HMP 67
New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
nagrywania dźwięku dla początkujących i tak o
to powstało "Hypocrites...".
Jak przebiegały prace nad "Hypocrites and
Mad Prophets"? Kto napisał muzykę?
Dan napisał całą muzykę. Na początku zamierzaliśmy
zdobyć wokalistę do zespołu, ale nie
mogliśmy nikogo znaleźć. Mieliśmy okazję
przesłuchać paru, jednak żaden z nich nie mógł
poświęcić więcej niż tylko jedną, lub dwie godziny
czasu w weekendy i to było dla nas nie do
zaakceptowania. Dan zaprosił do współpracy
Steve Plocica z Apocrypha kiedy mieliśmy tylko
jedno surowe demo, jednak zasadniczo nie
byliśmy na to jeszcze gotowi i Steve poinformował
nas o tym, nie mówiąc bezpośrednio, że materiał
był do dupy, (śmiech)! Wtedy poprosiliśmy
Gigi z Phantom Blue o wizytę i zagranie z
nami paru utworów. Myśleliśmy wtedy, że może
żeński wokal będzie bardziej pasował, jednak
kiedy już usłyszeliśmy rezultaty tego podejścia
uznaliśmy, że nie chcemy iść w tym kierunku,
jednak bardzo miło było posłuchać jej śpiewu.
Wtedy ostatecznie powiedziałem Dan'owi, że
teraz ja podłożę wokale, a potem poszukamy jakiegoś
wokalisty, który zrobi to lepiej. Tak więc
nagraliśmy najpierw "Alone" i wyszło całkiem
dobrze, tak więc zaczęliśmy dalej pracować, a
Dan stał się Panem Producentem i zaczął na
mnie naciskać bardziej i otrzymaliśmy całkiem
dobre wyniki, jednak nie miałem w tym pewności
siebie. Całe te nagrania były bardzo pouczające,
od umiejscowienia mikrofonów, poprzez
gain, miks, mastering, okładkę, poprzez samo
przygotowanie płyty… wszystko zrobiliśmy
sami.
Czy ten album spełnił wasze oczekiwania?
Nie, jedynie zapalił nam ogień pod naszymi dupami,
pokazując, że powinniśmy się postarać
bardziej. Produkcja na "Hypocrites..." nie jest
tak dobra. Nie miałem pojęcia co wtedy robiłem,
spędzałem po cztery godziny na dzień
przez parę miesięcy, miksując to i czytając wszystkie
materiały, które mogłem znaleźć na temat
nagrywania. YouTube nie ma zbyt wielu poradników
jak nagrywać metal w ProTools… wszystko
co tam było to light rock oraz hip-hop. Nie
mogłem uzyskać brzmienia takiego jak występuje
na innych krążkach, niezależnie co robiłem,
jednak teraz wiem co oznacza zwrot "śmieci
na wejściu, śmieci na wyjściu 1 ". To naprawdę
fajne uczucie jest wreszcie mieć własny album,
spełnić swoje marzenie, jednak obaj wiemy, że
mogliśmy to zrobić lepiej.
Co chcieliście powiedzieć grafiką waszego
debiutu?
Ta okładka to był moment przebłysku geniuszu.
Bratanek Dan'a jest nieetatowym fotografem,
ma też syna. Pewnego dnia zrobił zdjęcie
swojego syna chodzącego drogą z zabawkowym
rewolwerem, później to zdjęcie wytatuował sobie
na przedramieniu. Wysłał Dan'owi zdjęcie
tatuażu, a Dan je pokochał. Również pomyślałem,
że jest to wspaniałe i zacząłem poszukiwać
artysty, który skompiluje je z apokaliptyczną
sceną odbywającą się z Waszyngtonie. Znalazłem
Irene Langholm na stronie Deviant Art i
skontaktowałem się z nią, mówiąc czego szukamy.
Stworzyła świetną grafikę, ale była w kolorze,
a my chcieliśmy coś bardziej mrocznego.
Poprosiliśmy ją o konwersję do monochromu i
właśnie ta grafika została użyta na okładce.
Uważam, że zrobiła świetną robotę… Interpretację
tej okładki zostawię dla widza, ponieważ
ona mówi sama za siebie.
Jaka była reakcja sceny metalowej na wasz
debiut?
Reakcja była zaskakująca. Nowy album, bez
reklamy, bez wsparcia, bez dystrybucji, ale jakoś
znalazł się na YouTube i zaczęliśmy wtedy
dostawać maile z Peru i Argentyny, dotyczące
utworu "Parabellum Bonecrusher", który był o
zabójcy siedzącym w samochodzie i oglądającym
dom swojej przyszłej ofiary. Myślał on jak
bardzo zimną krew musi mieć ktoś, by wykonać
takie zlecenie. Z jakiś powodów ten utwór
przykuł sporą uwagę. Nawet pomimo tego, że
produkcja kuleje, same utwory - brzmieniem
melodii - są wyjęte wprost z roku '86. W dużym
basenie z wielkimi produkcjami "Hypocrites..."
się wyróżniło tą odmiennością. Rozmawialiśmy
na temat nagrania tych utworów ponownie,
wiemy obecnie co robimy i będziemy mieli je z
pewnością porządnie zmasterowane, tak więc w
przyszłości na pewno będzie "Hypocrites 2.0".
Możesz powiedzieć więcej o Twojej współpracy
z innymi członkami zespołu? Mam na
myśli Toby'iego Knapp'a, Steve'a Habeck'a
oraz Mitcha DeMatoff'a, którzy dołączyli w
roku 2015?
