11.04.2013 Views

Karol May - Skarb In.. - zayo.pl

Karol May - Skarb In.. - zayo.pl

Karol May - Skarb In.. - zayo.pl

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ślad wykryć. Ale to wymagało czasu. Musiałem setki razy zsiadać z muła, by oglądać kamienie,<br />

i dziesięćio-krotnie zawracałem, bo obrałem zły kierunek. Wieczorem tego dnia stwierdziłem, że<br />

mam za sobą mniej niż pół dnia jazdy. Podczas następnej nocy skąpe ślady stały się całkowicie<br />

niewidoczne. Musia-łem zrezygnować z pogoni.<br />

- Szkoda, senior! Gdyby pan zatrzymał się w Salinie, spotkałby pan tam mnie i obaj odbylibyśmy<br />

sąd nad nim. Pan zatarł wszystkie ślady zbrodni, tak, że nie mogłem nic stwierdzić. Czy<br />

potrafiłby pan znaleźć rozpadlinę, w której pochował pan trupa?<br />

-‘I~k.<br />

- Słyszę, że chce pan jechać przez góry. Jaką drogę pan obierze?<br />

- Właściwie chciałem jechaE dalej w kierunku północnym, ale w tej sytuacji nadłożymy nieco<br />

drogi. Zaprowadzę was w to miejsce.<br />

- Dziękujemy z całego serca, senior. Zmarły nie powinien tam pozostać. Należy go pochować<br />

wedle obyczaju naszych przodków..<br />

- Więc przyznajesz, że to był <strong>In</strong>ka, potomek władców?<br />

- Tak. Byłoby największą niewdzięcznością ukrywać to przed panem:<br />

- A czy miał on jakiś ukryty skarb?<br />

- lhk. Gdyjego przodek z kilkoma wiernymi ludźmi uciekał przed Hiszpanami, udało im się zabrać<br />

ze sobą wiele cennych rzeczy. Ukryto je w Barranca del Homicidio. Uciekinierzy i ich<br />

potomkowie żyli samotnie w górach, a od czasu do czasu <strong>In</strong>ka szedł do kryjówki, by wyjąć<br />

trochę złota i sprzedać je, ponieważ on i jego bliscy nie mieliby z czego żyć. Działo się to<br />

zawsze podczas pełni księżyca. Mój pan nie<br />

, ,<br />

wrócił ze swej ostatniej wyprawy.<br />

- Czy znasz tę kryjówkę?<br />

-‘Tak.<br />

- Czy byłeś tam od śmierci <strong>In</strong>ki?<br />

- Byłem, ale jej nie otwierałem, bo nie mam do tego prawa.<br />

238<br />

- A Hauka ma to prawo?<br />

- Jeszcze nie. Dopiero kiedy ziemia całkowicie okrąży słofice, wtedy wolno mu będzie objąć swoje<br />

dziedzictwo. Nastąpi to za dwa tygodnie.<br />

- A jak to się stało, że posiada on tę ceńną maczugę?<br />

-Przejąłją od ojca, który pozostawił ją w domu; gdy po raz ostatni udał się, do Barranca. Mieliśmy<br />

jeszcze kilka innych drobnych przed-miotów, które sprzedaliśmy, by móc odbyć tę podróż. Nie<br />

wyobraża-łem sobie, że w drodze powrotnej odkryjemy mordercę. Czy ma pan jakieś<br />

porachunki z tym Antonio Perillem?<br />

- Nie.<br />

- A może któryś z pafiskich towarzyszy?<br />

- Najwyżej senior Morgenstern, na którego życie nastawał.<br />

- Ten mały człowiek nie będzie pragnął jego krwi. Dlatego proszę, by pozostawił p’an nam<br />

mordercę, jeśli wpadnie w nasze ręce.<br />

- Nie mam nic przeciwko temu, oczywiście jeśli się nie mylimy i on jest mordercą.<br />

- Jeśli posiada włosy z głowy mego pana, to na pewno nim jest.<br />

Ten porucznik Verano przecież nas nie okłamał.<br />

- Na pewno nie. Zresztą byłem przekonany, jeszcze zanim dowie-działem się o skalpie, że Perillo<br />

jest mordercą. Tam, w Salinie, widzia-łem go tylko kilka sekund, a od tamtej pory minęlo pięć<br />

lat, ale kiedy przez przypadek ujrzałem go w Buenos Aires, ód razu go poznałem.<br />

- Czy pan mu;co~ powiedział?

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!