26.04.2023 Views

HMP 56

New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 56) of Heavy Metal Pages online magazine. 69 interviews and more than 150 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Sabaton, Helstar, Satan’s Host, Hirax, Flotsam And Jetsam, Battleaxe, Manowar, Virgin Snatch, E-Force, Suicidal Angels, Hatriot, Meliah Rage, Realm, Grand Magus, Benedictum, Hellion, Slough Feg, Vicious Rumors, Mekong Delta, Kill Ritual, Leviathan, Metal Inquisitor, Stormzone, Edguy, Sonata Arctica, Nightmare and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

zaznaczyć, że wciąż mamy masę kawałków z lat

1992-95, które nie zostały jeszcze zrealizowane.

Prawdopodobnie one tez prędzej czy później trafią na

jakiś album. Ponadto pierwszy utwór, który w ogóle

pojawił się w radiu, na jednej z naszych lokalnych

stacji, zatytułowany "Say You Don't Care" również

nigdy nie doczekał się oficjalnego wydania. Mamy naprawdę

sporo materiału na kolejne tego typu wydawnictwo.

Materiał z lat 1992- 95 w dodatku jest w

znakomitej jakości, porównywalnej z tą z trzeciego

albumu.

Dysponowaliście taśmami matkami, które wykorzystaliście

do prac związanych z wydaniem "Anthology",

czy też musieliście korzystać z ich kopii

czy wspomnianych demówek?

Zadowoliliśmy się tym co mieliśmy na oryginalnych,

zjechanych kasetach. Musieliśmy wpierw przywrócić

całości właściwą szybkość. Pamiętam, że brałem do

ręki swoją gitarę i sprawdzałem na niej właściwe strojenie,

bo wszystko brzmiało za szybko. Jestem pewien,

że to jeszcze nie było wszystko i nie brzmiało

właściwie.

Nie przesadzaliście chyba z masteringiem, obróbką,

etc. tego materiału? Miał to być wierny obraz waszego

zespołu z pierwszych lat kariery i z pierwszych

nagrań, bez upiększeń i ingerencji nowoczesnej

techniki?

Tak, znów trafiasz w sedno sprawy. Zmian tak naprawdę

dokonaliśmy niewielkich. Trochę pieszczotliwego

dotyku tam, trochę w innym miejscu, ale tylko ten

w sposób by poprawić jakość dźwięku. Żałuję, że bardziej

się do tego nie przyłożyliśmy w tamtych czasach.

Sadzę, że to będzie bardzo interesujące usłyszeć

różnice w jakości starego materiału i porównując go z

najnowszym. Jeden utwór, "Centuries Of Pain" został

nawet zrealizowany na nowo i znajdzie się na naszym

nowym albumie studyjnym. Wszystko takie same jak

dawniej, nic nie zmienialiśmy. Tylko i wyłącznie poprawiliśmy

jakość, tak by była przyjemniejsza dla

uszu.

Zastanawia mnie, dlaczego nigdy nie sięgnęliście po

żaden z tych wczesnych utworów pracując nad albumami

z lat 1996 - 2007? Mieliście wówczas tyle nowych

pomysłów, że te starsze wydały wam się

zwyczajnie mnie atrakcyjne?

W zasadzie tak właśnie się stało. Lepsze lub po prostu

inne pomysły wpadały nam do głowy, a stare

gdzieś znikały. Jednak w każdej chwili możemy je

wyciągnąć z tych czeluści zapomnienia i do nich wrócić.

Tak jak wspomniałem, nowy album będzie zawierał

dwie kompozycje z naszej przeszłości. Jedna z

nich został nagrana zupełnie na nowo. Z kolei inny

kawałek, mający swoje początki jeszcze w 1992 roku,

od zawsze chcieliśmy porządne nagrać i umieścić na

płycie.

To chyba też kolejny powód uzasadniający wydanie

"Anthology" w takiej właśnie formie?

Zdecydowanie, po roku 1991 zmieniliśmy basistę i

perkusistę. Zespół stał się mocniejszy. Graliśmy mnóstwo

koncertów, które sami organizowaliśmy. Marka

zespołu zyskiwała na znaczeniu, a my zaczęliśmy

współpracę z Budem Synderem w studio Telstar. To

był czas kiedy postanowiliśmy, że nadszedł czas pójść

dalej, odciąć się od dwóch pierwszych albumów. Nie

ukrywam jednak, że kiedyś może nadejść dzień w którym

wydamy całość, żeby każdy mógł sobie ten materiał

porównać ze stanem obecnym.

Co ciekawe wydawcą tej płyty są dwie niemieckie

firmy: Witches Brew i Iron Shield Records. Zważywszy,

że wasze wcześniejsze płyty ukazywały się

nakładem, również niemieckiej, Pure Steel Records,

możemy chyba stwierdzić, że Europa poznała się na

potencjale i klasie Seasons Of The Wolf?

Właściwie jest tak, że jedyną wytwórnią mającą pełną

kontrolę i licencję na wydawanie "Antologii" jest

Witches Brew Records/Iron Shield Records. Pure

Steel Records ma z kolei wyłączność na winylowe

wznowienia studyjnych albumów "Seasons Of The

Wolf" i "Lost In Hell". Ponadto "Lost In Hell" w wersji

CD znajduje się w pieczy włoskiej firmy Adrenaline

Records od 2001 roku - tylko na Europę. Pierwsze

płyty pojawiają się też pod szyldem mojej wytwórni

Earth Mother Music. Mamy jednak pełną

kontrolę nad każdym albumem i jego kolejnymi edycjami.

