26.04.2023 Views

HMP 56

New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

wszystkiego w ten sam sposób. Mieliśmy chyba dobry

pomysł na coś cięższego. Po prostu miał brzmieć w

taki sposób.

Happy heavy metal i kosmiczna policja

Wielu ludzi mówi im, że są zbyt weseli, za dużo żartują i zanadto kolorowo się

ubierają. Nie zmienia to jednak faktu, że już od 1992 roku raczą swoich fanów na całym

świecie swoją muzyką. W tym roku Edguy wypuścił swój dziesiąty album studyjny, "Space

Police - Defenders Of The Crown", na którym po raz kolejny pokazuje, że heavy metal wcale

nie musi być agresywny. O nowym wydawnictwie i happy metalu rozmawialiśmy z radosnym

basistą, Tobbiasem Exxelem.

HMP: Dzięki, że znaleźliście czas aby odpowiedzieć

na kilka pytań. Jak idzie promowanie nowego albumu

Edguy? Czy fani są zadowoleni z tego co dokonaliście?

Tobbias Exxel: Cześć! Uwielbiam rozmawiać o naszym

nowym albumie i tego typu rzeczach. Promocja

idzie bardzo dobrze. Udzielamy naprawdę wielu wywiadów.

Oczywiście wszyscy w zespole cieszą się z tego

jak ludzie odbierają album. Szczerz mówiąc, jesteśmy

bardzo szczęśliwi, bo większości fanów bardzo się on

podoba. My również jesteśmy z niego dumni, bo jest

trochę cięższy, surowszy. Zawsze mówiłem, że "Hellfire

Club" jest moim ulubionym albumem Edguy, ale

teraz mogę powiedzieć, że "Space Police" zajął jego

Skąd się wziął ten dziwny tytuł. Dlaczego akurat

"Space Police - Defenders of The Crown"?

(Śmiech!) Po pierwsze, chcieliśmy mieć jeden album,

ale dwa tytuły. W ten sposób moglibyśmy zarobić więcej

pieniędzy, bo wtedy płaci się za dwa tytuły, nawet

jeżeli kupujesz tylko jeden album. Nie no, żartuję

(śmiech) A tak naprawdę chodzi o to, że wielu ludzi,

szczególnie w Niemczech, zawsze narzeka, że Edguy

nie jest prawdziwym zespołem heavy metalowym.

Niektórzy twierdzą, że czasami jesteśmy zbyt zabawni,

że nie ubieramy się cały czas w czarne koszulki, ale

nosimy czasami żółte, czy nawet różowe albo zielone.

Nie nosimy typowych czarnych ciuchów i skórzanych

kurtek i tego typu rzeczy. Na naszych albumach dużo

żartujemy. Niektórzy twierdzą, że heavy metal nie

może być wesoły, ale raczej wściekły, agresywny. A my

tacy nie jesteśmy. Wielu ludzi mówi, że musisz się zachowywać

w taki, a nie inny sposób, żeby być prawdziwym

zespołem heavymetalowym. Pomyśleliśmy, że na

następnym albumie będziemy musieli ruszyć w kosmos,

nagrać go w kosmosie, bo tam nie ma żadnych

granic. Nikt nie może ci powiedzieć co wolno ci robić,

a co nie. W kosmosie nie ma nic oprócz grawitacji i

możesz być kim tylko chcesz. Możesz tam jednak zostać

zatrzymany przez kosmiczną policję, która powie

ci: Ej! Nie wolno ci tego robić! Nawet w kosmosie musicie

być heavymetalowym zespołem! (śmiech) To zabawne,

bo nabijamy się z ludzi, którzy cały czas na

wszystko narzekają. Edguy to Edguy i tacy jesteśmy.

Można powiedzieć, ze jesteśmy zespołem happymetalowym,

a nie tylko heavymetalowym i jesteśmy z tego

dumni. Mamy szczęście posiadać wielu fanów na całym

świecie. Szczerze mówiąc, to nie zwracamy uwagi

na tych narzekających na wszystko ludzi. Myślę, że potrzebują

trochę czasu, żeby się do tego przyzwyczaić.

