HMP 77 Destroyers
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
bardziej surowego i wściekłego klimatu. Naszą
intencją było stworzenie idealnej mieszanki
Onslaught z 1986r. i Onslaught z 2020r...
Wściekła muzyka dla wściekłych ludzi
Mimo wielkiej ilości agresji na nowej płycie Onslaught, jego główny twórca,
gitarzysta Nige Rockett, okazał się sympatycznym człowiekiem i pozytywnym
rozmówcą. Zresztą dokładnie argumentował to, skąd w tym wszystkim się ona
wzięła. O tym, w jaki sposób dawkować muzyczną przemoc oraz o tym, jak nie
zwariować w czasie wirusa i kilku innych tematach możecie przeczytać poniżej. A
jeśli czujecie się wściekli tak samo jak Nige… To tym bardziej jest to tekst dla
Was!
HMP: Witaj Nige! Dziękuję, że zgodziłeś
się poświęcić swój czas na tych parę odpowiedzi.
Jestem po odsłuchu najnowszego
materiału Onslaught. Muszę powiedzieć, że
dawno nie słuchałem tak wściekłej płyty!
Powiedz, skąd wzięła się ta złość?
Nige Rockett: Cześć Adam, jak się masz, bracie?
Cała przyjemność po mojej stronie!
Dzięki stary, naprawdę miło to słyszeć i oczywiście
taki był nasz zamiar. Po prostu z wiekiem
robię się coraz bardziej wściekły
(śmiech)! Na świecie dzieje się teraz tyle gówna,
że bardzo trudno jest zachować spokój,
więc po prostu kieruję tę energię do muzyki i
tekstów. Straciłem też całą wiarę w większość
światowych rządów, więc to staje się silnym
celem mojej nienawiści...
Rzuciłem okiem na line-up, który nagrał
"Generation Antichrist". Pojawiły się trzy
nowe twarze - wokalista David Garnett, gitarzysta
Wayne Dorman i perkusista James
Perry. Jak sądzisz, w jakim stopniu odświeżenie
składu miało wpływ na kształt
najnowszego albumu?
Nowi muzycy nie mieli zbyt dużego wpływu
na kawałki na nowy album, ale z pewnością
współtworzyli ogólne brzmienie płyty. Wayne
wniósł bardzo fajny wkład w pisanie utworów.
Jego solówki naprawdę zrobiły różnicę, są na
innym poziomie w stosunku do poprzednich
wydawnictw. Dotyczy to również Jamesa
Perry'ego i jego gry na perkusji. Naprawdę
rozwalił bank na "Generation Antichrist".
Oczywiście, posiadanie nowego frontmana
jest ważnym tematem do rozmowy, ale Dave
Garnett podniósł naszą agresję i nie różni się
zbytnio od Sy Keelera, za to wniósł do albumu
zupełnie nowy poziom brutalności.
Od ostatniego
krążka "VI" minęło aż siedem lat. To
druga w historii Onslaught najdłuższa przerwa
między wydawnictwami. Domyślam
się, że najnowszy album nie powstawał
przez cały jej czas - powiedz więc, co działo
się z grupą przez ten okres?
Album "Generation Antichrist" został napisany
i nagrany przez okres osiemnastu miesięcy.
Rozpoczęliśmy pracę w połowie 2018 roku,
więc od momentu od kiedy zaczęliśmy pisać,
był to dość szybki proces. Tak, to jest dość
długi okres między albumami, ale po wydaniu
"VI" w zasadzie koncertowaliśmy przez
ponad cztery lata. Objeżdżaliśmy z albumem
"VI" mniej więcej dwa lata. Potem był 2016
rok, czas 30-lecia albumu "The Force". Było
tak duże zapotrzebowanie ze strony fanów na
trasę koncertową i zagranie albumu "The
Force" w całości, że nie mogliśmy tego zignorować.
Jubileuszowa trasa trwała dwa pieprzone
lata ze względu na zainteresowanie. Było to
oczywiście bardzo fajne, ale przez to opóźnił
się proces tworzenia nowej płyty...
Nowy album brzmi bardzo konkretnie. Czy
podczas pisania materiału na "Generation
Antichrist", w związku ze zmianą składu,
pracowaliście inaczej niż nad poprzednimi
płytami?
Tak, chyba tak… Proces pisania był zdecydowanie
inny niż w przypadku ostatnich dwóch
albumów, które napisałem wraz z Andym
Rosserem-Daviesem (którego już nie ma).
Tę płytę skomponowałem prawie sam. Zanim
zaczęliśmy pisać przeprowadziliśmy kilka dyskusji
o kierunku, który powinniśmy obrać. Ponieważ
"VI" był prawdopodobnie naszym najbardziej
technicznym albumem, na "Generation
Antichrist" zdecydowaliśmy się na powrót
do naszych korzeni i wczesnych wpływów,
aby nadać mu
Teksty na nowej płycie wydają się być bardzo
dosadnym komentarzem na temat religii.
Czy przyczyniła się do tego jakaś konkretna
sytuacja czy to raczej ogólne poruszenie tej
kwestii i jak mogę rozumieć tytuł albumu?
Antyreligijne teksty na naszych albumach zawsze
dotyczą moich osobistych przeżyć z
przeszłości. Jako dziecko byłem zmuszony
przez kilka lat chodzić do kościoła, śpiewać
hymny, czytać Biblię i się modlić! Naprawdę
nie było to fajne, więc myślę, że rozumiesz
moje uczucia względem chrześcijaństwa… Jeśli
chodzi o tytuł albumu… Patrzę na moje
dzieci i ich przyjaciół. Żadne z nich nie interesuje
się w ogóle religią, prawdopodobnie nigdy
nawet nie dotknęli Biblii a religia na pewno
nie jest nauczana jako przedmiot w szkołach.
Z tego więc postrzegam je jako "Generation
of Antichrists"...
Skoro jesteśmy przy warstwie tekstowej -
czy obecna sytuacja na świecie nie jest dla
Ciebie doskonałym tematem na następny album
Onslaught?
(Śmiech) Tak, na pewno! A naprawdę dziwne
jest to, że album został w całości napisany, zanim
wybuchła pandemia, a teksty kilku utworów
całkowicie odnoszą się do tego, co się
dzieje! Straaaszne gówno!
Zostawmy na razie czasy najnowsze. Nige,
pamiętasz swój pierwszy raz z gitarą? Co
skłoniło Ciebie do tego, żebyś akurat sięgnął
po ten instrument?
Zdecydowanie to pamiętam. Była to gitara
mojego brata, a ja miałem około dziesięciu lat
i po prostu zająłem się muzyką. Moi rodzice
opłacili mi kilka lekcji. Nie trwało to długo,
mimo, że dobrze sobie radziłem. Facet uczył
mnie piosenek zespołu The Beatles, co nie
było w moim stylu, więc szybko straciłem zainteresowanie
i zrezygnowałem. Musiało minąć
kolejne sześć lat, zanim zacząłem grać na
poważnie.
Na pewno masz, jak każdy muzyk, swoje
inspiracje. Zdradź co motywuje Nige Rocketta
do pisania kolejnych zabójczych riffów?
Zawsze staram się, aby Onslaught pisał możliwie
najlepsze albumy. Fani nie oczekują niczego
poniżej standardu, do jakiego ich przyzwyczailiśmy,
więc cały czas są one bardzo
wysokie. Jestem bardzo konkretny, jeśli cho-
Foto: Onslaught
26
ONSLAUGHT