HMP 77 Destroyers
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
znajomo - zdaje się, że zainspirowało was
słynne zdjęcie amerykańskich żołnierzy na
Iwo Jimie, wykonane w 1945 roku?
Tak.
Nie jesteście tu w żadnym razie pierwsi, bo
były już podobne okładki choćby "Conquest"
Uriah Heep czy "Fight For The
Rock" Savatage, ale podeszliście do tematu
inaczej, dzięki czemu wasza okładka jest
znacznie mroczniejsza?
Tak, dodaliśmy odwrócony krzyż. Można
powiedzieć, że to symbol "rebelii piekła".
Myślę, że gdyby Lemmy miał okazję posłuchać
takiego "Fast And Filthy" czy "Frostbite
Bitch" pokiwałby głową z aprobatą.
Pewnie nie pomylę się zbytnio zakładając,
że byliście i wciąż pewnie jesteście, pod
wpływem Motörhead, ale też choćby
Warfare, Discharge czy Destruction?
Tak, bardzo lubimy te wszystkie zespoły!
Premiera płyty pod koniec maja to wyzwanie,
bo na pewno nie będziecie mogli promować
jej na koncertach i ta sytuacja potrwa
licho wie jak długo. Uznaliście jednak,
że nie ma co czekać, bo nie jesteście przecież
jakimiś gwiazdami rocka, gracie dla największych
maniaków, a do tego jesienią nowych
wydawnictw może być tyle, że
"Under Siege" mogłoby przejść niezauważone?
Szkoda, że nie możemy teraz wyruszyć w
trasę, ale wrócimy z pełną mocą, z jeszcze
większą ilością nowego materiału.
Macie pewnie mnóstwo kumpli w branży
muzycznej i ich sytuacja jest nie za wesoła
- może być i tak, że jak pandemia potrwa
dłużej, to nie będzie gdzie wracać, bo kluby,
puby, agencje koncertowe czy promocyjne,
etc. po prostu padną?
Powrót do stanu sprzed Covid-19 może trochę
potrwać, ale jestem pewien, że po nim
nadal będą miejsca do grania i koncerty.
Są też optymiści, twierdzący, że cała ta sytuacja
oczyści scenę, że pozostaną na niej
wyłącznie ci najtwardsi, najbardziej oddani
muzyce - pewnie jest w tym coś z prawdy,
ale tak brutalna weryfikacja o czysto ekonomicznym,
nie stricte artystycznym, podłożu
nie wydaje się dobra?
Nie, nie wierzę w takie "oczyszczenie". Poza
tym większość z nas i tak nie zarabia na
muzyce.
Muzyka i styl życia
Venator to pięciu młodych Austriaków, zafascynowanych tradycyjnymi
odmianami heavy metalu. Grają od niedawna, inspirując się zarówno najlepszymi
europejskimi, jak i amerykańskimi zespołami, ale już na tyle dobrze, że decyzja
Dying Victims Productions o wydaniu ich EP na winylowym splicie z Angel Blade
oraz, już oddzielnie, na kompakcie i kasecie, wcale nie dziwi.
HMP: Na zdjęciach wyglądacie niczym
przeniesieni wehikułem czasu z wczesnych
lat 80., gracie równie oldschoolowo. Domyślam
się, że to nie przypadek, a dochodzi
do tego pewna aura tajemniczości, tak jak
przy dawnych zespołach, kiedy usłyszało
się utwór w radiu albo kupiło płytę, ale nic
się o nich nie wiedziało. To przypadek, czy
też świadomie nie podajecie żadnych informacji
na swój temat?
Johannes Huemer: Tradycyjny heavy metal
jest znany ze swojego wpływu na wszystkie
inne gatunki, które rozwijały się w latach 80.,
a także dziś. Jednak nie tylko sama muzyka,
ale także styl i atmosfera sprawiają, że jest on
tak wyjątkowy. Kiedy twój ulubiony gatunek,
którego słuchasz przede wszystkim,
wpływa na ciebie tak bardzo, że nie możesz
powstrzymać się od samodzielnego ożywienia
tego stylu. Odkąd oldschoolowy metal
znów stał się czymś znaczącym w podziemiu,
nagle poznaliśmy ludzi, którzy grają go na
festiwalach, a nawet w naszym rodzinnym
mieście. Jest to rzeczywiście styl życia, który
łączy ludzi i pomaga ci wiele przejść. Dlatego
właśnie w ten sposób tworzymy naszą muzykę.
Aby przekazać tę atmosferę i dać metalowej
społeczności i sobie coś piekielnie dobrego.
Jak więc zaczęła się wasza przygoda z ciężkim
rockiem, pod czyim wpływem postanowiliście
sięgnąć po instrumenty i czy Venator
jest waszym pierwszym zespołem?
Każdy z nas podszedł do tej muzyki w inny
sposób, ale mimo to wszyscy znaleźliśmy w
tym wspólny punkt. Naszą najważniejszą inspiracją
jest Judas Priest, ale także wiele innych
zespołów tamtej epoki (W.A.S.P., Iron
Maiden, kapele z nurtu NWOBHM, Omen,
itp.). Jeśli chodzi o pisanie utworów, każdy
dodaje własne pomysły, ale wciąż udaje nam
się znaleźć wspólną płaszczyznę. Tak, Venator
to nasz pierwszy poważny projekt muzyczny
Austria nie jest powszechnie kojarzona z
tradycyjnym heavy metalem, ale również
mieliście od końca lat 70./wczesnych 80. zespoły,
które zdołały szerzej zaistnieć, choćby
na niemieckim rynku - No Bros, U8 czy
Blind Petition również was inspirowały?
Niektórzy z nas słyszeli o nich, a nawet słuchali
ich muzyki, ale generalnie te kapele nie
miały na nas wpływu. Jeśli chodzi o austriackie
zespoły z lat 80., to Maniac jest naszym
ulubionym.
Trwa to chyba od niedawna, skoro macie na
koncie dopiero jedno wydawnictwo, w dodatku
niezbyt długie, bo EP "Paradiser"?
Nie, nie tak długo, odkąd w 2017 roku założyliśmy
ten zespół, ale dopiero po dwóch latach
uzupełniliśmy skład. Wtedy też zagraliś-
Toronto, tak czy siak, przetrwa, bo jednak
poddać się na tym etapie byłoby czymś bezsensownym,
skoro wciąż macie coś do udowodnienia
- nie tylko sobie, ale i światu?
Nie ma powodu, żeby się zatrzymywać,
wkrótce wrócimy. Mamy wiele nowych utworów
do nagrania oraz kilka koncertów i tras
planowanych na przyszły rok. Piekło czeka!
Wojciech Chamryk & Kinga Dombek
Foto: Venator
VENATOR 95