HMP 56
New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
wet Bułgaria nie pozostaje w tyle i ze swoimi underśród
nich jest Mosh-Pit Justice, który oprócz grania
ma również wprowadzić sprawiedliwość w moshu!
ść w moshu
do Staffa Vasileva. Tak, są tu studia, gdzie możesz nagrać
muzykę metalową ale sama muzyka pozostaje
wciąż undergroundowa i myślę, że jest to dobre. Dzięki
temu pozostaje to prawdziwe. Tutaj jest masa dobrych
zespołów i nasza scena jest bardzo mocna.
Na okładce waszego debiutu pojawił się Mr. Ape
Shit. Można odbierać go jako maskotkę? Będzie pojawiać
się przez resztę waszej kariery jak Eddie z Iron
Maiden?
Tak, Mr. Ape Shit będzie na okładce naszej następnej
płyty. Ale tym razem powróci w czasie Rewolucji Francuskiej,
szerząc sprawiedliwość i zabijając tyranów (wystarczająco
dużo powiedziałem)!!!
Słyszałam wasz kawałek z nadchodzącej płyty i muszę
przyznać, ze jest całkiem niezły. Kiedy zamierzacie
ją wydać?
Mam nadzieję wydać ją w raz z końcem tego roku.
Wciąż trwamy w procesie nagrywania, ale to co już mamy
brzmi całkiem dobrze. Myślę, że ludzie bardziej go
polubią. Ja osobiście czuję, że ten album będzie o wiele
mocniejszy niż debiut. Nazwany zostanie "Justice Is
Served". Znów będzie oscylować wokół takich tematów,
jak łamanie więzów, obalaniu oprawców i wymierzaniu
sprawiedliwości. Teksty inspirowane są tym, co
obecnie dzieje się na świecie... Ukraina, Egipt, Syria itp.
Wolność jest naszym wrodzonym prawem i nikt nie
może nam go odebrać.
Jakie są wasze plany na przyszłość? jak zamierzacie
podbić świat?
Mamy nadzieje zebrać większą popularność na całym
świecie i na razie myślę, że idzie nam to całkiem dobrze.
Zobaczymy co przyszłość nam przyniesie. Mamy nadzieje
na najlepsze.
Czy branża metalowa w Bułgarii jest duża? Jak to
wygląda z lokalnymi zespołami?
Jak już wspominałam metal w Bułgarii jest undergroundowy
ale jest wiele zespołów i fanów, którzy sprawiają,
że to jest wyjątkowe i realne. Osobiście mi się to
podoba.
Zastanawiałam się, czy macie tak jakieś Bułgarskie
kluby, czy festiwale, gdzie młode zespoły mogą zagrać
i się zaprezentować.
No pewnie, jest tu niezliczona ilość klubów, gdzie możesz
zagrać i wiele zespołów z zachodu do nas przyjeżdża...
Exodus, Icead Earth, D.R.I... a to tylko parę
nazw! Zawsze supportowani są przez nasze lokalne zespoły.
Jest też wiele niezliczonych festiwali.
Jakieś ostatnie słowa do fanów?
Pozostańcie prawdziwi dla swojej sceny metalowej,
wspierajcie lokalne zespoły i underground! Miejcie oczy
otwarte na nasz drugi album! Jeżeli szukacie ciężkich
riffów, muzycznego ataku i epickich wokali to "Justice
Is Served" jest waszą odpowiedzią. Trzymajcie się
przyjaciele!!!
Daria Dyrkacz
HMP: Większość z was grała bądź nadal
gra w wielu innych zespołach, w tym również thrashowych.
Co sprawiło, że siedem lat temu postanowiliście
połączyć siły pod nawą Thrash Bombz?
Giuseppe "UR" Peri: Zespół został założony w 2007
roku pod tą nazwą, ale jako projekt muzyczny wisiał w
powietrzu już od połowy lat 90-tych! Od naszego pierwszego
spotkania, celem moim i Skizzo zawsze było
granie thrash metalu w jego najczystszej formie. Dokonaliśmy
tego prawie 10 lat później… Jesteśmy też zaangażowani
w inne zespoły: The Krushers, Kratos,
Bloodevil i Vihol.
Nazwa nie pozostawia cienia wątpliwości co do tego,
co kręci was najbardziej w thrash metalu, dlatego
zapewne wybraliście właśnie ją?
Wybrałem ją, bo jest prosta i żeby upamiętnić piosenkę
"Sex Bomb" Toma Jonesa… (śmiech)
Zespół istniał już kilka lat, ale dopiero od dwóch lat
można obserwować wzrost waszej aktywności,
zwieńczonej kilkoma wydawnictwami, wcześniej
pewnie graliście tylko próby, czasem koncerty, przygotowując
się do wejścia do studia?
Zespół nagrał kasetę demo w 2007 roku, ale została ona
wydana w 2012 roku, bo po jej nagraniu zawiesiliśmy
działalność do 2012 roku i w tym czasie pracowaliśmy
nad nową EP-ką.
