HMP 67
New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 67) of Heavy Metal Pages online magazine. 73 interviews and more than 200 reviews. 208 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Heavy Load, Hexx, Jag Panzer, Manilla Road, Jack Starr’s Burning Starr, Holy Terror, Raven, Rock Goddess, Sparta, Vardis, Dirkschneider, Cerebus, Stallion, Portrait, Lonewolf, RAM, Sorcerer, Heretic, Savage Master, Resistance, Evil Invaders, Dead Lord, Impalers, Venom Inc., Voltax, Eruption, Testament, Attic, Argus, Nervosa, Pagan Altar, Blackfinger, Destructor, Cripper, Walpyrgus, Hellhaim, Chainsaw, Elvenking, Forsaken, Primal Fear, Scanner, Threshold, Pyramaze, Myopiaand many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Reminiscencje NWOBHM
Nowa Fala Brytyjskiego Heavy Metalu (NWOBHM) - każdy
fan ciężkiej muzyki zna ten termin. Nie jest to sprecyzowana stylistyka.
Do jednego worka zostały wrzucone bardzo różne stylistycznie zespoły.
Na hasło NWOBHM od razu przychodzą na myśl: Iron Maiden, Saxon,
Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Diamond Head i kilka innych. Jednak
ten nurt to setki zespołów. Pozostały po nich płyty, single. Niektórym
udało się nagrać tylko taśmy demo. O tych, zapomnianych grupach, którym
nie dane było się przebić, poświęcona będzie ta rubryka. Postaramy
się przedstawić biografie tych "maluczkich", zeskrobać patynę i przybliżyć
ich twórczość. Dzięki internetowi można posłuchać ich nagrań.
Warto poznać te grupy, bo w wielu przypadkach były to znakomite, bardzo
dobre lub dobre nagrania. Na początek trzy zespoły: Tarot (właśnie
ukazała się ich płyta), Gold (wkrótce powinny pojawić się ich nagrania)
oraz Black Pig.
Zygmunt Jot
Gold
Po rozpadzie szkolnego zespołu Graffiti, dwóch nastoletnich gitarzystów:
Jon Dalton (17 lat) i Pete Willey (18 lat) postanowiło założyć swój pierwszy
profesjonalny zespół. Wkrótce do tej dwójki dołączyli basista Andy Scott i
perkusista Steve Dawson. Działo się to wszystko w 1978 roku w Bristol. Zespól
przyjął nazwę Gold. Działalność grupy można podzielić na dwa etapy. Pierwszy
był kombinacją space rocka i glam rocka z heavy metalem. Drugi etap, to już zdecydowanie
bardziej metalowe oblicze zespołu. W 1980 roku na składance "The
Circus Comes To Town" (Circus Records 1981) ukazuje sie ich kawałek "Muscle
Power". Proszę, nie szukajcie tego. To jest okropne. Ten utwór jest nietypowy dla
Gold i można go uznać za wypadek przy pracy. Jest to tym bardziej dziwne, bo w
tym czasie grupa miała na koncie demo z trzema dużo lepszymi utworami: "Mountain
Queen (pt. 1)", "Change For The Better" i znakomita ballada "Is My Love In
Vain". Utwór "Mountain Queen" był planowany jako trylogia, ale nigdy nie nagrano
pozostałych dwóch części.
Jak większość zespołów, Gold również nie ominęły roszady personalne.
Z grupą pożegnał się Andy. Jego miejsce zajął Paul Summerill, którego Rickenbacker
dodał charakterystyczną głębie brzmienia. W tym czasie zespół dużo koncertował
z innymi grupami NWOBHM (Stormtrooper, Jaguar, No Quartet), grając
we wszystkich słynnych klubach w Bristol, takich jak The Granary, Tiffany's, The
Locarno, The Stonehouse, The Hollybush i innych. Pomimo licznych występów
oraz poparcia ze strony popularnego magazynu Sounds, nie mogli doczekać się
ofert ze strony wytwórni płytowych. Ta sytuacja wpłynęła frustrująco na zespół.
