Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
- Zmienić nie, to prawda, ale to mnie boli. Czy nie moglibyśmy zmyć z siebie tej hafiby? Czy nie<br />
moglibyśmy dokonać jakiegoś boha-terskiego czynu, który by oczyścił nasz honor, po łacinie<br />
dignitas ? Wymień mi tylko jakiś bohaterski czyn, Fritz, a natychmiast go doko-nam.<br />
- A ja panu w tym pomogę. Ta, w tej okolicy, bohaterskie czyny unoszą się w powietrzu,<br />
przychodzą same z siebie. Pochwycimy pier-wszy lepszy, jaki nam się nadarzy: Wtedy znów<br />
będą nas sźanować.<br />
- Dobrze, zgadzam się. A więc dokonamy pierwszego lepszego czynu, jaki nam się tra~.<br />
- Tak, dokonamy, nawet gdyby przy tym jakaś Gigantochelonia przeszła nam koło nosa.<br />
- Nie - wtrącił szybko Morgenstern. -Tak daleko nie posunął-bym się w swoim bohaterstwie.<br />
Przedpotopowy olbrzym jest dla mnie najważniejszy. Zresztą niedługo dotrzemy do tego<br />
radosnego celu. Wiesz przecież, że wódz obiecał mi jakiego~ olbrzyma.<br />
- Czy spełni obietnicę?<br />
- Na pewno. Gdyby nie zechciał, wyzwę go do śmiertelnej walki, a to będzie zarazem bóhaterski<br />
czyn, który ocali mój nadwątlony honor.<br />
- Na pana miejscu zapytałbym wodza jeszcze raz, bo akurat do<br />
325<br />
nas idzie.<br />
Istotnie ‘Iiwarda Czaszka skierował się w ich stronę. Wstali obaj i Morgenstern zapytał, czy<br />
pamięta o swojej obietnicy.<br />
-‘Iak - odparł. - Jeszcze nigdy nie okłamałem przyjaciela.<br />
- A więc naprawdę istnieje takie zwierzę olbrzym?<br />
- Tak. Zriajduje się o godzinę jazdy od wioski nad Czystym Strumieniem. Przysięgam panu.<br />
- I chce mi pan sprzedać to zwierzę?<br />
-Nie sprzedać, lecz podarować, senior. Pańscy towarzysze okazali nam ogromną pomoc,<br />
ocalili życie i mienie wielu z nas. Jakżebym mógł żądać zapłaty za kości! Przeniesienie ich i<br />
tak będzie pana sporo kosztowało.<br />
- A kiedy mi pan to zwierzę pokaże?<br />
- Jeszcze nie teraz, bo mam wiele spraw do załatwienia, ale pojutrze chętnie tam z panem<br />
pojadę.<br />
- A co to za zwierzę? Glyptodont, megatherium czy też masto-dont?<br />
- Nigdy tych nazw nie słyszałem. Kiedy pan je zobaczy, będzie pan wiedział, jak się nazywa.<br />
Po tych słowach odszedł i usiadł obok brata Jaguara. Gdy ten dowiedział się o czym<br />
rozmawiali, rzekł z uśmiechem:<br />
- Ten doktor żyje tylko dla tych olbrzymów. Tb dobry człowiek i chociaż mi w niejednym<br />
zaszkodził, pragnę sprawić mu miłą niespo-<br />
. dziankę. Czy dużą część tego zwierzęcia wykopaliśeie?<br />
- Tyle że widać łeb i kości grzbietowe aż do ogona. Potem z powrotem je zasypaliśmy.<br />
- Jak głęboko?<br />
- Nie, tylko trochę, bo przecież chcieliśmy je sprzedać.<br />
- Ile czasu zajętoby całkowite odkopanie szkieletu?<br />
-Jeśli zajmie się tym ośmiu lub dziesięciu ludzi, to wystarczy kilka godzin, choć zwierzę tkwi<br />
w twardym wapniu.<br />
- Czy macie odpowiednie narzędzia?<br />
326<br />
-‘Pak, naszego wyrobu, ale są równie dobre jak wasze.<br />
- I pojutrze chcesz go zaprowadzić na to miejsce?