HMP 67
New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Muzyka to naprawdę moje życie...
Cerebus to jeden z wielu amerykańskich
heavy metalowych zespołów,
który w latach '80 przeżył swój
może nie moment chwały, ale z pewnością
dobry okres. Teraz fala powrotów
tych starych i przez większość zapomnianych
grup, przyniosła nam też reaktywację
bohaterów niniejszego wywiadu. Heaven and
Hell Records, wytwórnia zajmująca się głównie przypominaniem tych starych
zespołów z kręgu hard'n'heavy wydała niedawno reedycje "Too Late to Pray" ('86)
rozszerzoną o EPkę "Like a Banshee on the Loose" ('87) oraz album "Regression
Progression... and Something More" z EPką "Regression Progression"('91) i niepublikowanymi
nagraniami z 2005 roku. Wszystko odświeżone i we wzbogaconej
oprawie. I właśnie one są powodem rozmowy z wokalistą Scott'em Board'em o historii,
ale także i o przyszłości Cerebus.
załączone na nowych wznowieniach jako bonusowy
materiał.
Powróciliście prawie w oryginalnym składzie,
który nagrywał "Too Late to Pray" w 1986
roku. Jedynie nie żyjącego już niestety gitarzystę
Chrisa Pennella zastąpił Reid Rogers.
Czy wszyscy byli tak samo entuzjastycznie
nastawieni do pomysłu reaktywacji Cerebusa?
Jeśli o mnie chodzi, zaraz po Cerebus w 1991
roku, zająłem się zespołem Dimage, to bardzo
W jaki sposób trafił do was Reid i czemu zdecydowaliście
się, że to właśnie on do was
dołączy?
Kiedy przyszedł czas zmontować zespół, żebyśmy
mogli grać koncerty, niezwłocznie zadzwoniłem
do mojego zaufanego, niezwykłego
Steve'a Arnolda, który grał na perkusji na EPce
"Like a Banshee on the Loose" w 1987 roku.
Gitarzysta Andy Huffine był zmuszony odrzucić
propozycję ze względu na obowiązki zawodowe.
Kiedy dałem światu znać, że potrzebujemy
dwóch bezkompromisowych gitarzystów,
dwa nazwiska, które wciąż powracały to Reid
Rogers i Elio Romero. Obydwaj to fantastyczni
gracze i super ludzie, idealnie pasowali. W
rzeczy samej, odwalili kawał dobrej roboty na
koncercie z Cerebus w Chicago w maju. Chcemy
napisać nowy materiał razem z Elio i Reidem
i to niedługo. Wszyscy zaangażowani byli i
są bardzo zadowoleni mogąc grać na żywo jako
Cerebus. Energia koncertowa, jaką uchwyciliśmy
jako zespół jest naprawdę wspaniała. Ten
skład jest perfekcyjny!
Zespół powstał w 1984 prawda? Jak do tego
doszło? Co było głównym powodem, że postanowiliście
założyć heavy metalowy zespół?
Wtedy już od kilku lat ćwiczyliśmy nasze rzemiosło
na scenie grając heavy metalowe covery
oraz kilka oryginalnych utworów. Zdecydowaliśmy
się podjąć tego zadania i zaczęliśmy pisać
całkowicie oryginalny materiał, żeby w końcu
nagrać go pod koniec 1984 roku.
HMP: Witam. W tym roku po długiej przerwie
przywróciliście Cerebus do życia. Co było
tego głównym powodem i motywacją?
Scott Board: Pomysł na "powrót Cerebus" wyszedł
od naszego kumpla Jeremiego Goldena z
Heaven and Hell Records. Aż do zeszłego roku,
cały czas pytał mnie, czy istnieje jakaś szansa
na przywrócenie "jakiejkolwiek" wersji zespołu,
był także zainteresowany wznowieniem
naszego starego materiału w należytym stylu,
po dobrym re-masterze i w bogatym opakowaniu.
