26.04.2023 Views

HMP 56

New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Wydawać by się mogło, że to dzisiaj metal

wtłaczany jest w biznesowe relacje i niemal korporacyjne

machlojki. Tymczasem Hellion jeszcze zanim wydał pierwszą

płytę był wciągnięty w wydawniczą machinerię. Niestety

jej ofiarą padła także Ann Boleyn, legendarna już wokalistka

Hellion. Jakby tego było mało, w późniejszych latach działanie

zespołu także było zagrożone i to przez zupełnie niemuzyczne

problemy. Teraz Ann opowiada o przeszłości zespołu.

Byłam prześladowana, dlatego Hellion nie istniał

HMP: Dlaczego przybrałaś pseudonim od straconej

królowej Anglii?

Ann Boleyn: Ann Hull to imię, którego używałam

jako dziecko. Wyszedł wtedy taki film pod tytułem

"Annie Hall", wiele osób nazywało mnie "Annie Hall".

A od czasów Hellion używam jako nazwiska "Boleyn".

Wydaje mi się, że lubisz wracać do przeszłości. Na

współczesnych zdjęciach nosisz tę samą bransoletę,

która miałaś choćby na okładce "Postcards From The

Asylum".

Tak, to sama bransoleta, wiążę z nią wiele sentymentalnych

wspomnień.

Mówi się, że to Ty wymyśliłaś termin "speed metal".

Podpisujesz się pod tym?

Kiedy po raz pierwszy przyjechałam do Los Angeles w

1976 roku, przyjaźniłam się z Tommym Bolinem,

grającym w Deep Purple. Tommy nie prowadził samochodu

i czasem prosił mnie, żebym podwiozła go na

wywiad czy na próbę. Wzięłam go do KROQ na wywiad,

a on przedstawił mnie ludziom, którzy prowadzili

tę radiostację. W tym samym roku dostałam pracę

w KROQ, pracowałam tam od północy do szóstej

nad ranem i puszczałam wiele szybkich utworów Deep

Purple, Rainbow czy wczesnego Judas Priest. Didżejem,

który prowadził poranną audycję był Larry

Woodside. Pewnego dnia Lary przyszedł wcześniej,

żeby się przygotować. Okazało się, że słuchał mojej

audycji jadąc do pracy, i że muzyka, którą puszczałam

była zbyt szybka, że o mały włos nie wlepiono by mu

mandatu. Nazwał ją "speed metalem", a moje show

określał żartobliwie "speed metal show". Zresztą później

także inni ludzie to podchwycili. Wiele lat później,

kiedy założyłam New Renaissance Records,

nazwał jedną z moich kompilacji "Speed Metal Hell",

właśnie od tej audycji.

Od zeszłego roku skład Hellion jest w zasadzie zupełnie

nowy. Skompletowałaś muzyków z myślą o

nagrania albumu?

Próbowałam skontaktować się z poprzednimi członkami

Hellion. Wysłałam wiele, naprawdę wiele wiadomości,

ale na żadną mi nie odpowiedziano. Wyjątkiem

byli Alan Barlam, Alex Campbell i Chet Thompson.

Jednak i Alan i Chet i Alex, wszyscy orzekli, że koncertowanie

będzie niemożliwe. Nie miałam wyboru,

musiałam zebrać nowy skład, skoro chciałam grać koncerty.

A między 2003 rokiem a 2013 miałaś jakiś stabilny

skład?

Nie. Hellion w ogóle nie występował w ciągu tych lat.

