30.01.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

202 O BOLESŁAWIE KOSKOWSK1M<br />

kąd decyduje o rozplanowaniu i zwężeniu badanego terenu; jeśli będzie<br />

w tym część prawdy, to nikt chyba nie ośmieli się odmówić podobnemu<br />

wejrzeniu jego głębszej i uchwytnej racji. W oglądzie takim<br />

bowiem nie ma nic z partykularza, nic z parafiańszczyzny, mierzącej<br />

sprawy świata łokciem własnych opłotków, jest przeciwnie rozpiętość<br />

horyzontów, co więcej — we wszelkim wartościowym — realne liczenie<br />

się z nimi. Dla Koskowskiego Europa wczorajsza i dzisiejsza, to nie<br />

było papierowe pojęcie kontynentu, tym bardziej obiekt, podatny do<br />

kazuistycżnych matactw, lecz codzienna, konkretna rzeczywistość cywilizacji,<br />

zespół sprawdzalny i uchwytny, jak pulsowanie własnej dłoni,<br />

trzymającej pióro. Przez to zapewne publicysta ten, każdym fibrem<br />

włączony w żywą treść europejskości, i tak wierny swym umiłowaniom,<br />

wyzbyty był całkowicie grandilokwencji, najzupełniej nie skłonny do<br />

alegoryzmu, tej podpory mózgów wątłych i ambitnych. Wszelkie zapatrywania<br />

jego obce były, jak się rzekło, zesztywnieniu doktryny,<br />

a bliskie tym uczuciowym ośrodkom, które stanowiły podstawowy fundament<br />

osobowości publicznej Koskowskiego — ośrodkom patriotyzmu.<br />

„A cóż dla Polski" — zdanie to nawraca, jak leitmotyw ukryty, zawsze<br />

istnieje domyślnie, to jest tutaj potencjalną troską. Toteż — niezależnie<br />

od tego, jakie będą w przyszłości wyroki historii — dziś już<br />

stwierdzić można, że w „generał-gubernatorstwie prywislinskawo kraja<br />

“ był Koskowski jednym z tych nielicznych, którzy mieliby o sobie<br />

prawo powiedzieć, że myślą i piszą tak, jakby żyli w stolicy —■nadchodzącego<br />

państwa.<br />

Koskowski posiadał wybitną zdolność jasnego wykładu i wypowiadania<br />

myśli w aluzyjnych skrótach; miał dar przejrzystej, nieco suchej,<br />

w sedno trafiającej charakterystyki, z zarysu dobywającej nieznacznie<br />

główne jego linie. Dobitność i naturalność tonu, oszczędność słowa<br />

i jego jędrność, szlachetna powściągliwość uczuciowa wsparte były<br />

o bystrą pamięć, tę nieodzowną pożywkę lakonizmu. Nie znaczy to, by<br />

brak mu było wy cieniowania; przeciwnie, styl ten — jeśli tak wyrazić<br />

się godzi — nawskroś rzetelny, czerpiący z obfitych rezerw, lecz nic nie<br />

mający do zatajenia, zastanawiający się całkowicie za tym, co wypowiada,<br />

nie ubiegający się o efekt — pozbawiony był solenności, celebrowania,<br />

wynoszenia na piedestał. Umiał zachować tę istotną, wstydliwą<br />

godność, która nie gardzi wyrażeniem plastycznym, gdy trzeba,<br />

dosadnym,4) mogącym u tak wykwintnego prozaika razić podniebienia<br />

pięknoduchów. W yrażenia takie, jak ta „niesłychanie siarczysta opozy-<br />

4) N p . „zdaw ało się, że się (arm ia angielska) w ręcz rozłazi".

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!