Z tymi wszystkimi pomysłami, wraz z ofertą
wystąpienia na tegorocznym festiwalu Legions
of Metal w Chicago. Zwróciłem się do
Erica Burgessa, gdy Eric dołączył do nas wtedy
zespół stanął na nogi!
Ile lat tak naprawdę Cerebus był martwy? Co
się z wami działo w tym czasie?
W latach 90-tych po naszym trzecim wydawnictwie
"Regression Progression" (1991),
wciąż pisaliśmy i nagrywaliśmy sporo oryginalnej
muzyki, dawaliśmy występy pod nazwą
Shinkicker, trio, które było bardzo w stylu
Rory'ego Gallaghera ze mną w roli wokalisty i
perkusisty. Bardzo hard rockowy blues. Pisaliśmy
i nagrywaliśmy razem aż do pewnego momentu
po 2005 roku. Te sesje z 2005 roku są
36 CEREBUS
Foto: Cerebus
melodyjny hard rockowy projekt o podobnej
krwi co Whitesnake, Queensryche, Firehouse
etc. Tamten zespół cieszył się sporym zainteresowaniem
większych wytwórni, ale tamta scena
szybko umierała, więc wytwórnie zdecydowały,
że "koniec z hair bandami", co nie urządzało
Dimage. Najbardziej skrywany sekret Południa!
(śmiech) Większość pozostałych gości
rzuciła muzykę, żeby gonić za innymi możliwościami
kariery. Ja pozostawałem na scenie grając
na utrzymanie, że tak powiem, uczestnicząc w
różnych wielkich projektach coverowych. Ostatnio
zajmowałem się wokalem w In The Light
Of Led Zeppelin, grupa-trybut z południowej
Florydy hołdująca duetowi Page/Plant. Muzyka
to naprawdę moje życie...
Na początku waszej działalności jeden z
waszych numerów, konkretnie "Fight the
Beast" pojawił się na składance "Satan's Revenge"
z czym wiąże się dość ciekawa historia.
Moglibyście przedstawić ją naszym czytelnikom?
Po nagraniu paru kawałków na nasze demo z
1984 roku, Eric pewnego wieczoru przyszedł na
próbę i powiedział nam o artykule/reklamie,
którą przeczytał w Circus Magazine. Była ona
napisana przez kalifornijską niezależną wytwórnię,
która szukała heavy metalowych zespołów,
żeby umieścić je na nadchodzącym kompilacyjnym
LP. Album ten miał być kompilacją
zespołów, które miały bardzo oczywiste "satanistyczne"
brzmienia i mogły być sygnowane
naklejką ostrzegającą przed szokującą zawartością
i wszystkie inne bajery, które dobrze się
sprzedawały wśród ówczesnej zbuntowanej
młodzieży. Wysłaliśmy nasze demo i, jak na
ironię, "Fight The Beast", którego tekst mówi
raczej o sprzeciwie wobec tych wszystkich frazesów
i staraniu się aby nie podążać tą złą ścieżką
w muzyce. W każdym razie, to był jeden z
ulubionych utworów fanów z tego LP, a Cerebus
w następstwie dostał propozycję kontraktu
na dwa albumy od New Renaissance Records.
Debiutancki album "Too Late To Pray" z 1986
roku był naprawdę świetnym krążkiem. Jakie
wzbudzał reakcje w tamtym czasie? Podobał
się fanom czy może raczej przeszedł bez większego
odzewu?
Po wydaniu "Too Late To Pray", zarówno fani,
jak i magazyny chwaliły ten album, ledwo co
wyszedł. Pewnie prawdziwa energia wzięta z
tego, czym tak naprawdę był ten zespół dotarła
do nich i została dobrze przyjęta. Było o nim
wiele przychylnych artykułów. No, i był często
puszczany w większych metalowych programach
radiowych na całym świecie.
W waszej muzyce z czasów debiutu słychać
więcej klasycznego, powiedziałbym brytyjskiego
heavy metalu niż święcącego triumfy w
połowie lat '80 US power metalu, choć tego też