Przez ten czas miałam poważne problemy z dwoma

prześladowcami. Zaczęło się w 2003 roku, to było już

lata po tym jak muzyka Hellion była grana w radiu czy

telewizji. Wielu moich starych przyjaciół nie wierzyło,

że jakikolwiek natręt może się mną zainteresować i sądzili,

że wyolbrzymiam niebezpieczeństwo. A te nieliczne

osoby, które we mnie wierzyły, mieszkały zbyt

daleko, żeby mi pomóc, albo po prostu nie mogły. Jeden

z prześladowców był majętnym mężczyzną z środkowego

Wschodu, który wynajął prywatnych detektywów,

żeby mnie śledzić. Groził, że mnie porwie i zabierze

na środkowy Wschód. Musiałam zmienić mój

wizerunek, nosić peruki, jeździć różnymi samochodami

i przebierać się nawet jeśli tylko wychodziłam na

chwile z domu. To trwało przez kilka lat i z roku na

rok było gorzej. Mój drugi natręt został oskarżony o

usiłowanie zabójstwa. Włamał się do mojego domu

Foto: HNE

nocą, kiedy byłam sama. Ostatecznie wylądował w

więzieniu. W tym czasie występowanie publiczne było

dla mnie bardzo niebezpieczne. Nie był to fajny czas.

Wśród obecnych muzyków znalazł się Simon Wright,

udzielający się w kilku klasycznych zespołach.

Jak radzicie sobie w funkcjonowaniu zespołu mieszkając

na różnych kontynentach?

Obecnie Simon Wright mieszka w okolicy Los Angeles.

Jeśli mamy konflikt grafików, mogą go zastąpić

inni perkusiści. Vinny Appice, Brian Tichy i Shawn

Duncan musieli w tym roku zastępować Simona właśnie

dlatego, że pokrywały nam się harmonogramy.

Na jednym wózku z Hellion już nie jedzie Ray

Schenck. Możesz zdradzić dlaczego tak się stało?

Nie znam odpowiedzi. Nie mam z nim kontaktu od

około 2004 roku.

Ostatnio wiele klasycznych, kobiecych głosów heavy

metalu wraca do śpiewania - Leather, Betsy Bitch...

Dlaczego panie ostatnio tak chętnie po latach przerywają

milczenie?

Poza mówieniem sobie "cześć" nie znam ani Leather

ani Betsy. Nie rozmawiałam z nimi o nowych płytach...

Ale z tego co wiem, Hellion wydał kiedyś z Bitch

split, poza tym, jesteście z tego samego miasta.

Mam bardzo mały kontakt z Betsy czy z członkami

Bitch. Nawet nie graliśmy razem koncertów.

Chodzą słuchy, że w połowie lat osiemdziesiątych

Hellion zostałby zespołem z męskim wokalistą...

W 1984 roku Hellion powinien być na samym szczycie.

Nasze mini-LP było w Top Ten rockowych list w

Anglii. Sam Ronnie James Dio produkował naszą

płytę w lipcu. Supportowaliśmy koncerty Dio, Whitesnake

i innych grup. Jesienią 1984 roku Ronnie zapytał

mnie co się dzieje z demo, które nagrał wcześniej w

tym roku. Pytał o negocjacje z wytwórniami, bo chciał

zostać producentem naszego debiutanckiego albumu.

Chciał, żeby Hellion nagrywał w studio ulokowanym

poza Los Angeles, ponieważ zaistniało wiele przerw i

niedogodności kiedy pracowaliśmy w Sound City w

Los Angeles. Ronnie był o tyle zaniepokojony, że jego

harmonogram i harmonogram studia, które miał na

myśli, zaczynały się zapełniać. Powiedział, że powinnam

podążać za tym, co się wydarzy, bo nie miał żadnych

wiadomości od managementu odnośnie Hellion.

