30.01.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

.338 KRO NIKA<br />

P ostu lat in tegraln ości przeżycia i n aturalności przeżycia leży u pod łoża teorii<br />

S tan isław sk iego. D o sp ełn ien ia tego zasadniczego postulatu prow adzi Stanisław ski<br />

aktora drogą subtelnej an alizy, która trw a długo, w M . T . A . rozciągała się na m iesią<br />

c e, n aw et lata. N a jp ie r w odkryw a się z p od słów tekstu głó w n ą lin ię sztuki,<br />

p otem takie n aczeln e n a p ięcie każdego aktu, każdej sceny, każdej postaci. N a określe<br />

n ie tego ukuł S tan isław sk i term in: sk w o zn o je d ie jstw ie , co znaczy „wskroś przen<br />

ik a ją ce d zia ła n ie11, „m yśl p rzew od n ia11, „przew ażająca d y sp ozycja11. Sied zen ie tego<br />

w ektora w obrębie jed n e j roli doprow adza do jej rozbicia n a szereg m niejszych<br />

i coraz m n iejszych części (kusok), które w szystk ie — jak atom y en ergią atom ow ą —<br />

są n a ład ow an e en ergią w oluntarną. K ażde słow o, każde zdanie, t. zw. w żargonie teatraln<br />

y m „k w estia11, zaw iera w sobie u zasad n ien ie, d la którego m usi być w yp ow ied zian a.<br />

W w yniku tej a tom izacji tekstu p ow sta je „partytura w o li11, jak to nazyw a S ta n i­<br />

sław ski, „ d ia lo g ukryty" w ed łu g określenia je g o ucznia, a potem przeciw nika M eyerh<br />

old a. R ea lizu ją c tę „partyturę", o ży w ia ją c ten „d ialog", w zbudza aktor od p ow ied ­<br />

n ie uczucia, d la uczuć zn a jd u je w ła ściw e słow a. K ażde słow o organicznie w yrasta<br />

z psych ik i, rola tak stw orzon a jest „przeżyta", n ie odegrana, n ie przedrzeźniona, n ie<br />

przedstaw iona. U zy sk u je p ełn e bogactw o barw , p od leg a całkow item u odschem atyzow<br />

aniu: „Jeśli grasz dobrego, szukaj g d zie jest zły, w d y m zaś szukaj, gdzie jest<br />

dobry" — brzm i jed n o z przykazań S tan isław sk iego.<br />

A le ta ded u k acja p sych iczna (akt w o li, uczucie, wyraz, zew nętrzny uczucia) — to<br />

dopiero jed en w arunek. D rugi stan ow i w iara w praw dę tego, co się na scenie przeżyw<br />

a. „T w órczość aktora zaczyna się od ch w ili, g d y w duszy i w yobraźni artysty<br />

zja w ia się m agiczne, tw órcze g d y b y " . „A ktor p o w in ien w ierzyć w e w szystko, co się<br />

•dzieje d okoła i sz czególn ie w to, co sam robi. W ierzy ć zaś m ożna tylko w praw dę.<br />

T rzeb a w ięc sta le czuć tę praw dę, szukać je j...11.<br />

D o o sią g n ięcia tego służy w ie le sposobów . J ed en z, nich to t. zw. toaleta duszy.<br />

„ B oim y sp óźn ić się o a w y jście, boim y się w y jść na sicenę w n ieła d zie i z n iesta ­<br />

ran n ie w yk oń czon ą garderobą i charakteryzacją. L ecz n ie boim y się spóźnić na<br />

p oczątek procesu p rzeżyw ania roli i w ych od zim y zaw sze bez żadnego w ew n ętrzn ego<br />

p rzy gotow an ia, z pustką w duszy i — n ie w styd zim y się duchow ej nagości". Prócz<br />

„ to a lety duszy" S tan isław sk i w skazuje rozm aite sposoby rozbudzania w iary w u rojo<br />

n y św iat dram atu, w u rojony los postaci dram atycznej, w ięc p isan ie pam iętnika<br />

(n ie sw o jeg o , ale osoby, którą się gra), w ięc w m y śla n ie się w je j egzystencję m iędzy<br />

aktam i i m ięd zy p rzed staw ien iam i i szereg innych. D zięk i tem u uzyskuje się to, co<br />

S tan isław sk i n a zy w a p u b lic zn o je o d in o cze stw o — „publiczną sam otność", odgrod zen<br />

ie, w yoso b n ien ie z w arunków rzeczyw istych sceny. W w yniku p ow staje „sam o­<br />

p oczu cie tw órcze", in tegralne w cielen ie się. „N iem a w iększej radości, jak czuć się<br />

na scenie, n ib y u siebie w domu, n ie m a n ic gorszego, g d y się jest na n iej obcym<br />

p rzyb yszem 11.<br />

M etod a S tan isław sk iego n ie jest w o ln a od słab izn psych ologiczn ych , które jej<br />

n ieraz w ytyk ano, ociera się o n ieb ezp ieczeń stw a grożące zdrow iu psychicznem u. P rzecież<br />

stan ow iąc dokum ent epoki1, znacząc szczyt p sych ologizm u w teatrze — w y d a je<br />

się trw ałą (choć m oże n ie jed yną) p od staw ą dla artystyczn ego tw orzenia aktorskiego.<br />

3.<br />

L iteratura o Stan isław sk im , je g o system ie i M oskiew skim T eatrze A rtystycznym ,<br />

jest już bardzo bogata. P o d a jem y tu kilka n ajb ard ziej dostępnych i instruktyw nych<br />

prac w języku rosyjsk im i to, co na ten tem at p isano po polsku.<br />

N . E fros: „K. S. S tan isław sk ij", P etersburg 1918; W . W . W olk en sztejn : „Sta-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!