30.01.2015 Views

Pokaż treść!

Pokaż treść!

Pokaż treść!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ALMAIDA D‘ETREMONT CZZJLI NAMIĘTNOŚĆ SERCA 207<br />

egoistyczny jest człowiek, który sam mc cierpi! Roztacza swą radość<br />

przed oizyrna opuszczonych... Ja pozostanę sama. Zestarzeję się w<br />

oczekiwaniu. Każdy dzień kalendarza podobny będzie do drugiego..<br />

Biedna Almaido! Oczy jej nabrzmiały od łez, gardło jest ściśnięte.<br />

Wyciąga ramię, zrywa różę i całuje ją ze smutkiem, jakby biorąc za<br />

świadka swej boleści.<br />

Później, powstając:<br />

— Dość już — myśli sobie — trzeba porzucić to miejsce zasmucające.<br />

Opuszcza park w godzinie zachodu, stąpa przez wioskę, gdzie rozlegają<br />

się jeno uderzenia młota z kuźni.<br />

Zamek d‘Etremont wznosi się w najbardziej sekretnym zakątku tej<br />

„Doliny szczęśliwej". W krainie tej posrebrzany szmaragd łąk, wodę<br />

niebieską nieba i zieloną jasność wierzchołków obram iają kolejno<br />

śniegi stad i kaskad, płowe zbiory lata i buki czerwieniejące pysznej<br />

jesieni.<br />

Niekiedy, wspinając się na pierwsze zbocza wiosennych gór, Almaida,<br />

zagubiona w marzeniu, zrywa u nóg swych wiosenną gencjanę lub<br />

narcyz, lub też, błądząc po równinie, wkracza w niebieskie kolebki la ­<br />

ta, odnajduje źródło i w nim się nurza.<br />

Tak i tego wieczoru, uchodząc przed posępnymi myślami i przed<br />

sierpniem piekącym, dosięga skraju borów. Zna tu wszystkie skryte ścieżynki.<br />

Tutaj to siadywała dzieckiem, i matka, rodem z Hiszpanii z rodziny<br />

Alcarezów, opowiadała jej klechdy Grenady, sama podniecając<br />

się ich wspominaniem.<br />

Matka zmarła, gdy Almaida miała lat trzynaście; i młoda dziewczyna<br />

wywoływała z pamięci ów pokój gorący, gdzie ojciec przyjął ja<br />

w ramiona, kiedy w pośpiechu powróciła z klasztoru, łóżko śmiertelne,<br />

gdzie w bieli i przystrojona jak Dziewica z Almeria spoczywała Guadelupa<br />

de Alcarez.<br />

Od dnia tego fatalność jakaś zawisła nad tym domem. Wkrótce<br />

umarł pan d‘Etremont w domu zdrowia, gdzie trzeba go było umieścić,<br />

córkę jego powierzając opiece wuja, złożonego niemocą i milkliwego,<br />

który korzystnie zawiadywał majątkiem swej siostrzenicy i jak<br />

najspieszniej oddalił ją od towarzystwa świata.<br />

...Almaida coraz głębiej zapuszcza się w łasy. Suknia jej z białej<br />

gazy faluje pod tchnieniem zefiru, podnoszącego się o zachodzie słońca.<br />

Podchodzi na brzeg wody, obnaża się i, oczarowana, zanurza się<br />

w najskrytszej kotlinie rzeki. Widzi, jak przed drżeniem jej prześlicznych<br />

nóg pierzchają białe rozbłyski spłoszonych płotek. Przejmuje ją

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!