HMP 56
New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
heavy metal?
Graliśmy wówczas z mnóstwem świetnych kapel z
tego nurtu, jak choćby Lionheart, Praying Mantis,
Diamond Head czy Limelight. Graliśmy też z
Budgie oraz Kenem Hensley'em z Uriah Heep.
Naprawdę było nam wtedy ciężko dobić targu wydawniczego.
Wciąż jednak staraliśmy się to zrobić
zgodnie z regułą, której zobowiązaliśmy się przestrzegać.
Niestety, nie było nam dane jej dopełnić.
Niezwyciężeni i niepokonani
Jestem dumny, że możemy podtrzymywać przy życiu tradycję NWOBHM! - mówi
Tony Foster, gitarzysta Sparty. Ta brytyjska grupa była jednym z pionierskich zespołów tego
nurtu, jednak jej kariera zakończyła się przedwcześnie, po wydaniu raptem dwóch singli i
samplera z zaprzyjaźnionymi zespołami. Dopiero powodzenie wydanych niedawno dwóch
kompilacji z archiwalnymi utworami sprawiło, że Sparta nie tylko powróciła do pełnej aktywności,
ale nagrała też wyśmienity album "Welcome To Hell".
O tym, jakie to uczucie zadebiutować w pełni autorską płytą po kilkudziesięciu latach
grania i o okolicznościach, w jakich do tego doszło rozmawiamy z liderem Sparty:
HMP: Zaczęliście przygodę z muzyką ponad 35 lat
temu pod nazwą Xerox. Czy ten zespół również
grał NWOBHM, czy też byliście jeszcze pod
wpływem hard rockowych grup z lat 70-tych?
Tony Foster: Xerox był zespołem, który założyłem
przed Spartą. Mieliśmy kilka własnych numerów,
takich jak "Let's Do It", "Try Tonight" i "Stick By You
Woman". Inspirowaliśmy się Black Sabbath, Budgie
i AC/DC a także paroma innymi kapelami z lat
70-tych, ale mieliśmy własny styl i to ja pisałem
wszystkie utwory. Utworzyłem Spartę w 1979 roku
i tak się złożyło, że byłymi fanami naszej grupy była
trójka braci Redersów. Kiedy Xerox się rozpadł szukałem
nowych ludzi. Karl grał na basie, Radge na
bębnach a Snake na gitarze. Miałem już Tony'ego
Warrena na basie, więc Karl został wokalistą. I tak
powstała Sparta w składzie: ja, Tony Warren i
trzech braci Redersów.
Co sprawiło, że postanowiliście grać szybciej, ciężej
i mocniej? Było jakieś szczególne wydarzenie,
łatwo do głowy. W konsekwencji staliśmy się bardzo
szybką i energetyczną metalową bandą.
Dlatego też pojawiła się kolejna nazwa - Sparta,
bardziej pasująca do waszego nowego wcielenia?
Kiedy zaczynaliśmy z nowym zespołem, rozmawialiśmy
jakie mamy pomysły na nazwę. Zgodziliśmy
się, że Sparta będzie najodpowiedniejsza. Jeśli mnie
pamięć nie myli to chyba Karl na nią wpadł. Zaadaptowaliśmy
nawet myśl "Niezwyciężeni i niepokonani"
tak jak uczono spartańskich wojowników.
Nie poddawaliście się jednak, bo wydaliście też
samodzielnie składankę "Scene Of The Crime",
dzieloną z Savage, Panza Division i Tyrant. Miała
ona promować w/w zespoły, a przy okazji mieliście
też album, który mogliście sprzedawać przy okazji
koncertów?
Ponownie Suspect Records miała pomysł by zaprosić
kapele, by wpłacając 250 funtów mogła uzyskać
250 sztuk takiego albumu do sprzedaży podczas
koncertów i każdemu zainteresowanemu fanowi.
Album stał się klasykiem i dziś jest wart niezłą
kasę. Nie mogliśmy dobić targu z żadną wytwornią i
znów musieliśmy zrealizować tę płytę z własnej kieszeni.
Nigdy jednak nie pokusiliście się o samodzielne
nagranie i wydanie pełnej płyty - jak się domyślam
z przyczyn finansowych, nie braku odpowiedniego
materiału?
Mieliśmy wtedy kilka numerów, oprócz "Fast Lane"
i "Fighting To Be Free" był jeszcze "Angel Of Death",
"Tonight" czy "Lords Of Time". Jak się okazało, po
wydaniu kompilacji "Use Your Weapons Well"
mieliśmy dość funduszy, by zrealizować nawet dwa
albumy studyjne, lecz bez kontraktu, jak większość
zespołów NWOBHM, nie mieliśmy na co liczyć.
Wtedy bardzo duża ilość zespołów szukała takich
kontraktów i było ciężko się przebić, by być właśnie
tym szczęśliwcem. Odnieśliśmy jednak sukces kilkoma
występami na żywo i singlami, ale jak pokazała
historia nie było nam dane pójść jeszcze dalej.
