HMP 56
New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
tym albumie. Jestem perfekcjonistą i nie lubię wypuszczać
rzeczy, które nie są dokładnie takie, jakie
powinny być. Wciąż dojrzewamy, stare demówki które
wypuściliśmy… nagrywane w różnych miejscach, na
naszych występach, czasem za jakąś kasę… Kiedy
przyszło do nagrania debiutanckiego albumu, byliśmy
w stanie zidentyfikować jakie błędy popełniliśmy w
przeszłości i zmienić je. Kiedy osiągnęliśmy właściwy
stan i wizja była jasna i klarowna, było nam znacznie
łatwiej tworzyć, bez wielu spraw po drodze. Musisz po
prostu znaleźć swoją ścieżkę.
"Outsiders" to jeden z najlepszych debiutów roku
2014. Co wyróżnia album to jest dojrzały wydźwięk,
pomysłowe melodie, dobrze wyważone aranżacje i
przebojowy charakter. No i co najważniejsze nie ma
zbędnych wypełniaczy. Kto odegrał znaczącą rolę
przy komponowaniu?
Dziękuję. Jestem bardzo, bardzo zadowolony, że podoba
ci się nasz krążek. Sposób w jaki zwykle pracuje, ma
swój początek w pełni gotowych słowach, wtedy piszę
znaczną część muzyki do niej i prezentuję ją zespołowi,
a chłopaki dodają do nich swoje. Pewnie jesteśmy
niespotykanym wyjątkiem, że teksty są gotowe jako
pierwsze.
Jake jesteś jedną z wielu atrakcji na płycie. Zna-komity
wokal nasuwający na myśl takie nazwiska jak
Michael Kiske, czy Russel Allen . Dzięki temu płyta
jest bardziej emocjonalna i bardziej klimatyczna.
Zgodzisz się z tym?
Dziękuję bardzo, to zaszczyt dla mnie. Mogę się zgodzić,
że dałem z siebie wszystko, żeby wokale były tak
dobre jak tylko mogły być. Jestem dumny, że mogę powiedzieć,
że nie były retuszowane, ani w warstwie głównej,
ani pobocznej, to co słyszysz, jest w pełni organiczne.
Preferuję używanie nowych technologii, ale z wykorzystaniem
starej szkoły.
Z kolei partie gitarowe są pełne wyrafinowania, urozmaicenia
i finezyjności. Słychać inspiracje Rainbow,
Yngwie Malmsteenem czy Dream Theater, ale nie
tylko. I znów Jake zasługujesz na wyróżnienie. Jak
zaczęła się twoja przygoda z graniem na gitarze?
Czy trudno jest pogodzić te dwie funkcje?
Dziękuję. Podróż z gitarą tak często, że niektórym ludziom
wydaje się to wręcz dziwne. Jestem samoukiem,
żadnych formalnych lekcji, żadnej teorii muzyki. Mam
swoją własną teorię muzyki i swój sposób strojenia,
szybko się uczę i kiedy zdałem sobie sprawę, że wszyscy
robią inaczej, było już za późno na zmiany. Kiedy
komponuję skupiam się na tym, aby jak najwięcej
wypływało z jak najczystszej energii, bez imitowania
innego gitarzysty czy innego utworu. Przyznam, że
granie jak ktoś inny, jest dla mnie dość skomplikowane.
Wszystko zaczyna się od progresywnego otwieracza
"Signals", który buduje znakomity klimat s-f czy fantasy.
Kluczową rolę odegrały tutaj partie klawiszowe.
Czym się inspirowaliście tworząc ten utwór? Jakieś
filmy was inspirowały?
Tak, numer otwierający jest bardzo ważny dla płyty.
Tym utworem będziemy rozpoczynać nasze koncerty,
ale chciałem pójść znacznie dalej i dodać do nich słowa,
zadać kilka pytań i zakotwiczyć je w umysłach słuchaczy,
w kontekście tytułu albumu. Nie mówię, że
jest inspirowany filmami, ale preferuję bardziej elektroniczne,
eterycznie klawiszowe dźwięki od tych smyczkowych,
z barokowymi teksturami, z tego rodzaju,
które bardzo często słyszy się w power metalu. To brzmienie,
które użyliśmy pasuje do nas znacznie lepiej.
"Symphony In Black" to prawdziwy hit, który pokazuje
że można grać ciekawy i nie obstukany power
metal. Jednak co ciekawe ten kawałek jak i cała płyta
ukazuje was bardziej jako europejski band aniżeli
amerykański. Co sądzisz o tym?
Zawsze chciałem nas widzieć jako grupę jednocześnie
grającą europejski i amerykański power metal. To tylko
obrana ścieżka, w jaką zmienia się muzyka. Cieszę się,
ze ludzie się z tym zgadzają!
Początek "Undying Wings" jest bardziej progresywny
i nieco bardziej hard rockowy. To jest znakomity
dowód, że nie gracie monotonnego metalu. Ale czy
łatwo jest być elastycznym zespołem?
Dziękuję. Tak, próbowaliśmy się upewnić, że każdy
numer, który zamieszczamy, będzie osobną przygodą
w swojej całości. Nie chciałem tworzyć wielu kawałków,
które będą brzmieć tak samo, przy okazji zachowując
w tym samym czasie naszą tożsamość. Robienie
tych rzeczy zawsze jest wyzwaniem. Jednakże w wychodzącej
z nas muzyki, drzemał ogromny potencjał.
Wielu muzyków skupia się na pojedynczym utworze,
my chcieliśmy ujrzeć wszystkie jednocześnie.
Foto: Limb Music
Inspiracje Yngwie Malmsteenem czy Ritchem
Blackmorem słychać w finezyjnym "Forever Young".
Czy nie możesz podobnych skojarzeń?