Jesienią 1984 roku biznesowy partner Wendy

Dio (żony Ronniego Jamesa Dio - red.), Curt Lorraine

razem z Chrisem Cochranem załatwiali 99% biznesowych

spraw związanych z Hellion. Kiedy nie byli

wstanie odpowiedzieć na moje pytania, dzwoniłam do

Wendy. Wtedy ona powiedziała mi, że jeśli chodzi o

Hellion "nie było żadnego zainteresowania ze strony

wytwórni". Nie miało to dla mnie sensu, bo Martin

Hooker z Music For Nations Records, będącej wydawcą

Metalliki w Anglii, i który miał wkład w nasz

miniLP "Hellion", powiedział, że miał ofertę dla Hellion,

ale na to Wendy nie odpowiedziała. W styczniu

1985 roku, zalewie kilka dni po tym, jak Ronnie ruszył

w trasę rozpocząć ostatnią część trasy "The Last

in Line", otrzymałam wezwanie z biura managementu

na spotkanie. Powiedziano mi, że szukają dla Hellion

męskiego wokalisty i że ja jestem zwolniona. Nie

byłam zaskoczona w 100%, bo pod koniec grudnia

1984 roku Hellion zaakceptował na last-minute koncert

razem z Keel, co było nielogiczne, bo ja wtedy byłam

bardzo chora. Na tym koncercie pojawiali się jacyś

śpiewający faceci w zielonym pokoju, o których w

zasadzie nie mam pojęcia. Jakiś czas później Alan Barlam

i Curt Lorraine powiedzieli, że nie śpiewałam

dobrze tej nocy. Szczęśliwie, okazało się, że pewien

przyjaciel nagrał wideo z tego koncertu. Nawet mając

na uwadze, że byłam tego dnia chora, nie dało się odczuć,

że jest coś nie tak w moim występie, a to nagranie

to udowadniało. Kilka dni później, w Sylwestra, kiedy

Hellion występował w San Diego, supportując Rough

Cutt, każdy muzyk z Hellion i Rough Cutt, poza

mną, miał wyznaczony pokój w hotelu. Kiedy zapytałam

dlaczego tak jest, powiedziano mi, że z braku

pieniędzy. To było zupełnie bez sensu, poczułam się

obrażona, bo Hellion był winny mi pieniądze, które

dałam z własnej kieszeni za studio, żeby nagrać mini

LP, pożyczałam Alanowi Barlanowi na wzmacniacze

i na przelot naszego basisty do Anglii. Byłam ostatecznie

zdolna do tego, żeby pogadać z Ronniem, który

przebywał w tym czasie w hotelu w Evanston w Indianie,

bo miał akurat dzień wolny podczas trasy "The

Last in Line". Ronnie powiedział mi, że pomysł zastąpienia

mnie był najgłupszym o jakim kiedykolwiek

słyszał. Powiedział też, że nie wierzy w ogóle w to, że

wytwórnia chce coś takiego uczynić. Dodał także, że

nieważne co się stanie z zespołem, on wciąż planuje ze

mną współpracować. Ja i Ronnie byliśmy oboje dumni

z demówek jakie nagraliśmy dla Hellion. Po tym jak

zostałam wyrzucona z własnego zespołu, Ronnie dał

mi te dema. Założyłam własną wytwórnię i mogłam

użyć ich tak, jak sobie życzyłam. Pojawiły się na antologii

"To Hellion and the Back".

Od Dio otrzymałaś wielkie wsparcie...

Ronnie pozostał przyjacielem na wiele lat. Na każdym

albumie Hellion, jaki ukazał się od 1985 roku, nawet

jeśli Ronnie sam nie produkował płyty, miałam jego

wkład w taki czy inny sposób. Jest to zresztą jeden z

powodów, dla którego nagrywanie nowej muzyki z nowym

składem było specjalnym wyzwaniem. To był

pierwszy raz kiedy tworzyłam album, a Ronniego ze

mną nie było wtedy, gdy pragnęłam o coś zapytać albo

jak na czymś utknęłam.

Ta wytwórnia o której mówisz, to mniemam New

Renaissance Records. Pod jej szyldem wyszła ostatnia

kompilacja. To znaczy, że jeszcze są szanse na to,

żeby znów wznowić jej działalność?

Tak, "To Hellion and Back" jest wydany właśnie

28

HELLION

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!