26.04.2023 Views

HMP 56

New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

nymi stratami. Na koniec, został jednak uhonorowany

i doceniony, tak przez aliantów, jak i swoich wrogów.

To historia, która mocno zwróciła moją uwagę i zainspirowała

do napisania utworu na jego temat, tak by

zadawała najważniejsze pytania odnośnie życia.

Możemy oczekiwać w przyszłości kolejnych utworów

utrzymanych w historycznej tematyce? Kto u

was jest najbardziej zainteresowany tym tematem?

Jaki okres interesuje was najbardziej?

Absolutnie. Nasza czwórka uwielbia czytać i oglądać

dokumenty o historycznych wydarzeniach, nie tylko

antycznych i najnowszych, choć przyznać muszę, że

najbardziej lubimy antyczne społeczeństwa i kultury, a

zwłaszcza starożytny Egipt i historię Środkowej Ameryki.

Najdziwniejszym numerem jest "Vendetta". Pierwsza

część tego utworu z połamanymi rytmami, leży

mi średnio, natomiast druga, zdecydowanie bardziej

klimatyczna, w której pojawiają się chórki i piękne sola

jest znakomita. Skąd taki rozstrzał w tym utworze?

Brzmi jakby to były dwa odrębne kawałki.

W pełni się z tobą zgadzam i dodam, że zrobiliśmy to

celowo. "Vendetta", jak wspomniałem, została napisana

jako ilustracja muzyczna do komiksu Alana Moore'a i

w pełni się ją zrozumie tylko czytając tę powieść graficzną.

Pierwsza część oddaje uczucia niespokojnego

umysłu, odzwierciedla znajdowanie się na granicy szaleństwa.

To musiało brzmieć jak napięty do granic możliwości,

pełen smutku i wyrzutów sumienia krzyk bezradności

wobec ucisku systemów autorytarnych zasilanych

naszych strachem, rozpaczą i konsumenckim

trybem życia. Refren to kolejny krzyk reprezentujący

wołanie o wolność poprzez krwawą zemstę. Wreszcie

druga część tego utworu przedstawia rewolucję, która

niszczy jeden system by utworzyć nowy, oparty na jedności

i kolektywności. Dlatego też musiało to brzmieć

łagodniej i nazwijmy to "pocieszniej". Ten kontrast był

więc jak najbardziej celowy.

"Full Throttle" wydała Arthorium Records. Co to za

wytwórnia? Jak oceniacie to co dla was robi?

Arthorium Records to moja własna wytwórnia, więc

bardzo doceniam jej wkład i robotę jaką wykonuje!

(śmiech) Kiedy skończyliśmy nagrywanie tego albumu,

szukaliśmy znaleźć europejską wytwórnię, która by go

wydała., tak abyśmy mieli otwarte drzwi na przyszłą

trasę koncertową. Znaleźliśmy nawet jedną w pierwszej

połowie 2013 roku i podpisaliśmy z nią kontrakt na

wydanie krążka we wrześniu, pechowo jednak się stało,

wytwórnia ta przestała się do nas odzywać i przez trzy

miesiące od podpisania papierów. Mimo usilnych prób

kontaktu, nawet z innymi zespołami spod ich skrzydeł,

z ich strony była tylko przedłużająca się cisza. Nie wiedząc

co się dzieje, wysłaliśmy im kolejną wiadomość, w

której zerwaliśmy podpisaną umowę. Miałem już wtedy

palny na własną wytwórnię, ale miałem ją założyć

dopiero w połowie roku 2014, więc przyspieszyłem

swoje plany i paradoksalnie wyszło nam to na dobre.

Mam już nawet podpisany kontrakt z brazylijskim weteranem

heavy metalowego grania na sierpień i pertraktuje

z innymi zespołami. Założeniem jest zwiększenie

możliwości oraz dojrzałości undergroundowych

kapel poprzez jak najlepszą jakość ich wydawnictw z

przyciągającą uwagę grafiką i odpowiednią produkcją

dźwięku, aby dać im możliwość znalezienia większych

wytwórni i uzyskania możliwości dotarcia na duże festiwale.

Mam nadzieję, że jeszcze sporo usłyszycie o

Arthorium Records w niedalekiej przyszłości.