Nagrywaliście wtedy kolejne demówki, kilkakrotnie
wchodziliście też do studia - ostatni raz tuż
przed rozpadem grupy w 1990 r. Wychodzi na to, że
bezskutecznie szukaliście wydawcy i w końcu, gdy
klasyczny metal w Wielkiej Brytanii ponownie
zszedł do podziemia, daliście za wygraną?
Sparta kontynuowała granie aż do 1990 roku i
paradoksalnie mieliśmy wówczas najwięcej szans na
upragniony kontrakt, niestety i tym razem do tego
nie doszło i właśnie wtedy podjęliśmy ciężką decyzję
o skończeniu z tym zespołem. Mieliśmy jeszcze nagrane
takie kawałki jak "Lord And Master", "Rich
Bitch", "Trees And Fields" czy "Wild Touch", ale wytwórnia
Ebony Records, która wzięła nas pod swoje
skrzydła, splajtowała i nasz kontrakt przepadł.
taki swoisty katalizator, które was do tego skłoniło,
czy też cały ten proces odbywał się stopniowo?
Trójka braci Reders była pod wielkim wrażeniem
twórczości Motörhead, Judas Priest i Black Sabbath.
Ja zawsze grałem w heavy metalowych kapelach,
ale Sparta miała zupełnie nową tożsamość i
tak się złożyło, że to ja nadal pisałem wszystkie kawałki.
"Fast Lane" zostało napisane jako odpowiedź
dla ich zamiłowania do Motörhead, ale była to
absolutnie oryginalna kompozycja mająca na celu
wyeksponowanie mojej gitary prowadzącej. Fakt, że
wcześniej pogrywałem w grupie łączącej heavy metal
z punkiem, dzięki temu takie utwory jak "Rock Don't
Roll", "Hot Rock" czy "Rock For You" przyszły mi
Foto: High Roller
Pod nowym szyldem zarejestrowaliście dwa przebojowe
single, "Fast Lane" i "Tonight", wydane we
własnej firmie Suspect. Zapewne tylko z powodu
ogromnej konkurencji na ówczesnym rynku brytyjskim
i małych możliwości promocyjnych tej firmy
nie udało się wam wówczas przebić i podpisać kontraktu
z większą firmą?
Duch Nowej Fali Brytyjskiego Heavy Metalu to
było coś, co nas napędzało do nagrania pełnego albumu,
tak się jednak złożyło, że Rondelet Records
zrezygnowało z naszego kontraktu na album i musieliśmy
odpuścić. Zdecydowaliśmy się na samodzielne
wydanie i w tym celu założyłem Suspect Records
razem z naszym menadżerem Johnem Frithcley'em
i razem z nim współfinansowaliśmy powstanie
pierwszego singla "Fast Lane/Fighting To Be
Free". Nagranie poradziło sobie na tyle dobrze, że
zostało wybrane na utwór tygodnia przez heavy metalowe
pismo Sounds Magazine.
Może stało się też tak, ponieważ wszystkie duże
firmy miały już po kilka metalowych kapel w
swych katalogach, np. EMI Iron Maiden, Phonogram
Def Leppard czy MCA Tygers Of Pan Tang
i ich szefowie uznali, że to wystarczy, jeśli chodzi o
Wzięliście wówczas całkowity rozbrat z muzyką,
czy też graliście nadal, chociażby dla przyjemności?
Gramy jeszcze dla zabawy. Nie jesteśmy zainteresowani
robieniem na tym pieniędzy, ale doceniamy
szansę jaką dała nam wytwórnia High Roller Records
wydaniem "Welcome To Hell". Czujemy, że
wreszcie udało się nagrać znakomity materiał, który
pozwoli naszej grupie na stałe wpisać się w historię.
Cieszymy się bardzo naszym albumem i jesteśmy pewni,
że udało się nam zachować cząstkę prawdziwej
filozofii NWOBHM. Zdaliśmy sobie sprawę, że nasz
produkt jest przeterminowany, ale mimo to osiągnęliśmy
to, co chcieliśmy uczynić już dawno temu.
Czytałem w internecie jakieś 45 pozytywnych recenzji
i jestem dumny, że możemy tę tradycję podtrzymywać
przy życiu.
To pewnie powodzenie dwóch składanek z archiwalnym
materiałem, zwłaszcza bardzo obszernej,
dwupłytowej "Use Your Weapons Well" sprawiło,
że Sparta powróciła do grona żywych?
Prawdą jest, że sukces "Use Your Weapons Well"
przyczynił się do decyzji o zrealizowaniu nowego
materiału. Napisałem piosenkę pod tytułem "Welcome
to Hell" i postanowiliśmy ją wysłać w wersji demo
do High Roller Records, kawałek się im spodobał i
zgodzili się co do tego, że nadszedł najwyższy czas
zrobić coś nowego. Nam też bardzo się on podoba i
uważam, że to ogromny sukces dla takiego zespołu
jak nasz. Ile zespołów ma tyle szczęścia, by ponad
74
SPARTA