Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
326 SPRAW O ZDANIA<br />
m ojsk iego, który uporczyw ą sw ą d ziałaln ością tam ow ał prace obozu organicznego<br />
i pchnął m yśl um iarkow aną n a bezdroża oczynszow ania.<br />
R abacja chłopska sp ow od ow ała n ie tylko zm ianę zapatryw ań szlachty i in te lig en cji<br />
na spraw ę w łościańsk ą, ale w y w o ła ła duże o żyw ien ie w p iśm ien n ictw ie. P o dyskusjach<br />
em igracyjn ych i p olem ice w arszaw skiej w latach 1841— 45 p oczyn ają się ukazyw<br />
ać sp ecjaln e d zieła, dążące do w szechstronnego u jęcia całego zagadnienia. A utor<br />
grupuje je w g. kierunków , a n alizu jąc przy tym każde. I tak dzieła P a w ła Ł ubieńskiego<br />
„O u regu low an iu stosunków w łościańskich w W . Ks. P oznańskim 1' 1843<br />
i „O chłopach" 1847 p rzed staw iają kierunek solidaryzm u społecznego, dzieła znanego<br />
filo z o fa J ó zefa G ołu ch ow sk iego „K w estia w łościańska" 1847 i „R ozbiór kw estii w ło <br />
ściańskiej" 1851 — prąd stan ow o-zach ow aw czy, d zieła T om asza P otockiego „O urządzeniu<br />
stosunków roln iczych w P olsce" 1851 i „Poranki karlsbadzkie" 1858 — k ierunek<br />
ekonom iczny, w reszcie d zieła J ó zefa Supińskiego — „Szkoła polska gosp od arstw<br />
a krajow ego" 1860 — kierunek sp ołeczn y. P o za k la syfik acją d zieł i w y św ietleniem<br />
, m ało zresztą praw dopodobnym , broszury „O chłopach" E. K ostołow ski nie<br />
w nosi n ic n ow ego i pow tarza dotychczasow e p ogląd y.<br />
Z n acznie ciek aw szy jest rozdział czw arty — „G m ina w program ach rozwiązania,<br />
k w estii w łościańsk iej w P olsce". G m ina w ów czas używ an a b y ła w p odw ójn ym zn a<br />
czeniu, jako n a jn iższa kom órka sam orządow a i adm in istracyjn a, oraz jako doskonała<br />
form a ustroju społecznego. W tym drugim znaczeniu b yła w yrazem tęsknoty rodu.<br />
ludzk iego do lep szej p rzyszłości, utopią. W oparciu o historię i etn ografię baJaeze<br />
p olscy u siłu ją w ytw orzyć sp ecja ln y prąd id eo w y — sło w ia n o filizm , który p rzew id y<br />
w a ł zw iązek lu d ów słow iań sk ich n a p od sta w ie fed era cy jn ej, pod p rztw od n ictw em<br />
P olsk i. Jako taki, p rzeciw staw iał się on p an sław izm ow i, głoszonem u przez R osję.<br />
W in terp retacji dem okratów m iał zrealizow ać zasadę „w szystko d la ludu przez lu d 1',,<br />
a dla stron n ictw a zachow aw czego m iał stanow ić dostateczną tam ę przeciw ko zakusom<br />
„socjalizm u i kom unizm u". P rak tyczn ie oddźw ięk zn alazł on w działaln ości spi^<br />
skow ej ks. Ś ciegien n ego w K rólestw ie i S tefań skiego w Poznańskim . O statnie trzy<br />
rozdziały: L iteratura p olityczn a dla w łościan, spraw a w łościańsk a w pow staniu<br />
1863/64 r. i stanow isko sp ołeczn o-p olityczn e chłopów , p otraktow ane jakby na m arg<br />
in esie książki, są bezsprzecznie n a jcen n iejsze w tej m onografii. A utor, określiw szy<br />
rolę literatu ry jako rodzaj akcji k u ltu raln o-ośw iatow ej dla w ło ścia n i przed staw i<br />
w szy ich stosunek do d ziałań n iep o d ległościow ych , próbuje odtw orzyć rzeczyw iste<br />
oblicze ludu p olsk iego w om aw ianym okresie. T w ierd zi, że chłopi g a licy jscy byli<br />
w yraźn ie n a sta w ien i anty-szlach eck o, ale rów n ież od n osili się z rezerw ą do rządu<br />
w ied eń sk iego. Ich p atriotyzm cesarski, w yolb rzym ian y przez N iem có w , b y ł tak siln y<br />
dopóki zbieżne b y ły in teresy chłop ów i rządu. Po rabacji zw rot przeciw ko rządow i<br />
b ył w yraźny, n astrojów n iep rzych yln ych n ie zd o ła ły przełam ać odezw y uspakajające<br />
starosty B reindla i arc. F erd yn anda, n a w ieś m u siały ruszyć ruchom e kolum ny<br />
w ojsk a i przeprow adzić p a cyfik ację. D o ruchów n iep od leg ło ścio w y ch chłop odnosił<br />
się n ieu fn ie, gd y ż dotychczasow e p ow stan ia prow adzone b y ły w im ię interesów ziem<br />
iańskich, a im p rzyn osiły coraz to now sze ciężary.<br />
P o g lą d ten w y d a je się bliski p raw d y i m ożna go n aw et rozciągnąć na zabór rosyjski,<br />
choć tam proces u św iad a m ia ją cy n ie b y ł tak daleko p osunięty. D op iero lata<br />
1860— 64 przyn iosą odkrycie rzeczyw istej p ostaw y chłopskiej w K rólestw ie. P ow oli<br />
jednak o d zysk iw ał on w ła sn ą drogę. O puszczony przez ziem iaństw o, lekcew ażony<br />
przez biurokrację, „tum aniony" przez em igrantów , w y zysk iw any przez w szystkich —<br />
sam w stęp o w a ł w życie p olityczne.<br />
Oto są g łó w n e zarysy książki p. K ostołow skiego. T em at, jaki zakreślił sobie autor,.