Konsekwencją tego było rozwiązanie grupy na początku 1981 roku. Willeyi Summerill
połączyli siły z perkusistą Phil Williams (późnie grał w zespole Shiva). Dalton
w tym czasie zaczął swoją przygodę z muzyką jazzową. Na szczęście rozstanie
nie trwało długo i wkrótce Jon dołączył do wyżej wspomnianej trójki, tworząc w
ten sposób trzecie, ostatnie wcielenie Gold. Ponownie wiele koncertują, grając w
Southend, Norwich, Doncaster, Midlands i Południowej Wali. Po jednym z koncertów
ich furgonetka została okradziona, zginął cały sprzęt. Zespół nie miał ubezpieczenia
i cała ta sytuacja załamała członków grupy. Niestety to był koniec.
36 lat później skontaktowałem się z Jon Dalton a to co z tego wynikło
napisał on na swojej stronie na facebooku:
"Prawie 40 lat temu grałem kosmiczny heavy metal w zespole o nazwie Gold. Szczerze mówiąc,
zupełnie o tym zapomniałem, ale wcześniej w tym roku skontaktował się ze mną Z. J. Nie
mam pojęcia, jak on o nas usłyszał, ale jedna sprawa prowadziła do następnej. Bristol Archive
Records wyraził zainteresowanie wydaniem niektórych z niewielu nagrań, które pozostały z
tamtego czasu, w tym tylko trzy utwory studyjne, które nagraliśmy: "Mountain Queen (pt.
1)", "Change For The Better" i "Is My Love In Vain". Są też dwa dodatkowe utwory: "Dead
or Alive" i "This Place Never Changes", które zostały nagrane na żywo na kasecie i przetrwały
do dziś!. Myślę, że możemy spodziewać się, że zostaną one wydane
na kompilacji w niedalekiej przyszłości. Nigdy bym nie uwierzył
w to co się wydarzy, gdyby powiedziano mi to na początku
roku".
Nam pozostaje wierzyć, że Bristol Archive
Records wyda ten nagrania jak najszybciej.
Gold
Tarot
Black Pig
Black Pig to niewątpliwie najcięższa grupa z nurtu NWOBHM i to dosłownie
(wystarczy spojrzeć na zdjęcie). Powstali w 1980 roku w Hampshire. Początkowo
występowali pod nazwami Deathwish lub Keith Norton's Deathwish. W
skład wchodzili Keith Hibdige- voc, Kevin "Fingers" Lane- lead guitar, Steve
"Horse" Knox- guitar, Gary "Gaz" Codling- drums. W tym czasie w zespole nie było
basisty. Wkrótce grupę opuszcza Kevin. Jego miejsce zajmuje Pete McCarthy- lead
guitar, Pod koniec 1981 roku Deathwish przestaje istnieć. Trzech muzyków zespołu
postanawia dalej kontynuować grę pod nową nazwą: Black Pig. Keith Hibdig, Steve
Knox i Gary Codling werbują dwóch nowych członków do zespołu. Są to Johnny
"Rep" Richards- guitar i Dave "Charles Bronson" Marsh- bass. W kwietniu1984
roku Black Pig jadą do Poole, gdzie w Arny's Shack studio nagrywają demo zatytułowane
"Selection of Fine Truffles". Znalazło się na nim 7 kawałków: 1."Bad
Girl", 2."Devil Worship", 3."Drive Me To Hell", 4."End Of Day", 5."Evil Eye", 6."My
Life Is Torn", 7."Poison Minds". Jak wspomina wokalista: "Tylko siedem utworów zostało
nagrane na setkę w studiu na ośmio-ścieżkowy magnetofon. Jedyna dograna rzecz to mój szept w
"My Life Is Torn" - został zapętlony od końca drugiego refrenu aż do głównej pauzy"*. Po jego
ukazaniu się grupa wyrusza w trasę promującą demo. Trasa odbywała się pod nazwą
"The Flat Earth Tour". Niestety w 1985 roku zespół rozpadł się. Na dalszej drodze
rozwoju grupy stanęła miłość. Jak mówi stare przysłowie: gdzie diabeł nie może, tam
babę pośle. W tym wypadku były to trzy siostry, które rozkochały w sobie Gary,
Keith'a i Steve'a. Wkrótce odbyły się trzy wesela i pod presją rodziny muzycy zrezygnowali
z gry w Black Pig. W 30-tą rocznicę powstania zespołu, w 2011 roku,
odbył się reunion gig. Od tamtej pory występują 3-4 razy w roku. W zespole grają
czterej muzycy z oryginalnego składu Black Pig oraz perkusista Gary Klata. Ich oryginalny
pałker Gary Codling (obecnie znany jako Gaz Norman) grał w tym czasie
w zespole Kiss The Gun wraz z Alan Marsh i Andy Boulton znanymi z Tokyo
Blade oraz z Dave South z innej zapomnianej grupy NWOBHM - Titan.
