You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
201<br />
usłyszysz.<br />
- Nie chodzi mi o takie dzwony. Podejdź jeszcze kawałek, to i ty<br />
Ruszyli dalej. Wkrbtce rozległ się metaliczny dźwięk, niesiony<br />
przez wiatr.<br />
- Uwaga! - rzekł Anton. - Tb brzmiało zupełnie jak dzwon madriny.<br />
„Madrina” do charakterystyczne słowo dla Ameryki Łacińskiej,<br />
oznacza klacz, która w stadach albo podczas podrbży prowadzi inne<br />
zwierzęta. Ma na szyi dzwonek, za którego dźwiękiem podąża reszta<br />
zwierząt.<br />
młody <strong>In</strong>ka.<br />
- Tak, to nie może być nic innego, tylko madrina - zgodził się<br />
‘ - Czyżby w Gran Chaco znajdowali się poganiacze mułów?<br />
- Nie, na pewno nie. Przez tę okolicę nie ćiągną żadne karawany<br />
handlowe. To chyba <strong>In</strong>dianie.<br />
- Z jakiego szczepu?<br />
- Nie wiem, ale się dowiem.<br />
- Wobec tego ci ludzie są bardzo nieostrożni. Poszczegblne ludy<br />
są przecież teraz wrogo do siebie nastawione. Nie powinni więc<br />
zawieszać zwierzętom dzwonków, aby nie zdradzały ich obecności.<br />
- Ci ludzie widocznie czują się tak pewnie, że nie muszą zacho-<br />
,<br />
wywać ostrożności. Poza tym muszą wypasać swoje stada, a zatem nie.<br />
mogą ich przywiązywać. Gdyby nie mieli przy tym żadnej madriny,<br />
konie rozbiegłyby się na wszystkie strony.<br />
- Jak to? Przecież nasze konie trzymają się razem.<br />
-1b co innego. <strong>In</strong>dianin nie hoduje koni, on je rabuje w różnych<br />
okolicach, tak że zwierzęta się nie znają, a ponieważ nie są trzymane<br />
w stadach, nie mają poczucia ~wspólnoty. Kiedy więc na wyprawie<br />
wojennej spotykają się liczni jeźdźcy, muszą dać swym koniom ma-~<br />
drżnę, bo każdy kofi słucha dźwięku dzwonka. 1b dla nas duże ułatwie-<br />
nie, bo dźwięk, który usłyszeliśmy, posłuży nam za drogowskaz.<br />
. <strong>In</strong>ka miał rację, im dalej się posuwali, tym wyraźniejszy<br />
był dźwięk<br />
202<br />
dzwonka. Wkrótce musieli zwolnić kroku, ponieważ dźwięk dobiegał z bardzo bliska. Jednocześnie<br />
po prawej stronie nkazały się pnie drzew, a za nixni płonęly liczne ogniska.<br />
-Popatrz, jak łatwo znaleźliśmy to obozowisko- szepnął Hauka.<br />
- Przed nami dokoła lasu eiągnie się pas traw, a na nim pasą się konie. Na lewo od nas pas ten<br />
wdziera się w las i tworzy otwa~tą przestrzefi, gdzie znajduje się źródło. Przed sobą mamy więc<br />
konie, a za drzewami jeźdźców.