11.04.2013 Views

Karol May - Skarb In.. - zayo.pl

Karol May - Skarb In.. - zayo.pl

Karol May - Skarb In.. - zayo.pl

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

- Niech mi pan opowie, co się stało!<br />

Podczas gdy chirurg opowiadał, podeszli do nich towarzysze brata ,Jaguara, by posłuchać. Byli to<br />

sami silni ludzie, którzy na pewno niejedno przeżyli i których nie odstraszało żadne<br />

niebezpieczefistwo i żaden wysiłek. Ci trzej, którzy byli z nim w Buenos Aires, także znajdowali<br />

się tutaj. Oni także sprawiali całkiem inne wrażenie niż wówczas, kiedy mieli na sobie europejskie<br />

ubrania. Gdy don Parme-san skończył swoją opowieść, początkowo zapanowała głęboka ciszą.<br />

Nikt nie chciał przemówić, dopóki nie odezwie się przywódca. ‘lhn zaś przez chwilę patrzył przed<br />

siebie zamyślony, a potem zapytał, zwraca-jąc się do jednego ze swych towarzyszy:<br />

- Co ty na to, Geronimo? Czy już się zastanowiłeś?<br />

Ów Geronimo był niezbyt wysokim, ale barczystym mężczyzną o gęstej brodzie i wydatnym<br />

jastrzębim nosie. Mógłby uchodzić za wzór przywódcy rozbójników, ale był człowiekiem<br />

uczciwym i ulubieńcem brata Jaguara. Wzruszył z lekka ramionami i rzekł:<br />

- Przede wszystkim to zależy, czy twoim zdaniem mamy zostawić tych ludzi swojemu losowi, czy<br />

nie.<br />

- Należy wydostać ich z pułapki, w którą wpadli. To moi rodacy.<br />

‘I~mu doktorowi chyba pięćdziesiąt razy powtarzałem, że go nie<br />

147<br />

wezmę ze sobą, i nie miałem pojęcia, że on jednak za mną podąży:<br />

Mała kara by mu nie zaszkodziła, ale muszę go uwolnić, bo inaczej jego podobiefistwo do<br />

pułkownika, którego nigdy nie widziałem, może się okazać jego zgubą.<br />

- Nie wiadomo, czy Abiponi jeszcze tam są. Jeśli tak, to po prostu należy tam pojechać.<br />

- Chyba już ich tam nie ma—wtrącił stary Anciano. - Panowie mi wybaczą moją uwagę.<br />

Ale mam po temu powody.<br />

Opowiedział o Abiponach, których widział i opisał miejsce, gdzie się do nich podkradł.<br />

- C b li z nimi biali ludzie - zapytał brat Jaguar. zy y ?<br />

- Nie.<br />

- Mimo to jestem przekonany, że obie te grupy <strong>In</strong>dian stanowi ą jedną całość. Chodzi tu<br />

prawdopodobnie o pronunciamiento, czyli bunt. Chcą zbuntować Abiponów. Urządzono<br />

kryjówkę, by ich odpo-wiednio dozbroić. Dach ochronny tego magazynu doktor wziął za<br />

pancerz grzbietowy owego cudownego żółwia olbrzyma: Nawet jeśli oni się przekonają, że<br />

doktor nie jest pułkownikiem, to zobaczył i<br />

usłyszał tyle, że uznają, iż trzeba go się pozbyć. lixtaj w tym kraju życie<br />

ludzkie nic nie znaczy, a życie cudzoziemca szczególnie. I Antonio<br />

~9<br />

Perillo był z nimi?’I~n toreador i wyjątkowy łotr jest więc zamieszany w ten bunt. Mam z nim<br />

do pogadania. Kapitan Pellejo to zdrajca. A ten trzeci? Kto to był? Jak go nazywano?<br />

-Nie wiem, jaksię nazywa, nie wymawiano jego imienia-odparł chirurg. i”..: ,..<br />

- Niech więć pan go opisze.<br />

‘ - Był wysoki i silny, choć nie taki jak pan, bracie Jaguarze.<br />

Ęi=,::.<br />

- stary czy młody?<br />

- Starszy niż pozostali.<br />

- Jaką rolę odgrywał?<br />

- Wyglądało na to, ie jest z nich najwytworniejszy. Mówił tak, jak gdyby miał prawo do<br />

wydawania rozkazów.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!