Tarot
Black Pig
*tłumaczenie: Karol Gospodarek
W 1980 roku nakładem Logo Records ukazała się jedna z pierwszych
płyt kompilacyjnych z zespołami NWOBHM - "New Electric Warriors". Na albumie
znalazł się utwór "Feel the Power" zespołu Tarot (obok takich wykonawców jak:
Silverwing, Vardis, Turbo, Jedediah Strut, Warrior, Oxym, Dawnwatcher, Rhab-stallion,
Colossus, Bastille, Buffalo, Streetfighter, Kosh, Race Against Time). Po ukazaniu
się albumu odbył się mini tour promujący to wydawnictwo. Utwór stał się klasycznym
kawałkiem dla wielu fanów. Niestety, po tym nagraniu słuch o zespole zaginął.
Na początku 2017 roku niespodziewanie pojawiała się płyta "Rough and
Ready" zawierająca osiem utworów i trzy bonusy. Nieskromnie napiszę, że w pewnym
stopniu przyczyniłem się do ukazania tego wydawnictwa o czym można
przeczytać we wkładce. Po wielu latach tajemnicza historia zespołu została wyjaśniona.
A jawi się tak:
Zespół powstał w 1979 roku w Pontefract. Działali do 1982 roku w niezmienionym
składzie: Pete Allenby- vocals, Malcom King- guitar, Brian Redfernbass
i Andy Simpson- drums. Zespół dużo koncertował suportując wiele zespołów
min. Def Leppard w Mayfair Ballroom w Newcastle. W lipcu 1980 grał koncerty
z grupą Limelight, która promowała swój nowy singiel "Metal Man/ Hold Me,
Touch Me" (trzecim zespołem grającym tamtej nocy koncert była kolejna zapomniana,
pochodząca z Doncaster grupa Still Earth). Zespół w czasie swojego istnienia
odbył również trzy sesje nagraniowe. Pierwsza odbyła się w lutym 1980 roku w Halifax,
podczas której w ciągu jednego dnia zarejestrowali pięć utworów. Druga sesja z
czerwca 1980 roku przyniosła trzy kolejne utwory. To właśnie wtedy został nagrany
ich najbardziej znany utwór "Feel the Power". Trzecia i ostatnia sesja odbyła się w
marcu 1981 w Septmeber Studios w Huddersfield i również zaowocowała trzema
kompozycjami. Zespołem była również zainteresowana RSA Records. Ostatecznie
jednak nie doszło do podpisania umowy. Niestety w 1982 roku po tym jak Tarot został
okradziony ze sprzętu (podobna sytuacja, jak w opisywanym gdzieś obok zespole
Gold), zapadła decyzja o rozwiązaniu grupy. Jak wspomniałem na początku, dziś -
na szczęście - możemy cieszyć się płytą "Rough and Ready", zawierającą naprawdę
bardzo dobry materiał. Można ją kupić pod adresem: horacedog@talktalk.net
PS. Jest jedna bardzo dziwna rzecz.. Utwór "Leaving Today" jest dokładnie
taki sam jak kawałek "Need You Today" zespołu Heritage z albumu "Remorse
Code" (Rondelet 1982). Czyżby niespotykany zbieg okoliczności?
REMINISCENCJE NWOBHM 155