Okładka przedstawiająca Odyna na Sleipnirze

przedstawionym tym razem w formie motocykla jest

rewelacyjna. Czyj był ten pomysł i wykonanie?

To był mój pomysł i bardzo się cieszę, że podoba ci się

ta okładka. Chodził mi ten pomysł po głowie już w

momencie, kiedy moje struny głosowe odmawiały posłuszeństwa.

Dużo wówczas myślałem o ludzkich osiągnięciach,

o każdym małym życiowym pojedynku jaki

toczymy każdego dnia, jak wiele energii i czasu tracimy

by uzyskać rzeczy w imię konsumpcji i idiotycznych

dogmatów. Cała ta dewiza "chwytaj dzień" to jedna

wielka ściema i wtedy też zdałem sobie sprawę, że właśnie

taka okładka fantastycznie będzie symbolizować

zerwanie zniewalających łańcuchów starych czasów i

śmiały krok ku lepszemu, zmianę i wyraźnemu sięganiu

każdej jednostki ku wolności.

Jak wygląda promocja "Full Throttle"? Co zamierzacie

jeszcze uczynić, by "Full Throttle" usłyszało jeszcze

więcej osób na co ten krążek z pewnością zasługuje?

Głównie chcemy skupić się na dwóch sprawach. Pierwsza

z nich to międzynarodowa dystrybucja poprzez

niezależne wytwórnie i sklepy muzyczne na całym

świecie, bo tylko w ten sposób można dotrzeć do wszystkich

tych, którzy kochają klasyczny heavy metal. W

Polsce zajmie się tym Defense Rercord. Drugą sprawą

jest zabookowanie kilkunastu koncertów, które nas

ujawnią, ponownie dla wszystkich tych, którzy tego

chcą. Są też różnorakiego rodzaju media i będziemy je

wykorzystywać, ale w przeciwieństwie do wielu promotorów

nie będziemy ich nadużywać. Wielu z nich

przesadza i za przeproszenie sra spamem tak bardzo,

że wiadomości nie docierają we właściwy sposób. Ta

strategia uderza w publiczność, jest inwazyjna ale i pozbawiona

szacunku do nich. Nie chcemy aby Hazy

Hamlet była widziana przez taki pryzmat. Preferujemy

powolną i odpowiednio przygotowaną promocję,

która zostanie uzależniona od potrzeb publiczności i

prasy. Wierzę, że to najwłaściwsza ścieżka. Nagrywamy

też wideoklip, który będziemy promować w drugiej

połowie roku.

Foto: Hazy Hamlet

Z tego co wyczytałem wiem, że udało wam się supportować

legendarny Raven, a w planach macie jeszcze

choćby występ z Picture i Grim Reaper. Jak ma

się sprawa z pozostałymi koncertami? Macie w planach

trasę? Może wizyta w Europie?

Tak, te koncerty, oprócz prestiżu i ogromnej satysfakcji,

były częścią tej strategii, o której przed chwilą ci

opowiedziałem. Naturalnie zdajemy sobie sprawę, że

musimy wynająć agencję, która zajmie się tym za nas,

pozyska dla nas miejsca gdzie jeszcze nie dotarliśmy,

ale tu w Brazylii jest to bardzo kosztowne. Mieszkamy

dość daleko od dużych metalowych ośrodków, jak

choćby Sao Paulo, i niewiele w tej kwestii jesteśmy w

stanie zmienić, bo dla promotorów jesteśmy po prostu

za drodzy. Godzimy się z tym ze spokojem i profesjonalizmem,

zdobywając potrzebne finanse bez konieczności

wpływu w strukturę naszego brzmienia. Co

do trasy europejskiej, to owszem mamy takie plany,

będziemy nawet częścią kilku naprawdę dużych festiwali

takich jak, Keep It True, Up the Hammers czy

Headbangers Open Air. Ciężko teraz pracujemy nad

tym, aby to osiągnąć.

Jak często dotąd występowaliście na scenie? Jest może

jakiś koncert, który szczególnie utkwił wam w pamięci?

