30.01.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Z AUTOBIOGRAFII 245<br />

powracali wśród aktu, aby się kłaniać. Z tego rodzaju zwyczajami w alczył<br />

już Leński w Małym Teatrze, lecz w innych teatrach mocno się<br />

trzymały. W naszym teatrze zostało skasowane wychodzenie aktorów<br />

na oklaski, nie tylko podczas akcji, ale i w antraktach, a także po<br />

końcu przedstawienia. Wszędzie lokaje i bileterzy byli we frakach lub<br />

w liberiach, ze złotymi guzami i galonami, jak w cesarskich teatrach.<br />

Nie krępując się wcale, łazili po widowni, przeszkadzając aktorom w<br />

graniu, a widzom w słuchaniu i pojmowaniu tego, co się działo na scenie.<br />

Chodzenie po sali po rozpoczęciu się widowiska było surowo wzbronione<br />

zarówno służbie, jak i widzom. Jednak, pomimo zakazu, niezależnie<br />

od wywieszonych ogłoszeń — przez pierwszy czas widzowie nie<br />

poddawali się. Były ciągłe zatargi, a nawet skandale. Lecz oto pewnego<br />

razu, wkrótce po skasowaniu zwyczaju wychodzenia artystów na<br />

oklaski, zauważyłem grupę spóźnionych widzów, biegnących ulicą,<br />

gdzie się mieścił teatr, śpieszyli zająć swe miejsca przed rozpoczęciem<br />

widowiska- Cóż się stało Aktorzy przestali podlegać widzom, wychodzić<br />

na ich wezwanie. Nie czując się Wszechwładnym gospodarzem w<br />

teatrze, widz poddał się autorytetowi teatru, chociaż z opóźnieniem.<br />

We wszystkich teatrach istniały czerwone sukna, ordynarnie imitujące<br />

aksamit i kurtyny z wymalowanymi złotymi chwastami, z odchylonym<br />

brzegiem kotary, z poza którego widać było krajobraz z górami, dolinami,<br />

morzami, miastami, parkami, fontannami i innymi symbolami<br />

piękna. Poco te wstrętne barwy, drażniące oko i zabijające tony dekoracyj<br />

malarza — precz Z nimi! W zamian należy zawiesić draperie<br />

z fałdowanego jedwabiu, ciepłego, lecz nie jaskrawego tonu, a ja ­<br />

skrawe barwy zachować dla dekoratora. Zamiast ogólnie uznanej spadającej<br />

kurtyny wprowadziliśmy rozsuwaną. Miałem w perspektywie<br />

najważniejszą pracę z artystami. Trzeba było połączyć, skojarzyć, doprowadzić<br />

do wspólnego mianownika wszystkich członków zespołu —<br />

młodych, starych, amatorów i zawodowców, niedoświadczonych i rutynowanych,<br />

utalentowanych i bez talentu, zmanierowanych i bezpośrednich.<br />

To było zajmujące zadanie.<br />

Niestety, nie byłem jeszcze wówczas autorytetem dla rutynowanych,<br />

prowincjonalnych artystów, ’ znajdujących się w zespole. Tymczasem<br />

młodzież chętnie przysłuchiwała się ich opinii. Oczywiście, nie można<br />

było nawet zamarzyć do czasu rozpoczęcia przedstawień, aby w ciągu<br />

kilku miesięcy udało się pokierować początkującymi aktorami i przełamać<br />

starych, prowincjonalnych aktorów. Tym bardziej, że traktowali<br />

oni krytycznie nasze wskazówki i zapewniali, że nasze wymagania są<br />

niewykonalne i niesceniczne, że widz nie zrozumie, nie oceni, nie potrafi

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!