11.04.2013 Views

Karol May - Skarb In.. - zayo.pl

Karol May - Skarb In.. - zayo.pl

Karol May - Skarb In.. - zayo.pl

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

122<br />

Fritz i don Parmesan wyrzucali piasek na prawo i lewo i sięgali coraz głębiej. Nagle piasek się<br />

obsunął, Fritz wydał okrzyk i znikł w dole. Jego towarzysz szybko odskoczył, bo inaczej też by się<br />

zapadł.<br />

- Na litość boską, co się stało? - zawołał Morgenstern. - Chyba nic groźnego?<br />

- On znikł - odparł Parmesan. - Ziemia osunęla się pod nim i przepadł.<br />

Doktor ostrożnie podszedł do jamy i zawołał:<br />

- Fritz, drogi Fritz, czy jeszcze żyjesz?<br />

- Żyję i bardzo mi radośnie na duszy - rozległo się z dołu.<br />

-Jak to się stało? Gdzie jesteś?<br />

- Straciłem balast dziewiętnastu stuleci i wpadłem w dyluwium.<br />

- Czy jesteś ranny?<br />

- Nie. 1b pancerne zwierzę zachowuje się inteligentnie. Jest całkiem spokojne i wcale mnie nie<br />

uszkodziło.<br />

- Więc wyłaź na górę. Mogą tam być niebezpieczne gazy.<br />

- Wprost przeciwnie. ‘Iii jest całkiem przytulnie. Niech pan tu zejdzie. Właśnie inam dwa wygodne<br />

miejsca do wynajęcia, dwa miej-sca w przedpotopowym świecie. Proszę na dół, moi panowie.<br />

Jego wesołe zachowanie rozwiało wszelkie niepokoje dóktora, a ponieważ pragnienie wiedzy<br />

było nie do poskromienia, ostrożnie zszedł do jamy. Droga prowadziła około trzech stóp<br />

pionowo w dół, a potem pod kątem rozwartym dalej do wttętrza. Fritz więc nie spadł pionowo,<br />

tylko pochyło. ‘I~raz wołał ze ~rodka:<br />

- No, jest pan. Widzę pańskie nogi. Znajduje się pan właśnie przed brzuchem tego olbrzyma. Niech<br />

pan siada, to wciągnę pana za nogi do siebie.<br />

Morgenstern poczuł, że pochwycóno go za nogi i pociągnięto, ku swemu zdziwieniu znalazł się<br />

obok Fritza w małej niskiej jaskini. Otwór, przez ktbry wpadł, przepuszczał dość światła; tak że<br />

mógł się rozejrzeE. Jaskinia była jasna, owalna, mniej więcej wysokości dwóch łokci i tak duża, że<br />

trzy osoby mogły obok siebie wygodnie siedzieć.<br />

123<br />

Sufit wyglądał jak wnętrze talerza, ziemia w jaskini była gładka i częściowo pokryta piaskiem: W<br />

miejscu, gdzie piasek nie dotarł, widać było ubitą glinę.<br />

Gdy Fritz miał już swego pana obok siebie, zaśmiał się i rzekł wesoło:<br />

-Tak to człowiek może skoczyć ze świata ziemskiego w podziemny i z czasów wspólczesnych do<br />

przeszłych. Co pan powie na tę jaskinię mamutów?<br />

-‘Iii nie ma mowy o żadnych mamutach. Znajdujemy się najprą-wdopodobniej we wnętrzu<br />

glyptodonta, a więc zwierzęcia, którego przedtem nazwałem armadillem olbrzymim.<br />

- Czy te zwierzęta miały ciała z gliny?<br />

- Oczywiście, że nie. Chyba zdajesz sobie sprawę, że ciało wraz z kośćmi z biegiem czasu<br />

zbutwiało, i że pozostał tylko niezniszczalny pancerz. I teraz właśnie w nim siedzimy.<br />

- A więc w środku maszynerii?<br />

-‘I~k. Dawniej sądzono mylnie, że te pancerze pokrywały megat-heriurn, bo na jego kości<br />

natrafiono w pobliżu takich znalezisk. Ale znawca nie pomyli gtyptodonta z megatherium, choć<br />

i ten ma spłasz-czoną czaszkę, a przy kości jarzmowej opuszczony wyrostek. Pancerz, który<br />

otaczał zwierzę’ od szyi do ogona, tak, że tylko brzuch był odsłonięty, składał się z<br />

ośmiokątnych części kostnych tworzących jedną całą, mocno zespoloną pokrywę. Ogon tkwił w<br />

oddżielnej pancernej rurce, którą na pewno jeszcze znajdziemy. Musimy przede wszystkim<br />

odsłonić pancerz. Kiedy potem okaże się, gdzie jest częśE przednia, a gdzie tylna, wówczas bez<br />

trudu stwierdzimy, gdzie jest ogon.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!