HMP 67
New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
muzyki na swój sposób - oparty na własnych
punktach odniesienia.
Jeśli chodzi o teksty to ten album jest jeszcze
mocno rock'n'rollowy ale jest jeden utwór,
który zapowiada to co ma nadejść - "Son of the
Northern Light". Czy pisząc ten numer myśleliście
już o przyszłości Heavy Load?
Styrbjörn Wahlquist: Cóż, nie uważam żeby
teksty do takich utworów jak "Midnight Crawler"
czy "Storm" były rock'n'rollem - myślę, że
to metal.
Ragne Wahlquist: My, bracia Wahlquist,
zawsze bardzo interesowaliśmy się mitami z
czasów starożytnych. Naturalnym sposobem
połączenia naszej kreatywności z tym zainteresowaniem
stało się odtworzenie aury z epoki
wikingów. Wyciąganie lekcji z przeszłości oraz
próba zrozumienia i znalezienia nici łączącej
przeszłość z teraźniejszością jest bardzo inspirujące.
Czasem ludzkość umie wyciągnąć odpowiednie
lekcje a kiedy indziej powtarza błędy i
naraża się na niepożądane konsekwencje. Tekst
do "Son of Northern Light" to jedno z arcydzieł
Styrbjörna z wczesnego okresu naszej działalności.
Jego sposób wykorzystania naturalnego
rytmu, który mają słowa i połączenie tego z
melodią tworzy rzeczy bardzo poruszające,mają
one pewien rodzaj narracji, są wielowymiarowymi
opowieściami. "Son of the Northern Light" to
przykład właśnie tego rodzaju talentu. Wraz z
upływem czasu talent ten rozkwitł, a Styrbjörn
opanował go w stopniu mistrzowskim. Patrząc
na to z dzisiejszej perspektywy elementy aury
wikingów można znaleźć także w takich utworach
jak "Storm" oraz "Midnight Crawler" z albumu
"Full Speed at High Level". W latach
1976-1978 nie myśleliśmy strategicznie i nie
podjęliśmy wtedy decyzji by skupić się na motywie
wikingów. To było coś co rozwijało się wraz
z upływem czasu. Można powiedzieć, że coraz
bardziej podróżowaliśmy pomiędzy dwoma
światami, czy epokami, teraźniejszością oraz
czasami zapomnianymi. To jak bycie w środku
opowiadanej historii. Niedługo potem poczuliśmy,
że to świetny sposób na przekazanie naszych
muzycznych myśli oraz ambicji. Dzięki
tej kombinacji nasza kreatywność mogła rozkwitnąć
podlewana naszą pasją i oddaniem temu
co kochamy. To wszystko stało się tym
czym jest dla nas Heavy Load - pasją i oddaniem.
Gdy jesteś prawdziwy wobec siebie w tym
co robisz, wtedy możesz być prawdziwy wobec
innych ludzi. Dzięki heavy metalowi, jeśli musimy
mówić o jakiś kategoriach, znaleźliśmy
sposób na komunikację, na to by ludzie słuchali
tego co tworzymy.
Gdy w 1981 roku wyszła EP-ka "Metal Conquest"
wskoczyliście w skórę pełnokrwistego
heavy metalowego zespołu. Czy powodem
takiego przeskoku było to, że zaczęliście słuchać
nowych zespołów i byliście pod ich
wpływem?
Styrbjörn Wahlquist: Nie, nie szczególnie...
zespoły, które miały na nas wpływ od późnych
lat sześćdziesiątych i wczesnych siedemdziesiątych
były zawsze takie same: Deep Purple,
Black Sabbath i Led Zeppelin. Potem doszły
do tego Rainbow oraz Black Sabbath z Dio.
My nie postrzegamy tego jako specjalnego przeskoku;
zaraz po nagraniu "Full Speed at High
Level", wiosną 1978 roku, nagraliśmy kilka
utworów które, były w stylu "Metal Conquest".
Zwykle muzyka po prostu przychodzi do Ciebie
bez zastanawiania się nad jej stylem. Pomiędzy
"Full Speed..." a "Metal Conquest" nasza
muzyka nabrała bardziej konkretnej tożsamości.
Gdy wydawaliśmy "Full Speed..." byliśmy
bardzo młodzi.
Ragne Wahlquist: Od 1974 roku my, bracia
Wahlquist, żyliśmy i oddychaliśmy naszą
muzyką. Jedyne co robiliśmy to pisanie nowej
muzyki i granie. Czuliśmy, że musimy stać się
mistrzami swoich instrumentów by zagrać to co
nam przychodziło do głowy. Nie mogliśmy zaakceptować
tego, że nasze ograniczenia jako
muzyków mogą też ograniczać naszą kreatywność.