Co w takim razie sprawiło, że w 2007r. nie ukończyliście
demo "Sicilian Way Of Thrash"? Nie był to przecież
zły materiał, skoro zdecydowaliście się wydać go
po kilku latach, a niektóre z tych numerów trafiły
nawet na wasz pierwszy CD "Mission Of Blood"?
W 2007 roku grupa narodziła się jako projekt muzyczny,
a prawdziwym zespołem stała się w 2012 roku, w
momencie wydania "Sicilian Way Of Thrash".
To właśnie dzięki demo, czy może EP albo splitowi
dzielonego z innymi sycylijskimi kapelami, Aneurysm
i Maghant, udało się wam podpisać kontrakt z
niemiecką Iron Shield Records?
Podpisaliśmy umowę z Iron Shield Records po wydaniu
tych wydawnictw, a nasz pierwszy pełnowymiarowy album,
"Mission Of Blood" został wydany w styczniu
tego roku.
Thrashowych kapel mamy na świecie setki, jak nie
tysiące. Wiecie może, co zdecydowało, że Thomas
wybrał spośród nich właśnie was, tym bardziej, że ma
już kilka takich zespołów w swym katalogu?
Wysłałem do Thomasa nasze demo, "Sicilian Way Of
Thrash!", ale wtedy nie zrobiło na nim zbyt dużego
wrażenia… Przy EP-ce, sprawy potoczyły się znacznie
lepiej i wydaliśmy z Iron Shield nasz pierwszy album.
Myślę, że nasza wytwórnia jest świetna, to metalowcy,
którzy zajmują się tą "robotą", bo to ich pasja. Teraz
pracujemy nad nowymi numerami… jesteśmy w trakcie
Foto: Iron Shield
Sycylijscy thrashersi długo przymierzali się do nagrania
debiutanckiego albumu, ale wydany pół roku temu
"Mission Of Blood" udowadnia, że warto było uzbroić się w
cierpliwość. Lider grupy, gitarzysta Giuseppe "UR" Peri, podkreśla,
że ich celem było granie thrashu w najczystszej formie,
ale zespół nie unika też akcentów typowych dla death metalu
czy crossover, co czyni muzykę Thrash Bombz jeszcze
bardziej bezkompromisową:
Gramy sycylijski thrash!
komponowania.
Wpływ na jego decyzję miało też pewnie to, że nie
brzmicie jak większość europejskich, thrashowych
grup, zafascynowanych niemiecką sceną lat 80-tych,
zdecydowanie bliżej wam do amerykańskich gigantów
gatunku?
Tak, zdecydowanie. Dzięki za komplement… Jesteśmy
całkowicie uzależnieni od thrashu z Bay Area i oczywiście
od brazylijskiego i niemieckiego thrashu też… i
gramy sycylijski thrash!!
Lubicie też chyba stary, dobry crossover, łączący szaleńcze
przyspieszenia ze specyficznym poczuciem
humoru?
Tak, jestem fanem Ludichrist, Septic Death i masy innych
zajebistych zespołów.
Takie granie pewnie wspaniale sprawdza się na koncertach?
Nasze koncerty to zabawne thrashowe imprezy…
Wiemy już, że Sycylia ma dobrze rozwiniętą podziemną
scenę metalową, bo zespołów u was nie brakuje.
A jak wygląda sytuacja z koncertami w innych rejonach
waszego kraju, zapuszczacie się tam czasem?
Mamy świetne zespoły na Sycylii. Schizo, Bunker 66 i
wiele innych zespołów, ale niestety nie ma u nas żadnej
sceny. Smutne, ale prawdziwe.
Promocja "Mission Of Blood" będzie więc pewnie doskonałym
pretekstem do odwiedzenia nie tylko Neapolu
czy Rzymu, ale może też innych krajów europejskich?
Planujemy trasę na następne lato, mam nadzieję. Będziemy
was informować!!
Chyba najlepszym rynkiem nie tylko dla thrashu, ale
i generalnie heavy metalu, są Niemcy. Myślicie o jakiejś
zakrojonej na szerszą skalę akcji promocyjnej w
tym kraju, tym bardziej, że macie wydawcę z tego kraju?
Niemcy są jednym z najlepszych rynków dla prawdziwego
metalu w Europie, a Thomas nadal wykonuje kawał
dobrej roboty.
Ale gdybyś stanął przed wyborem: cofnąć się w czasie
i zaczynać karierę w latach największej popularności
thrashu w latach 80-tych, czy też granie tej muzyki tu
i teraz, wybrałbyś pewnie tę drugą opcję?
Oczywiście w lata 80-te!!!
Masz rację, nie ma co iść na łatwiznę, chociaż w latach
80-tych też, wbrew pozorom, było trudno się przebić.
Dziękuję za rozmowę!
Wielkie dzięki za wasze wsparcie!!! Nasz album "Mission
Of Blood" jest już w sprzedaży!!! Kupuj lub giń!!!
Thrash aż do śmierci!!!
Wojciech Chamryk & Anna Kozłowska
THRASH BOMBZ 47