Foto: Alex Kuehr

Słuchając "Space Police" można odnieść wrażenie, że

sporo motywów przewijało się gdzieś wcześniej, głównie

są to skojarzenia z Avantasia. Czy taki był zamiar?

Czy Tobias Sammet nie ma rozdwojenia jaźni

pracując nad materiałem dla Edguy i Avantasia, które

właściwie trzymają się podobnych stylów muzycznych?

Hmm, myślę, że Tobias lepiej odpowiedziałby na to

pytanie, bo to on pisze większość utworów (śmiech).

To chyba naturalne, że materiał Edguy jest teraz porównywany

z Avantasia, bo Avantasia wydała niedawno

album i ruszyła w trasę. Nowy album Edguy i

ostatni Avantasii zostały wydane w dość krótkim

odstępie czasu. Różni je chyba tylko rok, więc to chyba

normalne, że ludzie je porównują. Nie wiem, są podobne,

a ludzie lubią oba. Ja jestem zadowolony. Tobias

tworzył kompozycje na jeden i drugi album w krótkim

czasie, więc niektóre kawałki mogą brzmieć podobnie.

Nie wiem co z tym robić. Z jednej strony ludzie narzekają,

że "Space Police" jest gorszy od poprzedniego albumu.

Inni narzekają, że jest podobny do Avantasii,

albo coś. Nam podoba się od początku do końca i to

jest najważniejsze. Trudno mi myśleć o tych wszystkich

szczegółach dlaczego coś jest podobne, dlaczego

się różni. Większość kompozycji nie pochodzi z naszych

głów, ale z wnętrza, po prostu czujesz co chcesz

zrobić i czy coś ci się podoba. Mam nadzieję, że na

żywo przy wielu piosenkach ludzie będą mogli razem z

nami śpiewać, skakać, robić headabang i tego typu

rzeczy. Wtedy uznam, że wypełniliśmy nasze zadanie.

miejsce, są trochę podobne. Jesteśmy więc z niego bardzo

zadowoleni.

Jakbyście mieli porównać ten album do innego albumu

Edguy, to do którego byście porównali i dlaczego?

Jak już powiedziałem, jest trochę podobny do "Hellfire

Club", który od dłuższego czasu był moim ulubionym

albumem. Te piosenki są trochę cięższe i bardziej bezpośrednie,

co naprawdę mi się podoba. Mamy więc

trochę podobne piosenki, jak "Lovatory Love Machine"

i "Love Tyger" z nowego krążka. Jest zabawna, rockowa,

ma w sobie coś w stylu Van Halen. Nagraliśmy do niej

klip w stylu kreskówki, co też było bardzo śmieszne.

Myślę, że wszystkim, którym podobał się "Hellfire

Club" albo też "Mandrake", na pewno pokochają też

"Space Police".

Nowy album przez wielu został okrzyknięty jako

jeden z najcięższy waszych albumów. Jednak mam

wrażenie, że to jest nieco przesadzona opinia, bowiem

nowy album w żaden sposób nie przebija "Hellfire

Club". Ale na pewno jest to jeden z waszych najcięższych

albumów. Z czego to wynikło? Czyżby

Edguy zatęskniłem za bardziej heavy metalowym

graniem? Co was zmotywowało do nagrania właśnie

takiego albumu?

Przez wiele lat lubiłem mieć na płycie dużo heavy metalu,

bo jestem jego wielkim fanem, ale też rocka. Edguy

zawsze było mieszanką dobrego rocka i heavy metalu.