Gdy zaczęliśmy grać tak dużo pewne
rzeczy po prostu zaczęły się dziać i zaprowadziło
nas to na drogę, która sprawiła, że staliśmy
się Heavy Load. Przedtem, w późnych latach
sześćdziesiątych, słuchaliśmy trochę The
Beatles oraz The Kinks. W późnych latach siedemdziesiątych
słuchaliśmy też sporo Richie
Blackmore's Rainbow. Wszystkie te zespoły
przyczyniły się do tego, że zapragnęliśmy grać
muzykę. Ale słuchaliśmy też Santany, B.B.
Kinga i muzyki klasycznej. Nasz ojciec, Ingmar,
był śpiewakiem i kiedyś miał plan zostać
zawodowym śpiewakiem operowym; gdy byliśmy
dziećmi ćwiczył w domu przez długie
godziny. Śpiewał kompozycje Schuberta,
Foto: Heavy Load
Schumana oraz włoskich kompozytorów.
Tutaj też w pełni pojawił się wizerunek "metalowych
wikingów", który później tak kojarzono
z Heavy Load. Czy to było coś naturalnego
co pasowało do utworów i waszego
dziedzictwa?
Ragne Wahlquist: W latach 1980-1982 motyw
wikingów wysunął się na przód tak mocno,
że poczuliśmy, że musimy pokazać go na naszych
okładkach. Ale nadal nie chcieliśmy
ograniczać się tylko do tego okresu historii.
Styrbjörn Wahlquist: Wiele utworów nie odnosi
się do konkretnego okresu historycznego;
mówią o kondycji człowieka, problemach egzystencjalnych,
które są ponadczasowe ale umieszczone
są w oprawie epoki wikingów, która tak
nas inspirowała - takim przykładem może być
"Daybreak Ecstasy". Czuję, że duch wikingów
jest nadal żywy w nas - i tak będzie już na zawsze.
Metal Conquest" to pierwsza płyta wydana
przez waszą własną wytwórnię - Thunderload
Records. Ile egzemplarzy winyla wytłoczyliście
i czy wiecie ile z nich się sprzedało?
Ragne Wahlquist: Przepraszam ale nie pamiętam
ile egzemplarzy wytłoczyliśmy ale wiem, że
wysprzedały się dość szybko. Dość powiedzieć,
że wydaliśmy dwa-trzy dodatkowe tłoczenia by
odpowiedzieć na popyt. Zgaduję, że w Szwecji
sprzedaliśmy około 20 tysięcy egzemplarzy. A
po sukcesie "Death or Glory", "Metal Conquest"
zaczął się też sprzedawać poza Szwecją.
Czy utwór "Heavy Metal Angels" mówi o
gangu motocyklowym?
Ragne Wahlquist: Odbiór naszej muzyki zawsze
opiera się na osobistych doświadczeniach,
marzeniach i aspiracjach każdego słuchacza.
Gdy gramy "Heavy Metal Angels" na żywo to
utwór stwarza bardzo silne poczucie przynależności
dzielone razem z publicznością - wtedy
heavy metal jest klejem, który trzyma nas razem;
cała nasza pasja do heavy metalu materializuje
się wtedy gdy wszyscy czujemy się jednością.
Czuliśmy mocną więź z publicznością.
Muzyka i teksty to swoista arteria tej więzi.
Można też powiedzieć, że heavy metal był
krwią, którą pompowały nasze serca. Kiedy
zachodziła interakcja pomiędzy zespołem a
publicznością to wtedy pojawiała się magia. Ta
magia istniała tylko wtedy gdy ta interakcja
miała miejsce. Styrbjörn i ja często myśleliśmy o
tym podczas pisania utworów. Czuliśmy mocną
więź ze światem heavy metalu i to miało wielki
wpływ na naszą kreatywność.
Kto namalował sławną okładkę z "wojownikiem
i niedźwiedziem", która zdobi album
"Death or Glory"? Kto wpadł na pomysł takiej
tematyki?
Styrbjörn Wahlquist: Johan Holm, który
namalował wszystkie nasze okładki, jest moim
przyjacielem z dzieciństwa. Jest oddanym
fanem metalu; wielkim fanem Black Sabbath.
Ale autorami pomysłów na te malunki zawsze
byliśmy my - Ragne i ja. Projektowaliśmy wszystko;
nawet naszą scenografię.
Czy utwory "Take Me Away" oraz "Trespasser"
miały być częścią albumu "Death or
Glory" czy zostały nagrane z myślą o singlu
promocyjnym? Wiem, że wydano wersję albumu
z dołączonym singlem z tymi utworami...
Ragne Wahlquist: Te dwa utwory zostały
nagrane z myślą o bonusowym singlu. By utrzymać
wysoką jakość dźwięku winyl musiał
spełniać pewne wymogi co do tego ile jest na
nim muzyki. Zasadą było nie przekraczanie 20
minut na stronę więc zdecydowaliśmy się na
HEAVY LOAD 5