HMP 56
New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Foto: Inner Wound
mawiało nas do ponownego wejścia do studia. Wspierali
nas i pozwalali na tworzenie takiej muzyki jaką
chcieliśmy tworzyć, czy było to popularne czy nie.
Kiedy jednak skończyliśmy w 2013 roku "Reveal the
Change" Low Frequency Records już nie istniało.
Musieliśmy znaleźć nową wytwórnię. Zabrało nam to
trochę czasu i skończyło się na tym, że podpisaliśmy
kontrakt z Inner Wound i wszystko jest ponownie na
swoim miejscu.
"Chapters of Thragedy" przemknęła przez redakcję
bez większego echa. Prawdopodobnie zadziałała wasza
wada, swoisty kamuflaż, chroniący waszą muzykę
przed większą popularnością i zainteresowaniem.
Nie o tym jednak chciałem rozmawiać. Po prostu,
chciałbym abyście powiedzieli coś o każdym z
waszych pierwszych trzech albumów i czym się różnią
między sobą oraz między "Reveal the Change".
Nasz drugi album nazywał się "Infernal", był bardzo
mroczny i szybki, zawierał bardzo szybkie i ciężkie kawałki.
Był bardziej metalowy niż progresywny, ale jak
zdajesz sobie sprawy przechodziliśmy wtedy przez liczne
zmiany i odbiło się to też na muzyce. Trzeci,
"Building Up the Apathy" z kolei stał się czymś pomiędzy
tymi dwoma, był dłuższy i bardziej progresywny,
ale utrzymywał ciężar "Infernal" i także miał kilka
szybszych numerów.
Bezpośrednim powodem zwieszenia działalności
Silent Voices było odejście Michaela Hennekena. Z
jakich powodów odszedł Michael? Czy utrzymujecie
z nim kontakt?
Michael promował "Building Up the Apathy" we
Francji, mieliśmy tam nawet zabookowane koncerty z
Adagio. Nagle dowiedzieliśmy się, że bez wyjaśnienia
tego z nami koncerty zostały odwołane (Adagio się nimi
wówczas nie zajmowało) i sądzę, że zdenerwowało
go, że nic nie możemy z tym zrobić. Nagrywał wtedy
też płytę ze swoim drugim zespołem. Wciąż jesteśmy
w dobrym kontakcie i nie ma między nami jakiś niesnasek.
To był po prostu jego wybór, z którym się pogodziliśmy.
Czemu wtedy nie znaleźliście jego zastępcy?
Kiedy Michael opuścił zespół w 2006 roku nie zaczęliśmy
przesłuchań i nie szukaliśmy nowego frontmana.
Silent Voices istniało wówczas od jedenastu lat
i właśnie wydaliśmy nasz trzeci album. Mieliśmy w
planach kilka koncertów i spotkań z prasą w Europie.
Jednakże kiedy Michael odszedł wszyscy poczuliśmy
się sobą zmęczeni i postanowiliśmy zrobić sobie przerwę.
Po dwóch latach nasza wytwórnia spytała nas czy
jesteśmy gotowi na powrót do czynnej gry, tak się złożyło
że byliśmy. Zaczęliśmy się ponownie ogrywać, pisać
nowy materiał i tak powstały podstawy, które stały
się "Reveal the Change". Były one już gotowe w 2008
roku. Podświadomie wiedzieliśmy, że potrzebujemy
innego głosu niż dotychczas, takiego który ubarwi napisany
materiał. Chcieliśmy, aby nowy materiał był
czymś w rodzaju powrotu do dawnych czasów, gdy byliśmy
kwartetem. Później oczywiście komponowaliśmy
już wspólnie. Jedynie chcieliśmy tylko właściwego człowieka
do naszych kompozycji.
Nowym wokalistą został Teemu Koskela, czemu dopiero
teraz? Swoją drogą jest niesamowity. Znakomicie
sprawdza się w waszej muzyce.
Masz rację, Teemu jest niesamowitym wokalistą. Jest
moim kumplem z innego zespołu, o nazwie Winter--
born i kiedy zaczynaliśmy pisać i produkować "Reveal
the Change" zapytaliśmy go czy nie pomoże nam z
wersjami demo, uczynił to, a nawet zaśpiewał w finalnej
wersji "The Fear Of Emptiness". Kiedy wróciliśmy
do koncertowania ostatniego alta, poprosiliśmy go aby
nam towarzyszył podczas tych koncertów i po kilku
dniach brytyjskiej części trasy zdecydowaliśmy, że
dołączy do nas na stałe.
Jak rozstrzygnęliście sprawę, że dwóch waszych muzyków,
współpracuje z inną dużo bardziej znaną
kapelą? Jak Sonata Arctica będzie wpływała na losy
Silent Voices?
Silent Voices nieco różnie się stylistyką od Sonaty
Arctiki i sądzę, że to najistotniejsza różnica. Największym
problemem są jednak duże trasy, kiedy z trudem
znajdujemy czas by coś nagrać lub zorganizować
koncerty i małe trasy pomiędzy trasami Sonaty. Oczywiście,
jeśli pośród słuchających Sonatę są fani progresywnego
grania znajdą ją także w twórczości
Sonaty.
Gracie niewiele koncertów. Wydaje się, że granie na
żywo jest dla was dużym wydarzeniem. Przygotowujecie
coś specjalnego na koncerty, czy po prostu
wychodzicie i gracie jak najlepiej waszą muzykę?
Tak naprawdę zagraliśmy raptem trzy koncerty w ciągu
ośmiu lat, więc nie całkiem tak to wygląda, chociaż
oczywiście zagraliśmy sporo koncertów i najlepszą rzeczą
w tym wszystkim jest to, że możesz zagrać dla publiczności.
Nasz agent zajmuje się organizowaniem występów,
więc z całą pewnością niedługo wrócimy na sceny.
Naturalnie damy z siebie wszystko i na pewno będzie
coś, co sprawi, że publiczność nas zapamięta na
dłużej. Staramy się dawać takie koncerty, które będą
najbardziej satysfakcjonujące dla publiki.
Mam nadzieję, że na następny wasz album nie będziemy
długo czekać. Zaczęliście może prace nad następnym
materiałem? Wiecie w jakim kierunku tym
razem sie udacie?
Mamy kilka pomysłów i napisane riffy do któregoś z
tych pomysłów. Na szczęście możemy pozwolić sobie
na rozpoczęcie prac nad kolejnym wydawnictwem, cokolwiek
miało by to być…
Ostatnie sowa należą do was...
Obczajcie nasze albumy i jeśli się wam spodobają, to
rozsiewajcie pośród znajomych dobra nowinę o Silent
Voices. Im więcej ludzi zaznajomi się z naszą muzyką,
tym większa szansa na to, że zagramy być może w którymś
z waszych miast. Mam nadzieję, że zobaczymy
się na którymś z nich już wkrótce!
Michał Mazur
Tłumaczenie: Krzysztof "Lupus" Śmiglak
SILENT VOICES 91