Nawet na naszych wczesnych albumach jak "Vain

Glory Opera", "Theatre Of Salvation", czy "Mandrake"

słychać wpływy tych dwóch gatunków. Powiedziałem

kolegom z zespołu, że chciałbym, żeby następna

płyta była cięższa w porównaniu to "Age Of The

Joker". Nie chodzi skopiowanie "Hellfire Club", ale

czasami fajnie jest nagrać coś bardziej heavymetalowego

albo rockowego. Dobrze jest kierować się czymś

innym na każdym albumie. Nie ma sensu tworzyć

Dlaczego postanowiliście wybrać taką zabawną, ale

też kiczowatą okładkę? Czyżby chęć zwrócenia uwagi?

Czy może potwierdzenie, że Edguy zaliczany jest

do tych kapel, który stawiają na humor w swojej

twórczości?

Tak, to prawda. Wybraliśmy taką okładkę, bo nam się

podobała i była inna. Jeżeli coś jest unikatowe, to czy

ci się to podoba czy nie, będziesz ją pamiętać. Jeżeli

popatrzysz na nią przez kilka sekund, to na pewno

zapamiętasz kosmicznych policjantów i jakieś potwornych

kosmitów, Z łatwością przypomnisz ją sobie.

Z drugiej strony, patrząc na wiele metalowych okładek

dochodzę do wniosku, że większość wygląda prawie

tak samo. Ciemne kolory, może jakieś czaszki, martwe

rzeczy, itp. Moim zdaniem nasza kosmiczna policja

wyróżnia się na tym tle. Jasne, okładka jest trochę kiczowata,

zabawna, ale w idealnie pasuje do zespołu, bo

Edguy, jak już powiedziałem, nigdy nie czuł, że musimy

zachowywać się dokładnie tak, jak powinien to

robić zespół rockowy, czy heavymetalowy. Robimy

wszystko po swojemu. Ludzie dyskutują na temat

okładki, albo przesłaniem jakie ze sobą niesie, albo

wymyślają swoją własną historię. Ktoś może spojrzeć

na nią i się uśmiechnąć, a ktoś inny nie. Widzisz policjanta

w kosmosie, który patrzy w stronę aparatu i

może robi sobie akurat małą sesję zdjęciową, nie zdaje

sobie nawet sprawy, że stoi za nim potwór. Nawet nie

wyobraża sobie, że zostało mu tylko kilka sekund zanim

zostanie pożarty, albo coś. Nie wiem.

Dobra pomówmy o kompozycjach. "Sabre & Torch"

to otwieracz na miarę "Mysteria" i jest to jeden z

waszych najostrzejszych kawałków. Zgodzicie się z

tym? Jak się też odniesiecie do tego, że dla wielu

fanów ten utwór jest bardzo podobny do "Invoke The

Machine"?

Słyszałem o tym. Chyba nie mogę zaprzeczyć, że są

podobne, bo wielu ludzi ma takie odczucia. Nie mogę

powiedzieć nic przeciwko temu. To chyba temat na

jaki powinniście rozmawiać z Tobbym. Mogę powiedzieć,

że to naprawdę świetna kompozycja. Oczywiście

można powiedzieć, że jest trochę jak "Mysteria", która

powstała dziesięć lat temu, a riff, który idzie mniej

więcej tak: (nuci melodię), przynajmniej nutowo, ją

przypomina. Uwielbiam ją i nie mogę zaprzeczyć

pewnym podobieństwom, nowym elementom, itp. Ale

oczywiście Tobby ma o tym swoje zdanie i pewnie

myśli, że "Invoke The Machine" mogłoby równie dobrze

być numerem Edguy (śmiech). Przynajmniej dobrze

się bawiłem nagrywając ten utwór i to jest dla mnie

ważne. Teraz nie mogę się doczekać, żeby zagrać ją na

żywo. Podejrzewam, że podczas pierwszej piosenki się

połamię, nie wiem (śmiech).

"Space Police" brzmi z kolei jak utwór wyjęty z "Rocket

Ride" choć ma też coś z płyt Avantasia, zwłaszcza

z "The Wicked Symphony". Czy taki był za-

76

EDGUY

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!