Naprawdę nie mogę ci tego powiedzieć. Hazy Hamlet

istnieje od 1999 roku, co daje dokładnie czternaście lat

na tej drodze. Z drugiej strony, przechodziliśmy przez

wiele kryzysów i problemów, które znacząco się odbiły

na częstotliwością naszego grania. Naszym największym

dokonaniem, i mogę ci to powiedzieć bez cienia

wątpliwości, że był to koncert z 2003 roku w Cascavel,

który był największym zjazdem motocyklowym na

południowej półkuli. Shaman był wtedy headlinerem

i dowodzony przez Andre Matosa był bardzo w

czasie popularny w Brazylii. Inaczej niż teraz, zamiast

w undergroundowym pubie zagraliśmy na ogromnej

scenie, z potężnym sprzętem i publicznością na co najmniej

5000 headbangerów. Nie byliśmy wówczas jeszcze

szczególnie znani i obawialiśmy się, że zostaniemy

wygwizdani, ale tłum okazał się absolutnie szalony

i z miejsca zakochał się w naszym brzmieniu i

skończyło się to tak, że do dziś wspominamy go jako

nasz najlepszy i najbardziej zwariowany koncert.

Zespół istnieje od 1999 roku. Jak wyglądały wasze

początki? Co was skłoniło do tego, żeby założyć

heavy metalowy zespół?

Nie wydaje mi się, że musi być jakikolwiek powód.

Heavy metal sam w sobie jest najlepsza motywacją.

Możliwość tworzenia dźwięków i hymnów na miarę

naszych własnych idoli, okazja do dzielenia z nimi jednej

sceny pokazując swoją własną twórczość, wszystkie

zawierane wówczas przyjaźnie i układy… takie właśnie

rzeczy najbardziej nas motywują do działania i grania

w taki właśnie sposób.

W tym roku będziecie obchodzić 15-sto lecie. Szykujecie

jakąś specjalną imprezę z tej okazji?

Nosimy się z takim pomysłem specjalnego wydawnictwa

dla kolekcjonerów, ale wiąże się to z bardzo wysokimi

kosztami. Musimy znaleźć partnerską wytwórnię,

która razem z moim Arthorium Records podejmie się

takiego zadania, w przeciwnym razie nie będzie to

możliwe.

Ostatnio wychodzi naprawdę dużo wartościowych

krążków z klasycznym heavy metalem. Jakie płyty

zrobiły w ostatnim czasie na was największe wrażenie?

W ostatnim czasie zaobserwować można prawdziwy

wysyp oldschoolowego metalu i ta fala nie ominęła

także Brazylii. Jest taki zespół Fire Strike, który zrealizował

spektakularną EPkę "Lion and Tiger" i zdobył

już zainteresowanie na całym świecie. Ich okładkę zrobił

ten sam artysta, który pracował dla nas, mianowicie

Celso Mathias i jest znakomita. Bardziej zorientowana

na power metal jest płytka "Keep it Hellish" od

gości z Hellish War, a ci którzy preferują bardziej

speed metalowe kawałki zachwyci brzmienie brazylijskiego

Batallionu, którzy wydali płytę 'Empire Of

Dead". Spoza Brazylii, moją uwagę przyciągnął

"Heavy Weapons" od izraelskiej grupy Switchblade

zainspirowanej tradycyjnym heavy metalem oraz

"Unleashing the Shadows" Electro Nomiconu, który

powinien spodobać się fanom Dio i Rainbow.

To już wszystko z mojej strony. Ostatnie słowa

należą do was.

W imieniu Hazy Hamlet chcę podziękować za każde

wsparcie jakie otrzymujemy z Polski już od momentu

wydania "Forging Metal" w 2009 roku, zarówno z

prasy jak i od każdego headbangera. To niesamowite

uczucie, widzieć jak metal jest silny u was i jestem pewien,

że na pewno będziemy chcieli zagrać także tutaj,

gdy tylko uda nam się sfinalizować trasę po Europie.

Będziemy ciężko pracować, aby mieć tę możliwość. Bądźcie

czujni i niech kuźnie metalu rosną nadal w siłę!

Maciej Osipiak

Tłumaczenie: Krzysztof "Lupus" Śmiglak

HAZY HAMLET

71

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!