31.03.2023 Views

HMP 67

New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

HMP: Słucham "The Deviant Chord" po raz

kolejny i nie mogę oprzeć się przekonaniu, że

przed laty nie bylibyście w stanie nagrać tak

urozmaiconej i pod każdym względem dopracowanej

płyty - uwielbiam wasz debiut "Ample

Destruction", chętnie wracam do innych

płyt, ale na najnowszej weszliście już na poziom

godny prawdziwych mistrzów - lata pracy,

doświadczenie, etc. procentują coraz bardziej?

Mark Briody: Dla nas "The Deviant Chord"

to efekt lat stawania się lepszymi muzykami,

lepszymi kompozytorami oraz poczucia coraz

to większej przyjemności z grania razem. Ale

Nowa jakość w starym składzie

Z formą Jag Panzer bywało w ostatnich kilkunastu latach naprawdę

różnie, ale wygląda na to, że powrót do składu gitarzysty Joey'a Tafolli

zaowocował jedną z najlepszych płyt tej amerykańskiej formacji. "The Deviant

Chord" trzyma bowiem poziom wczesnych wydawnictw oraz płyt z początku obecnego

stulecia, dowodząc, że Jag Panzer mogą jeszcze nieźle namieszać, a łatka

zespołu znanego tylko z klasycznego debiutu "Ample Destruction" w żadnym razie

im nie odpowiada. Przepytujemy lidera i gitarzystę zespołu:

Zależało wam chyba na utrzymaniu dotychczasowego

stylu zespołu, ale z jednoczesnym

pójściem naprzód, bo nie ma nic gorszego

niż ugrzęźniecie w schematach z początków

kariery i powielanie ich na kolejnych płytach?

Nie byłoby żadną sztuką wziąć na warsztat

piosenki z "Ample", przerobić nieco riffy, zmienić

teksty i nazwać to "nowym albumem". Ale to

byłoby dla nas nudne, a wobec naszych fanów

nie fair. Wierzę, że muzyk stale powinien się

rozwijać, dążyć do czegoś nowego. Kocham nasze

wczesne albumy i jestem z nich bardzo dumny,

ale nie chcę tworzyć tych samych dźwięków,

kiedy mieliśmy po 18 lat.

Słychać, że poświęciliście mnóstwo pracy i

czasu na te utwory, są one bowiem bardzo

zróżnicowane, wielowymiarowe, urozmaicone

aranżacyjnie - termin tradycyjny metal w żadnym

razie nie musi oznaczać ciągłego nagrywania

wariacji tego samego materiału, pewnie

zresztą czulibyście się z czymś takim po prostu

źle?

Dla mnie zawsze ważne jest próbować stworzyć

nowe muzyczne deklaracje. Nie oznaczają one

Tafolli, bo przecież przez lata byliście w konflikcie,

blokował nawet wydanie reedycji debiutanckiego

LP Jag Panzer - jak doszło do waszej

ponownej współpracy i i tego, że zastąpił

Christiana Lasegue'a?

Joey dołączył do nas kilka lat temu na koncerty

w Niemczech i Grecji. Świetnie się bawiliśmy!

Chemia między nami była niesamowita, zatem

zaplanowaliśmy kolejne koncerty i rozpoczęliśmy

z Joey'em pracę nad nową płytą. To wspaniałe,

że znów jest z nami.

Jesteście więc obecnie nie tylko lepszymi muzykami,

ale i generalnie ludźmi, a ta dojrzałość

przełożyła się na to, że "The Deviant Chord"

jest waszym pierwszym albumem nagranym w

tym składzie od 10 lat, od "The Fourth Judgement"?

Tak, jest tu ten sam skład co na "The Fourth

Judgement". Myślę, że ma on w sobie jakiś unikalne

brzmienie. Uważam, że każdy inny skład

zespołu powinien brzmieć nieco inaczej, ale w

tym przypadku nie zawsze jest to możliwe. W

Jag Panzer ważne dla mnie jest, by każdy jego

skład brzmiał wyjątkowo.

Sześć lat to szmat czasu. Oczywiście fani

metalu w niczym nie przypominają zwolenników

sezonowych gwiazdek pop, ale fakt pozostaje

faktem, że co niektórzy mogli już o was

zapomnieć - motywowało was to jakoś dodatkowo,

żeby po takiej przerwie wrócić z

płytą, która odbije się szerokim echem, sprawi,

że nazwa Jag Panzer znowu będzie powszechnie

znana?

Wszystko co ma powiązanie z heavy metalem

stanowi dla mnie motywację - gra na scenie z

moimi braćmi, słuchanie świetnego metalu,

chodzenie na koncerty. Wszystko to mam we

krwi. To mnie ekscytuje. Stworzeniee nowego

albumu jest więc dla mnie sposobem wniesienia

jakiegoś wkładu w metalową scenę.

wiąże się z tym jeszcze dodatkowa rzecz - wciąż

jesteśmy wielkimi fanami heavy metalu! Zatem

rozwijamy się jako wykonawcy, ale wciąż zachowujemy

naszą miłość do muzyki, czego rezultatem

jest "The Deviant Chord".

Foto: Carl Frederick

zmian w stylistyce muzycznej - jesteśmy zespołem

metalowym i zawsze nim będziemy. Chciałbym

określać nasz nowy album jako "tradycyjny

metal na dziś".

Zawirowania personalne, dzięki którym gracie

obecnie w składzie z końca lat 80., też miały

zapewne wpływ na kształt tej płyty i wasze

podejście do pracy nad nią?

Wszystko, co do tej pory robiliśmy miało wpływ

na "The Deviant Chord". Nasze sukcesy, niepowodzenia,

a nawet nasze płyty mniej lubiane

przez fanów. Wszystko to było krokami w wędrówce

ku "The Deviant Chord".

Dla wielu fanów na pewno sporym zaskoczeniem

było pojawienie się w składzie Joey'a

Nie da się też nie zauważyć, że to wasz jubileuszowy,

10 album studyjny - to spore osiągnięcie,

tym bardziej, że poza "Dissident Alliance",

za którym nie przepadam i nie jest to

chyba odosobniony pogląd, wasze dokonania

wciąż robią wrażenie, słuchacze chętnie do

nich wracają?

Zawsze mieliśmy świetne grono fanów! Naprawdę

fajnych ludzi, którzy nas wspierali przez

lata. Nasi fani są niesamowici.

Wykorzystanie "Harder Than Steel" z "Ample

Destruction" w niedawnym filmie "Dark Places"

też świadczy o tym, że docieracie obecnie

tam, gdzie kiedyś nie było szans przebić się?

"Dark Places" był dla nas bardzo ważny. Gdy

film miał swą premierę, każdego dnia dostawałem

maile i wiadomości od ludzi, którzy widzieli

film, ale nigdy nie słyszeli o Jag Panzer. Ten

film wytworzył zupełnie nową publiczność dla

Jag Panzer.

Dlatego dbacie o to, by wasze wcześniejsze

płyty, ze szczególnym uwzględnieniem tych z

lat 80., wciąż były dostępne - nie tylko na CD,

ale również na winylu?

Ważne jest dla mnie, by moja muzyka zawsze

była dostępna. Ciężko na to pracuję.

"The Deviant Chord" również ma ukazać się

na tym nośniku, jako 2LP. Zważywszy, że

album trwa niecałe 45 minut możemy liczyć, że

przygotowaliście na tę edycję jakiś bonus czy

dwa, czy też program płyty został podzielony

tak, że na każdej stronie będą dwa, czasem

trzy utwory?

Nie ma żadnych utworów bonusowych,

14

JAG PANZER

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!