21.03.2023 Views

HMP 77 Destroyers

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 77) of Heavy Metal Pages online magazine. 75 interviews and more than 200 reviews. 224 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Destroyers, HammerFall, Raven, Shadow Warrior, Vicious Rumors, EvilDead, Heathen, Hexx, Thrust, Onslaught, Iscariota, U.D.O., Doro, Torch, Hittman, Glacier, Iron Angel, Primal Fear, Death Dealer, Them, Alcatazz, Messiah, Wolf, Kansas, Ayreon, Exlibris, Lonewolf, Falconer, Stalker, Attick Demons, Satan’s Fall, Deathstorm, Pessimist, Nuclear Warfare, Airforce, High Spirits, High Spirits, Night, Starblind, Greydon Fields, Angel Blade, Töronto, Venator, Speed Queen, Soulcaster, Thundermother, Hexecutor, Warfect, Coltre, Fer De Lance, Stygian Crown, Pale Divine, Early Moods, Northern Crown, Northwind, Black Knight, Canedy, Darker Half, Sinsid, Moravius and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Foto: Emily Butler Photography

historię grupy. Chcieliśmy, aby muzyka brzmiała

jak coś nowego, ale też nie zostawiała

wątpliwości co do tego, że to nadal Kansas.

Mimo tego, że skład zespołu tak bardzo się

przez lata zmienił. Jesteśmy kontynuacją

dziedzictwa. Czuję, że ludziom podobają się

nowe kawałki oraz sposób, w jaki one brzmią.

Mógłbyś opowiedzieć więcej o swoim zaangażowaniu

w pisanie nowego materiału?

Gdy stało się jasne, że będę brał udział w

pisaniu nowych utworów, podjąłem decyzję,

że postaram się wpłynąć na ich kształt tak

mocno, jak tylko będę w stanie. Dla kilku

Foto: Emily Butler Photography

napisałem muzykę i teksty, które przedstawiłem

reszcie - były to gotowe pomysły.

Chciałem również dopisać teksty do niektórych

gotowych kawałków, które skomponował

Zak Rizvi (gitarzysta i jeden z producentów

płyty - przyp. red.). Do trzech jego utworów

stworzyłem teksty, był to: kawałek tytułowy,

"Animals On The Roof" oraz "Throwing

Mountains". Phil Ehart, nasz perkusista, zaproponował

tytuły wielu utworów, niektóre

bardzo pomysłowe. Cześć powstała jeszcze

zanim została skomponowana muzyka. Phil

prosił mnie oraz Ronniego Platta, naszego

wokalistę, o to, abyśmy byli w stanie wymyślić

muzykę i teksty tylko do

tytułów. Świetny sposób na

pobudzenie kreatywności. Dostarczyłem

też trochę muzyki

instrumentalnej, jak "Propulsion

1" ale też, już z tekstem,

"Memories Down the Line" czy

"The Song the River Sang".

Stworzyłem je zupełnie samodzielnie

i pokazałem zespołowi.

Zastanawiałem się, czy im

się spodobają, czy będą brzmiały

jak Kansas. Dobra wiadomość,

wszystko ze sobą

świetnie się zgrało. Osobiście

nie czułem też, że muszę starać

się chwytać jakichś elementów

dawnej chwały Kansas. Myślę,

że właśnie coś takiego byłoby

pułapką. Gdy ktoś taki jak ja,

przychodzi do zespołu z takim

dziedzictwem uwielbianych

autorów, jak na przykład Kerry

Livgren, błędem byłoby kopiować

ich styl. Starałem się

raczej czuć, jak Kansas brzmi

w mojej głowie i wymyślać pomysły,

które będą tego pasować.

Wolę po prostu pisać muzykę,

a później się nad nią zastanawiać

czy pasuje do zespołu.

Jeżeli nie, to wykorzystam

ją gdzie indziej. Pamiętaj też,

że uczyłem się muzyki Kansas

podczas koncertów i przygotowań do nich.

Miałem więc to brzmienie w sobie. Podążałem

jedynie z emocjami i dźwiękami jakie

generuje Kansas.

Myślę, że to świetna sprawa, że mogłeś

odcisnąć tak duże piętno na muzyce zespołu,

do którego przecież dopiero co dołączyłeś.

Szczerze, miałem nadzieję, że będę miał

wpływ na kilka motywów. Wiedziałem, że

jestem nowy i nie oczekiwałem zbyt wiele. W

końcu, jest to bardzo utytułowany zespół i

już kilka lat temu wydali udany album "The

Prelude Implicit". Wiedziałem więc, że są

kreatywni. Tak więc, miałem nadzieję, że będę

miał jakiś wkład, ale nie przypuszczałam,

że aż tak wielki. (śmiech) Nie chciałem przestać

pracować, ciągle tworzyłem dema nowych

kawałków i staram się dawać z siebie wszystko.

Cieszę się, że od początku wszystko wypadło

dobrze.

Wierzę, że gdy słyszysz kawałki Kansas w

radiu, telewizji czy w grach komputerowych,

jesteś dumny z tego, że teraz to twój zespół?

Tak, bardzo się z tego cieszę. Zwłaszcza, jeśli

weźmiemy pod uwagę, że wiele popularnych

grup z lat siedemdziesiątych gra do dziś, ale

wykonują tylko swoje największe przeboje.

Mamy szczęście, że jest w nas ta strona nastawiona

na rozwój i istnieją ludzie, którzy chcą

posłuchać nowego rozdziału w naszej historii.

Jest tyle różnych możliwości, za pośrednictwem

których możesz poznawać muzykę, wymieniłeś

je zresztą. Cieszę się, że nasza twórczość

do wielu z nich pasuje.

Jak zaczęła się twoja pasja do muzyki?

Wychowywałem się w domu, w którym grało

się muzykę. Zarówno na fortepianie jak i z

nagrań. Fortepianem zainteresowałem się w

bardzo młodym wieku, na początku gry na

nim uczyła mnie siostra. Potem sam z tym

nadążałem. Starałem się rozpracowywać kawałki

ze słuchu a także pisać własne utwory.

Rysowałem własne okładki płytowe, wymyślałem

tytuły numerów, zanim jeszcze je w

ogóle napisałem. (śmiech) Nigdy się już nie

zatrzymałem. Próbowałem założyć własny

zespół gdy byłem nastolatkiem. Ciągle się

rozwijałem i trwa to do dziś. Powolny i stopniowy

proces.

Klawisze były więc twoim pierwszym instrumentem.

Próbowałeś grać na innych?

Interesowałem się bębnami i perkusją, wtedy,

gdy miałem kilkanaście lat. Uważałem się

trochę za perkusistę, ale było to raczej hobby

niż coś poważnego. Skupiłem się na fortepianie

i innych instrumentach klawiszowych. W

pewnym momencie uznałem za konieczne

nauczyć się śpiewać. Trudno było znaleźć wokalistę

do zespołu. Od zawsze chciałem śpiewać

w chórkach, nigdy na pierwszym planie.

Uznawałem się za szalonego naukowca, z

tymi wszystkimi klawiszami, gdzieś z boku

sceny, który dośpiewuje tu i tam harmonie.

Jednak, musiałem stać się głównym wokalistą.

Miało to miejsce właśnie w liceum, gdy

założyłem własny zespół Spiraling. Grywałem

też koncerty solo i musiałem śpiewać,

jeśli chciałem występować z własnym repertuarem.

Dzięki temu zaśpiewałem też główny

wokal w jednym z utworów Kansas, "The

Song That River Sang". Nie spodziewałem się

tego, ale w sumie może to żadna niespodzian-

158

KANSAS

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!