Bardzo miło mi to słyszeć. Nie słyszę tego w ten sposób,
ale jest zżyty z tą muzyką, napisałem ją, spędziłem
nad nią miesiące, nawet lata. Zamierzam mieć inną
perspektywę niż potencjalny słuchacz. Mogę powiedzieć,
że nie było to intencjonalne. Nie jestem wielbicielem
Yngwiego, a Blackmore w zespołowym kontekście
rusza mnie bardziej niż Blackmore sam w sobie.
Ponownie musze jednak zaznaczyć, że takie porównania
tylko mi schlebiają.
Potraficie się odnaleźć w lekkim, bardziej komercyjnym
graniu co potwierdza spokojny "Aria Of The
Waters". O czym jest ten utwór?
Ten numer jest czymś w rodzaju ostatniego rytuału,
coś co napisałem w bardzo osobisty sposób, i oczywiście
uzyskał trochę mistyczny szlif. My nie robimy "ballad",
my robimy… coś innego. Sporo tego, co pisze ma
związek z wodą, tak właśnie wypływa moje pisanie, oto
kim jestem. To dla mnie bardzo silny element, ma w
sobie potężny obraz, ma bardzo bliską relację ze sprawami
wszechświata. Zostało to przecież odnotowane
od początku istnienia firmamentu w księdze Genesis, a
nawet znacznie wcześniej niż miało miejsce to w Biblii.
Najlepsze jest na końcu bo 20 minutowy "Worlds Of
Conflict" czy trudno było stworzyć takiego kolosa?
Nie baliście się że będzie nudny, zbyt męczący?
Jak długo nie jestem znudzony podczas słuchania
utworów Skylinera, jest to dobre. Jest łatwo coś
takiego stworzyć, ale ten utwór ma swoją osobną historię.
Mieliśmy jego podstawy już jakiś czas temu,
chyba z dziesięć lat temu i nagraliśmy nawet poprzednią
wersję, ale pozostawała ona niekompletna. Sadzę,
że muzyka czekała na odpowiednie słowa by dopełnić
całość, w taki sposób w jaki powinna wyglądać. Zdecydowaliśmy
się powołać ją do życia, właśnie po to by
dopełnił tę płytę. Dzieli się na pięć odsłon i traktuje o
wewnętrznym konflikcie miłości i nienawiści, życia i
śmierci, egzystencji na tym świecie lub w jego alternatywnej
wersji, o ogromie cierpienia i bólu. Obserwuję
fizyczny świat wokół mnie, jak obnaża z magii
ludzi, mnie samego, wówczas zamykamy się w sobie i
automatycznie decydujemy na tymczasową ucieczkę w
astralną rzeczywistość, do wyśnionych światów. Każda
z tych odsłon muzycznie i lirycznie łączą się ze sobą.
Dobra opowiedzcie pokrótce o tym jak powstał
zespół. Kiedy to było i czyj był to pomysł?
Skyliner stał się wehikułem wówczas, gdy przedsięwziąłem
wszystko co mam w chwili obecnej, budowałem
to od samego początku razem z Benem. Był rok
2000, a my byliśmy nastolatkami. Inaczej niż niektórzy,
my naprawdę zaczynaliśmy ze sobą grać, gdy zaczęliśmy
tę wspólną podróż. Wydaje mi się, że ja wówczas
grałem może od roku, może od dwóch lat.
Skyliner to zespół, który wydaje albumy i gra koncerty
czy projekt muzyczny, który od czasu do czasu
wyda jakiś album? Do której grupy się zaliczacie?
Cóż, mogę ci zaręczyć, że Skyliner to jest zespół
sprawdzający się na żywo. W przeszłości nie graliśmy
koncertu każdego roku, ponieważ koncentrowaliśmy
się bardziej na nagrywaniu i ponieważ gramy naszą
muzykę… w Stanach, trudno jest ułożyć właściwy rozkład
koncertów, gdy dopiero próbujemy coś osiągnąć.
Będziemy jednak starać się zintensyfikować koncerty,
z miłą chęcią zagramy wszędzie tam, gdzie publiczność
będzie chciał nas zobaczyć, gdzie doceniają nasza
twórczość, gdzie będziemy mieli szansę na dobre spędzenie
czasu i kilka udanych występów. Album wyszedł
dopiero miesiąc temu, więc zobaczymy co się teraz
wydarzy!
Co teraz zamierzacie robić w najbliższym czasie?
Koncerty? Odpoczynek? Prace nad kolejnym albumem?
Tak jak mówiłem pracujemy już nad drugim albumem.
Mam kilka nagranych riffów na moim iPhonie, których
będę potrzebował, mamy też kilka numerów już w
pełni wykończonych. Nie chcemy się jednak z niczym
spieszyć, w każdym razie to się dzieje. Próby przebiegają
w zdrowej atmosferze. Każdy z nas nadaje na tych
samych falach i szczerze mówiąc znajdujemy się obecnie
w najlepszym okresie jaki panował w tym zespole.
Tak więc, naczelnym punktem jest szlifowanie nowego
albumu i oczywiście, jeśli pojawią się jakiekolwiek możliwości
zagrania na żywo, weźmiemy je.
Dziękuję za poświęcony czas, a teraz możecie zostawić
wiadomość czytelnikom HMP…
Bardzo dziękuję za poświęcenie czasu na te wszystkie
nudziarstwa, które musiałem powiedzieć, sprawdźcie
naszą stronę internetową i zaopatrzcie się w "Outsiders"
jeśli chcecie nas posłuchać, nie zawiedziecie się.
Pomóżcie nam przyjechać do Polski! Jeszcze raz wielkie
dzięki!
Łukasz Frasek
Tłumaczenie: Krzysztof "Lupus" Śmiglak
SKYLINER 89