Dla takiej undergrundowej kapeli jak nasza, to

najlepszy sposób na zarobienie pieniędzy. Nie było

tak do momentu, gdy zdecydowaliśmy się na współpracę

z Witches Brew Records i Iron Shield, która

ma wyłączność na "Antologię" i na najnowszy nadchodzący

album. Europa ma wiele możliwości wspierania

zespołów. Zwłaszcza re-edycje są wydawane

przez niemieckie, francuskie i włoskie wytwórnie. To

trzy kraje, które najbardziej się tym interesują i

wspierają takie inicjatywy. Ponadto jest aż 48 undergroundowych

dystrybutorów, którzy płyty kupują

bezpośrednio ode mnie, z ramienia Earth Mother

Music. Mówiąc też o Europie, Seasons Of The Wolf

grało tutaj kilka razy na różnych festiwalach. Byliśmy

Foto: Seasons Of The Wolf

też pytani wielokrotnie o możliwość zorganizowania

naszego koncertu, ale nie udało się w pełni porozumieć

co do warunków finansowych. Może teraz uda

się naszą markę umocnić na tyle, że uzyskamy kontrakt

z większą wytwórnią, która będzie miała jeszcze

większe możliwości.

W Stanach Zjednoczonych już się wam tak nie

wiodło, ale na Florydzie chyba nie macie powodów

do narzekania, jesteście tam popularni, często koncertujecie,

etc.?

Taaaak! Koncerty… Zaczynam już wariować z powodu

ich braku. W ciągu ostatnich kilku lat grałem ich

kilka z lokalnymi kapelami, ale nie jako Seasons Of

The Wolf. Mamy pełen skład muzyków, ale cierpimy

na brak odpowiedniego wokalisty. Mój brat wciąż jest

zbyt chory i nie może kontynuować grania z nami.

Nadal szukamy tego odpowiedniego człowieka. Cheryl

i Thomas bardzo nam pomagają by stało się to

jak najszybciej. Świetna okazja na małą reklamę: szukamy

wokalisty, który poprowadzi nas w świetlaną

przyszłość! Szukamy go też w Europie. Przylecimy do

każdego stanu, każdego kraju aby go usłyszeć, jeśli

tylko ma właściwy talent i naturę lidera godnie prezentującego

się na scenie. Kontakt przez Bitches

Brew!

A wasza Earth Mother Records? Ma się dobrze i

będzie firmować kolejne albumy Seasons Of The

Wolf, czy też zeszła już bezpowrotnie z tego świata,

zainfekowanego pop punkiem, hip-hopem i czym

tam jeszcze?

(Śmiech) Rety, zabiłeś mi teraz ćwieka. Naprawdę

powiedziałeś: hip hop? Fuuuuuj! Tak, jest kilka strasznych

branż w muzyce. Nie chcę nawet o tym dyskutować.

Naprawdę nie zmuszaj mnie do roztrząsania

tego w jakim gównie tapla się obecny rynek muzyczny

Ameryki. Wystarczy, że wiemy, że jest źle i będzie

gorzej. Cały pop jest po prostu jednym wielkim

gównem.

Ale wy nie poddajecie się, wciąż kroczycie obraną w

1988r. krętą i wyboistą drogą. Ale mając raz jeszcze

możliwość dokonania wyboru, tak jak przed laty,

pewnie wybrałbyś po raz drugi granie tego ambitnego,

progresywnego i szlachetnego metalu?

Nigdy się nie poddamy! Na to pytanie znajdziecie odpowiedź

na naszym nowym albumie, dokładnie

wtedy gdy zobaczycie jego okładkę. Dla wszystkich

fanów progresywnych dźwięków znajdzie się właśnie

tam i wierzcie mi, będziecie się cieszyć każdym jej

aspektem.

Zdradź mi jeszcze na koniec rozmowy, czy "dlroW

ehT tsniagA" to odtworzony wspak "World The

Against" i czy to miał być żart z tych wszystkich

doszukujących się ukrytych znaczeń w takich

utworach?

W rzeczy samej. Wierzę, że poprawnie załapałeś sens

tych łamigłówek, które znalazły się na naszych dwóch

pierwszych albumach. Jest tam mnóstwo śmiesznych

i ciągnących się w nieskończoność jak serek topiony

żartów. Nawet jest cały utwór przerobiony tak by leciał

na wspak. Chcieliśmy wkurzyć wszystkich tych,

którzy za wszelką cenę doszukują się ukrytych przekazów.

Jest też kilka rzeczy na początku i na końcu

obu albumów stanowiących klamrę, które specjalnie

są tak bezsensowne. Niestety, masa ludzi bierze i weźmie

to do serca zbyt poważnie, ale na szczęście jest

też spora ilość, która o to nie dba. "Istnieje niezwykle

cienka linia między mądrością a głupotą" i dlatego

zdecydowaliśmy się lata temu, że będziemy się poruszać

na samej krawędzi tej liny.

Wojciech Chamryk & Krzysztof "Lupus" Śmiglak

SEASONS OF THE WOLF 37

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!