Jak już wcześniej wspomniałem, dorastałem z
Toby'm w Wyoming. Po ciężkiej pracy nad
"Hypocrites...", Dan nie chciał być przeciążony
tym, że musi napisać wszystkie riffy i solówki,
tak więc poprosił on Toby'iego o pomoc w solówkach
i on dostarczył je na sześć nowych
utworów. Dan gadał z klawiszowcem, który nagrywał
muzykę z Great White na ich wczesnych
albumach i miał się z nim spotkać w Sam
Ash Music, gdzie pracował. Poszedł tam jednego
dnia by z nim pogadać i powiedziano mu,
że on umarł. Byłem wtedy w Anglii. Jakoś Dan
trafił na Mitch'a, bodajże w jednym sklepie, w
którym razem robili zakupy. No i jakoś zaczęli
rozmawiać o nagraniu klawiszy na parę utworów.
Ze Steve'm również dorastaliśmy w Wyoming.
Możesz opowiedzieć więcej na temat solowej
kariery Toby'iego Knapp'a? Czy wpływa ona
na wasz zespół?
Wątpię, że jego inwencja się kiedykolwiek wypali
i jakimś cudem znajduje on czas na tworzenie
kilku projektów na raz. To jest naprawdę
nadzwyczajne, lecz nie, jego kariera solowa w
żaden sposób nie wpływa na Sue's Idol. Toby
działa na pełnych obrotach od roku '92, jak
sadzę, w momencie, w którym podpisał kontrakt
z Shrapnel. Ja i on mamy też inny wspólny
projekt o nazwie Necrytis i niedługo będziemy
wydawać nasz drugi album, który będzie 20
albumem w karierze Toby'iego.
Czy możesz powiedzieć
więcej o toku pracy nad
"Six Sick Senses"?
"Senses" zostały stworzone
praktycznie w całości przez
Skype. Dan i ja mieliśmy
utwór tytułowy i "DMO",
które pozostałe po sesji z
"Hypocrites...", wraz z
kawałkiem "Kill or be Killed".
Reszta została kompletnie
napisana przez Skype. Nie
wiem jak wiele zespołów pisze
swoje albumy nawet bez grania
utworów razem, jednak
mogę Ci powiedzieć, że jest to
bardzo trudne. Najtrudniejszą
częścią jest ustalenie właściwych
temp, ponieważ nie macie
wtedy możliwości zagrać razem
i znaleźć jednego rytmu. Musieliśmy
wysłać tysiące załączników
w tą i w drugą stronę.
Produkcja była trochę lepsza, bo zastosowaliśmy
naszą wiedzę zdobytą podczas prac nad
"Hypocrites...", zaś za mastering tym razem
wziął się Chris Harris (Zeuss) z Planet Z.
Czy tytuł waszego drugiego albumu "Six Sick
Senses" ma ukryte znaczenie? W pewien sposób
przypomina wymowę numeru bestii. Co
sądzisz na temat szatańskich motywów w
muzyce?
Każda istota na ziemi używa swoich zmysłów,
jednak kiedy dochodzi do tego "szóstego
zmysłu" to okazuje się, że jedynie człowiek jest
w stanie pojąć i przekazać odczucia, które otrzymał
za pomocą tego szóstego zmysłu. Być może
pewne zwierzęta są w stanie poczuć strach,
trzęsienie ziemi czy tam duchy, jednak jesteśmy
jedynymi, którzy potrafią na ten temat pisać,
prowadzić filozoficzne dysputy, co to może być
za uzdolnienia psychiczne lub zdolność jasnowidzenia.
Kiedy mówię "leave this world to
feel, six sick senses proven real" mówię o
skarłowaciałym, bądź "chorym" szóstym zmyśle,
tym którego nie mamy rozwiniętego, aż do
czasu naszej śmierci. Wyobrażam sobie włączenie
go jak latarki, podświetlającej nieznane dla
nas. Uwielbiam motywy satanistyczne w muzyce.
Lubię podwójne znaczenie, podteksty, słowa
z więcej niż jednym znaczeniem. To sprawia,
że interpretacja tekstu staje się interesująca.
Weźmy na przykład jeden z wersów biblijnych,
który mniej więcej brzmi tak: "jasne światło
przybędzie na wschód", lub coś w tym stylu…
co dokładnie to oznacza? Błyskawicę? Meteor?
Słońce? Sądny dzień? Osobę obdarzoną wyjątkowym
umysłem. Jest tak wiele ukrytych
wiadomości wokół nas. Nawet jest parę zagadek
umieszczonych na okładce "...Senses", które
odnoszą się do jednego z utworów.
Co chcesz powiedzieć o obecnej sytuacji po
wydaniu albumu?
Naprawdę ciężko jest nadążać z wszystkimi projektami.
"Hypocrites..." wydaliśmy w roku
2014, "...Senses" w roku 2015, utworzyłem
Necrytis w roku 2016 i a w następnym
wydałem "Countersighns", zaś kolejny album
zostanie wydany najpewniej w późną wiosną
roku 2018. Na początku roku 2018 zacznę pracę
z Toby'm nad albumem sygnowanym nazwą
jednego z jego projektów, Where Evil Follows.
Następnie zajmę się komponowaniem kolejnego
albumu Necrytis, najpewniej to nastąpi późnym
latem roku 2018. Również kolejny album
Sue's Idol będziemy chcieli przygotować, miejmy
nadzieje, że będzie to też w roku
SUE’S IDOL
107