album na winylu! Ostatni kawałek
z "If You Only Knew", która ukazała się kilka
dni przed globalną blokadą, nosi tytuł "This
Ain't Over". Poddanie się nie jest tak naprawdę
opcją (śmiech). Dlatego ponownie położymy
duży nacisk promocyjny na ten album,
ponieważ jesteśmy z niego naprawdę bardzo
dumni. Teraz możemy trochę jaśniej spojrzeć,
jak się sprawy mają, możemy stworzyć nowy
plan i iść naprzód. Dziękuję bardzo za rozmowę
i kilka pytań prowokujących do myślenia.
Życzę wszystkiego najlepszego, stay metal!
HMP: Witaj Kostas.
Kostas Papadimitriou-Papadopoulos:
Witaj przyjacielu, dziękuję za poświęcony
nam czas i zainteresowanie nami
Właśnie ukazał się Wasz trzeci album. Nie
byłoby być może w tym nic nadzwyczajnego,
gdyby nie fakt, że od Waszego ostatniego
wydawnictwa minęły… 33 lata. Ok, mamy
trochę czasu, więc może opowiesz czym była
spowodowana Wasza absencja?
Kiedy ukazała się "Mythology", był to dla nas
ogromny sukces i po kilku świetnych koncertach
zdecydowaliśmy się zaryzykować i przenieść
się do Londynu, aby zrobić kolejny duży
krok. Mieliśmy też świetną umowę na nagrania
w Metropolis Studios, więc wtedy wszystko
wydawało się idealne.
Jaki był główny impuls, który skłonił Was do
powrotu?
Chcieliśmy wrócić na scenę i napisać nowy
materiał, tak po prostu. Jesteśmy naprawdę
wdzięczni, że ludzie wciąż pamiętają o nas i to
jest właśnie powód, który sprawia, że idziemy
naprzód.
Robiąc internetowy research, znalazłem informacje,
że w 1992 roku rozpoczęliście pracę
Tak po prostu
Grupę Northwind poznałem zupełnym przypadkiem. Jeszcze w czasach
licealnych poprosiłem kumpla z klasy, który miał nagrywarkę i stały dostęp do
Internetu (ja wówczas byłem tych dóbr pozbawiony, co młodszym czytelnikom
pewnie się w głowie nie mieści) by pościągał mi i nagrał na płytę DVD albumy
Manilla Road, Omen itp. (kto nigdy nie piracił, niech pierwszy rzuci kamień,
haha… ej, odłóż to, ja tylko żartowałem!). Powiedziałem mu również, że jak starczy
na płycie miejsca, to niech dorzuci coś spod znaku "epic metalu", co mu tam
się rzuci w oko. Tak poznałem dwa albumy, których być może do dziś bym nie
znał. Pierwszy to "From The Fjords" grupy Legend, ale dygresją na jego temat
podzielę się innym razem, a drugi to właśnie "Mythology" bohaterów tego wywiadu.
Album, który w niezwykły sposób łączy ze sobą epickość z przebojową melodyjnością
i o dziwo… lekkością, która wcale z resztą elementów się nie gryzie. Po
trzydziestu trzech latach grupa wraca sobie na scenę. Od tak, nie dorabiając sobie
do tego żadnej specjalnej otoczki. I super!
nad trzecim albumem, który jednak ostatecznie
nigdy się nie ukazał. To prawda?
Nagraliśmy cztery niesamowite utwory na kolejny
album, który miał nosić tytuł "Rocks N'
Stones". Pracowaliśmy nad kolejnymi kompozycjami
i nagle wszystko się zmieniło. Nastąpiła
seria nieporozumień i tak zespół został
na lodzie na wiele lat. To smutna historia, ale
życie toczyło się dalej i znowu jesteśmy, mój
przyjacielu.
Czy te utwory możemy usłyszeć na "History"?
Nie, niema nic z tamtych sesji. Jedynym utworem
z tamtej epoki jest "Soldier's Pay", ale wtedy
i tak nie miał się on znaleźć na albumie,
więc wprowadziliśmy kilka zmian i wróciliśmy
do tego kawałka po prawie trzydziestu latach.
Przyznam, że jestem wielkim fanem albumu
"Mythology" i mimowolnie porównuje go z
Waszym nowym albumem. Pierwsza różnica
to fakt, że "History" zawiera więcej riffów
nawiązujących do tradycji hardrocka. Jest to
oczywiście album melodyjny, ale jest to inny
rodzaj melodii niż w przypadku poprzednika.
Czy te korekty stylistyczne były intencjonalne?
Wyszło to nam bardzo naturalnie. Chcieliś-
Wojciech Chamryk & Przemysław Doktór
Foto: Northwind
134
DARKER HALF